Czy można jakoś pomóc J. Senyszyn? Prosimy o propozycje
Wpisał: trzmiel   
17.11.2011.

Czy można jakoś pomóc J. Senyszyn? Prosimy o propozycje

Joanna Senyszyn na tropie znanych katolików

16 listopada 2011 trzmiel http://wsieci.rp.pl/opinie/rekiny-i-plotki/Senszyn-faza-druga-listy-proskrypcyjne

Obrażanie to za mało. Joanna Senyszyn, europosłanka z Grupy Postępowego Sojuszu Socjalistów i Demokratów, przystępuje zatem do piętnowania tych, którzy dopuścili się największej zbrodni wobec sił postępu – przyznali się, że "nie wstydzą się Jezusa".

Tomasz Adamek, Przemysław Babiarz, Dariusz i Jadwiga Basińscy, Jakub Błaszczykowski, Sebastian Karpiel-Bułecka, Małgorzata Kożuchowska, Cezary Pazura z aktualną małżonką, Agnieszka Radwańska z rakietą, Adam Woronowicz i Krzysztof Ziemiec. 

Mamy więc listę nazwisk. Przypomnijmy, że listy proskrypcyjne jako krwawe narzędzie walki politycznej, wprowadził Sulla w 83 roku p.n.e. Prześladowania dotknęły blisko trzy tysiące przeciwników politycznych dyktatora. Potem następcy dopisywali kolejne nazwiska, wypłacano nawet nagrody za zamordowanie umieszczonego na liście.

I Senyszyn przestrzega czytelników blog.onet.pl, że to dopiero początek. Była wiceprzewodnicząca SLD ostrzega, że ta katolicka zaraza się rozszerza (circa 2000 tysiące lat – cicho, nie podpowiadać z tyłu:)

Nową modą zachłystują się także aktorzy, dziennikarze, sportowcy i kabareciarze. Chyba w nagrodę pisze się o nich, że bardzo znani. Może faktycznie, ale najwyraźniej sława niektórych do Brukseli jeszcze nie dotarła.

Ich szczęście, że nazwiska jeszcze nie dotarły do stolicy Europy. Taki Marek Antoniusz na przykład kazał odcięte ręce Cycerona (był numerem jeden na jego liście) przybić do drzwi Senatu.

Nie wolno nam także zapominać, że autorka jest "członkinią" Komisji Kultury i Edukacji, a także "zastępczą członkinią" w: Komisji Wolności Obywatelskich, Sprawiedliwości i Spraw Wewnętrznych, Komisja Praw Kobiet i Równouprawnienia oraz wiceprzewodniczącą Parlamentarnej Grupy Polsko-Kubańskiej. Dalej pisze tak:

 

Chrystusowy coming out jest katolicką odpowiedzią na homoseksualny. Ostatnio zrobił się modny. Do praktykujących od zawsze emeryckich moherów dołączyli młodzi. Zakłócają spokój i zgromadzenia, wydzierając się w miejscach publicznych, że „nie wstydzą się Jezusa”. Czy także w łóżku – nie ujawniają. Wielka szkoda. Na razie w czasie ich manifestacji jest duszno. Jakby się zrobiło i porno, przyciągnęliby więcej rówieśników.

Czy można jakoś pomóc Joannie Senyszyn? Prosimy o propozycje.