Spotkanie międzyreligijne pt. „Echo Asyżu” http://fides-et-ratio.pl/index.php/2011/11/list-do-kard-s-dziwisza-w-sprawie-tzw-asyzu-w-krakowie/ Jego Eminencja Stanisław kard. Dziwisz Kraków, dn. 20.11.2011 Metropolita krakowski ul. Franciszkańska 3 31-004 Kraków Eminencjo, Czcigodny Księże Kardynale! W najbliższy czwartek 24.11.2011 roku pod patronatem Księdza Kardynała oraz Wojewody Małopolskiego Pana Stanisława Kracika odbędzie się spotkanie międzyreligijne pt. „Echo Asyżu”. Spotkanie to, jak rozumiemy, wpisuje się w organizowane w Krakowie już wcześniej tego typu wydarzenia, m.in. tzw. „Asyż w Krakowie” w roku 2009. Jak można się dowiedzieć z informacji na stronie Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II podczas spotkania „Echo Asyżu” odbędzie się m.in. wspólna modlitwa chrześcijan różnych wyznań, panel dyskusyjny „Obowiązki wobec prawdy, obowiązki wobec pokoju”, na którym w kaplicy św. Doroty w kościele św. Katarzyny przemawiać będzie m.in. muzułmański mufti, a także wspólna droga ze światłami z kościoła św. Katarzyny na Plac Wolnica oraz spotkanie międzyreligijne na Placu Wolnica połączone z kwestą charytatywną. W oparciu o Kan. 212 § 2 i 3 Kodeksu Prawa Kanonicznego, które brzmią: „§ 2. Wierni mają prawo, by przedstawiać pasterzom Kościoła swoje potrzeby, zwłaszcza duchowe, jak również swoje życzenia. § 3. Stosownie do posiadanej wiedzy, kompetencji i zdolności, jakie posiadają, przysługuje im prawo, a niekiedy nawet obowiązek wyjawiania swojego zdania świętym pasterzom w sprawach dotyczących dobra Kościoła, oraz – zachowując nienaruszalność wiary i obyczajów, szacunek wobec pasterzy, biorąc pod uwagę wspólny pożytek i godność osoby – podawania go do wiadomości innym wiernym.”, powodowani wyłącznie pragnieniem chwały Bożej i zbawienia dusz oraz czystego przekazu katolickiej doktryny, a także miłością do świętego Kościoła katolickiego pragniemy wyrazić swój całkowity sprzeciw i dezaprobatę wobec organizowania tego typu między-religijnych inicjatyw, gdyż są one źródłem indyferentyzmu i relatywizmu religijnego, które w swym ostatecznym rezultacie prowadzą do utraty Wiary. Wielki Papież, Pius XI zawarł w swojej encyklice „Mortalium Animos” bardzo klarowną, zdecydowaną i jednoznacznie negatywną ocenę spotkań między=religijnych, których celem niestety nie jest przekonywanie błądzących dusz do prawdy katolickiej, lecz zgoła co innego. Stanowisko Piusa XI jest głęboko zakorzenione w Tradycji Kościoła i nauce biblijnej. Pius XI napisał we wzmiankowanej encyklice m.in.: „Wychodząc z założenia, dla nich nie ulegającego wątpliwości, że bardzo rzadko tylko znajdzie się człowiek, któryby nie miał w sobie uczucia religijnego, widocznie żywią nadzieję, że mimo wszystkich różnic zapatrywań religijnych nie trudno będzie, by ludzie przez wyznawanie niektórych zasad wiary, jako pewnego rodzaju wspólnej podstawy życia religijnego, w braterstwie się zjednali. W tym celu urządzają zjazdy, zebrania i odczyty z nieprzeciętnym udziałem słuchaczy i zapraszają na nie dla omówienia tej sprawy wszystkich, bez różnicy, pogan wszystkich odcieni, jak i chrześcijan, a nawet tych, którzy – niestety – odpadli od Chrystusa, lub też uporczywie przeciwstawiają się Jego Boskiej naturze i posłannictwu. Katolicy nie mogą żadnym paktowaniem pochwalić takich usiłowań, ponieważ one zasadzają się na błędnym zapatrywaniu, że wszystkie religie są mniej lub więcej dobre i chwalebne, o ile, że one w równy sposób, chociaż w różnej formie, ujawniają i wyrażają nasz przyrodzony zmysł, który nas pociąga do Boga i do wiernego uznania Jego panowania. Wyznawcy tej idei nie tylko są w błędzie i łudzą się, lecz odstępują również od prawdziwej wiary, wypaczając jej pojęcie i krok po kroku popadają w naturalizm i ateizm. Z tego jasno wynika, że od religii, przez Boga nam objawionej, odstępuje zupełnie ten, ktokolwiek podobne idee i usiłowania popiera.” Ponadto pragniemy zacytować słowa samego św. Franciszka, tego świętego, którego teraz kojarzy się z dialogiem między-religijnym, skierowane do sułtana muzułmańskiego: „Wydaje mi się sułtanie, że nie doczytałeś całej Ewangelii do końca. W innym bowiem miejscu Pan mówi: Jeśli twoje oko jest ci powodem do grzechu, wyłup je i odrzuć od siebie. W ten sposób nasz Pan naucza, że nawet w przypadku bliskich nam osób: rodziny, krewnych, tych którzy są nam drodzy jak źrenica oka, jeśli oddalaliby nas oni od wiary i Bożej miłości, powinniśmy być gotowi do wykorzenienia ich z naszego życia. Właśnie dlatego chrześcijanie działają według sprawiedliwości kiedy najeżdżają te ziemie i walczą z wami, ponieważ wy bluźnicie Imieniu Chrystusa, i usiłujecie oddalić od religii jak najwięcej osób. Jeśli jednak chcielibyście wyznać wiarę i uwielbić Stworzyciela i Odkupiciela krzyżowcy kochaliby was jak siebie samych.” Pozostaje zatem poważna podstawa do żywienia wątpliwości, czy Biedaczyna z Asyżu, aprobowałby podobne spotkania jak „Echo Asyżu”. Pragniemy zwrócić uwagę na fakt, że w czasach obecnych w Krakowie nie występują prześladowania religijne, nie ma również braku pokoju. Poważnym problemem, z jakim boryka się miasto i Kościół jest natomiast wzrastający relatywizm młodzieży, dla której obecnie nie ma znaczenia, jaką religię się wyznaje, aby się zbawić, a tego typu spotkania z udziałem i aprobatą najwyższych władz kościelnych, relatywizm ten tylko wzmacniają i promują. Młodzież jest coraz bardziej zdezorientowana i coraz bardziej obojętna religijnie, nie znajduje przekonywującego świadectwa wiary ze strony nas, wierzących katolików. Przekonanie, że różne religie są niczym promienie jednego Słońca i że wszystkie one prowadzą człowieka do Boga, a człowiek może wybrać dowolną z nich, taką jaką podpowie mu jego rozum, bez zagrożenia dla swojego zbawienia, jest twierdzeniem potępionym przez Kościół katolicki, a właśnie to twierdzenie jest dziś powszechne wśród młodzieży, a także dorosłych mieszkańców Krakowa. Czy Eminencja chce przykładać swoją rękę do wzrostu relatywizmu? Argument, iż bł. Jan Paweł II również organizował podobne spotkania, nie jest argumentem słusznym, ani przekonywującym. Historia zna ponad 260 Papieży i ich życiorysy były różne, a zarówno oni, Biskupi Rzymu, jak i Święci Pańscy popełniali błędy (za przykład może posłużyć Papież Jan XXII, który głosił błędne opinie teologiczne, potępione i odrzucone przez jego Następcę), natomiast my, katolicy, nie możemy oceniać spraw naszej Wiary inaczej, jak przez pryzmat Magisterium Kościoła katolickiego, które opiera się na Piśmie Świętym i Tradycji katolickiej. Pismo Święte cytuje m.in. takie słowa Jezusa Chrystusa „Idźcie na cały świat i nauczajcie wszystkie narody, udzielając im chrztu: W Imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego. Uczcie ich zachowywać wszystko, co wam nakazałem” ( Mt 28, 19) oraz ” Kto uwierzy i przyjmie chrzest będzie zbawiony, a kto nie uwierzy, będzie potępiony.” ( Mk 16, 16), a także ” Mam także inne owce, które nie są z tej owczarni. I te muszę przyprowadzić, aby nastała jedna owczarnia i jeden pasterz.” ( J 10, 16). Czy powyższe słowa nie stoją w sprzeczności ze spotykaniem się z ludźmi nieochrzczonymi przez osoby będące pasterzami Kościoła, na spotkaniu oficjalnie poświęconym sprawom religijnym, bez ( prawdopodobnie) ani jednego słowa wskazującego im na konieczność nawrócenia i chrztu oraz z osobami tkwiącymi w herezji i schizmie bez wyraźnego zaznaczenia pragnienia przyprowadzenia ich do owczarni oraz zachęcenia do zachowywania wszystkiego, co Jezus nakazał? Czy możemy wyobrazić sobie Patriarchów Starego Testamentu proszących o modlitwę w jakiejkolwiek sprawie, także sprawie pokoju, wyznawców fałszywych religii o modlitwy do ich bożków- demonów ( por. Ps 95, 5)? My, katolicy, nie możemy utwierdzać naszych braci w błędzie. Usilnie i pokornie błagamy Księdza Kardynała o zaniechanie organizacji spotkania „Echo Asyżu” oraz o niepodejmowanie się w przyszłości organizacji i współdziałania w spotkaniach tego typu z uwagi na poważne zagrożenie wzmocnieniem relatywizmu. Wspomniana na początku niniejszego listu procesja ze światłami, która będzie miała miejsce w ramach „Echa Asyżu” jest przykładem takiego zagrożenia- czy światło tam niesione będzie symbolizowało, jak w katolickiej liturgii, Jezusa Chrystusa- jedyną Światłość świata, czy raczej będzie sugerowało, że każda religia przynosi człowiekowi światło i prowadzi ku Bogu, Absolutnej Światłości? W dzisiejszym świecie obraz działa wymowniej niż słowo- jak odczytają ten obraz mieszkańcy Krakowa? Pogrążeni w smutku i zatroskani o Kościół katolicki w Archidiecezji Krakowskiej, Polsce i świecie, przekazujemy również ten list na ręce ks. bpa Grzegorza Rysia, rektora Papieskiego Uniwersytetu Jana Pawła II ks. prof. dr hab. Władysława Zuziaka oraz Wojewody Małopolskiego Pana Stanisława Kracika. Z modlitwą i pełnym troski oddaniem w Chrystusie i Maryi tu się podpisujecie IMIENIEM I NAZWISKIEM i dodajecie: Otrzymują również: rektor Papieskiego Uniwersytetu Jana Pawła II ks. prof. dr hab Władysław Zuziak oraz Wojewoda Małopolski Pana Stanisława Kracika
|