Zostawił Polskę rozkopaną | |
Wpisał: Mariusz Kamieniecki | |
27.10.2011. | |
Zostawił Polskę rozkopaną Mariusz Kamieniecki http://www.naszdziennik.pl/index.php?typ=dd&dat=20111027&id=main Okazuje się, że to prace archeologiczne, powódź, ślimaki i jeszcze sto tysięcy innych powodów, a nie brak kompetencji w zarządzaniu resortem infrastruktury są przyczyną opóźnień przy realizacji sieci polskich dróg. Tak przynajmniej uważa sam minister Grabarczyk, dla którego "wielką frajdą było rozkopać Polskę". Jeżeli dorzucimy do tego perspektywę podróżowania pociągiem z prędkością 230 km na godzinę na trasie Warszawa - Trójmiasto czy chociażby z Krakowa do Rzeszowa z prędkością 160 km na godzinę, z wszechobecnymi opóźnieniami pociągów i bałaganem na kolei, to postać ministra Grabarczyka rysuje się albo jako cudotwórcy, albo - co bliższe prawdzie - niepoprawnego optymisty (łagodnie rzecz ujmując). Wygląda na to, że czas piastowania męczącej ministerialnej funkcji z nieodłącznym rytuałem przecinania wstęgi powoli dla Cezarego Grabarczyka dobiega końca... I na nic zdadzą się zapewnienia ministra, że wszystko z polskimi drogami jest dobrze, bo jak jest, każdy widzi. Co teraz czeka Grabarczyka? Może funkcja szefa Klubu Parlamentarnego PO? Albo inna ciepła posadka? Bądź co bądź partyjne plecy to on ma jak mało kto! Tyle że pijar mu spadł... A to przede wszystkim premier musi brać pod uwagę. |