Prąd zdrożeje o 70 procent : smaruj dupe | |
Wpisał: der Dziennik | |
11.03.2008. | |
[Komentuję poniższą wiadomość z der Dziennika: 1) nie ma dowodów, że CO2 wpływa na klimat, ani dlaczego za to mamy płacić do UE? 2) energie ekolo nie są droższe, ani drogie, 3) UE jest już super-rządem, ale rabusiem. Starczy na razie? Aha, cytuję: Niestety, trzeba pogodzić się z tym, że cena prądu tak czy inaczej będzie rosła. Inaczej pisząc: smaruj dupe, i tak cię.... MD] Energetycy zwalają winę na Brukselę Dziennik czwartek 6 marca 2008 Prąd zdrożeje o 70 procent Branża energetyczna chce o dwie trzecie podnieść ceny prądu. Zmuszają ją do tego unijne przepisy, które wskazują, ile ton dwutlenku węgla (CO2) może wypuścić do atmosfery każda elektrownia. Polskim zabraknie limitu, więc szykują się do zakupu praw do emisji CO2. Kosztem swoich klientów. O gigantycznej podwyżce poinformował w TVN CNBC Biznes minister środowiska Maciej Nowicki. Zamach na portfele Polaków energetycy chcieliby przeprowadzić dopiero w 2013 roku. Dopiero wtedy Unia będzie przydzielać nowe limity na emisję CO2. Do tego czasu mają obowiązywać stare ustalenia. Branża energetyczna nie ma złudzeń i wie, że Bruksela nie przyzna Polsce więcej bezpłatnych uprawnień do emisji CO2, niż mamy dzisiaj. Dlatego też energetycy chcą zaproponować Unii, by Polska mogła wykupić te uprawnienia. Według ministra Nowickiego, operacja kosztowałaby aż 5 miliardów złotych. Problem w tym, że koszt ten zostałby wliczony w cenę prądu w Polsce. Energia zdrożałaby wówczas nawet o 70 procent. Niestety, trzeba pogodzić się z tym, że cena prądu tak czy inaczej będzie rosła. Jeśli Bruksela nie zgodzi się na wyższe limity emisji CO2 w Polsce, elektrownie nie będą mogły produkować tyle prądu, ile potrzebuje gospodarka. Energia będzie więc towarem deficytowym, a więc również drogim. Z drugiej strony, teoretycznie można przestawiać się na ekologiczną energię pochodzącą na przykład z siłowni wiatrakowych lub z biopaliw, ale ona również jest bardzo droga. MP |