(TW Znak, nr. rej. 54 946) - Michał Boni, "mózg rządu Platformy" ...
Wpisał: grymas historii   
15.03.2008.

[Po dwudziestu latach od ujawnienia agenturalnej działalności Michała Boni (grupa WOLA), a piętnastu od opisania tego w literaturze przedmiotu (TW Znak, nr. rej. 54 946)......... To wyjątek z tekstu w dziale "Agentura ma się nieźle" , pod Społeczeństwo     Adm.]

 
Michał Boni, mózg rządu Platformy

Dorota Kołakowska 15-03-2008, Rzepa, tu wyjątki

Jest ministrem od gaszenia pożarów, choć irytuje się, słysząc to określenie. To on nadał ton strategii rządzenia gabinetu Donalda Tuska. Ale nie zawsze ma najłatwiejszy do niego dostęp

Po korytarzach w Alejach Ujazdowskich chodzi cicho, zawsze bez krawata. – W nim nasza duża nadzieja – mówi jeden z ministrów z Kancelarii Premiera. Michał Boni stara się ją spełnić. 5 marca, środa. Szef doradców premiera po załatwieniu spraw w Kancelarii przed południem jedzie do hotelu Hyatt Regency, by zabrać głos na konferencji „Zarządzanie różnorodnością na rzecz integracji społecznej”. Po spotkaniu w kuluarach tłumaczy się dziennikarzom z propozycji zmian w kodeksie pracy autorstwa Adama Szejnfelda. W pośpiechu (zapominając niemal o swoim plecaku) pędzi na biały szczyt do Centrum Dialog. Nie wie jeszcze, że w Kancelarii Premiera czeka na niego delegacja protestujących pracowników ochrony. Po przyjęciu petycji od ochroniarzy Boni jedzie przekonywać lekarzy do reformy służby zdrowia, którą przygotowała Ewa Kopacz. – Dzień z Bonim? To chyba na razie trudne do zrobienia – mówi pytany o spotkanie. – Nie lubię się pchać na afisz.

Tusk: Boni to odpracuje

Kiedy PO świętowała swój sukces wyborczy, Michał Boni był jednym z żelaznych kandydatów na szefa resortu. Miał dostać tekę ministra pracy. Tak jak 17 lat wcześniej w rządzie Jana Krzysztofa Bieleckiego, przyjaciela i mentora Donalda Tuska.

Ale tuż przed powołaniem rządu Boni wystąpił przed kamerami. – Podpisałem deklarację współpracy z SB, uciekając przed strachem..........

Zmieniony ( 17.03.2008. )