Kradną wszyscy - siedzą wybrani...
Wpisał: Kapitan Nemo   
24.11.2011.

Kradną wszyscy - siedzą wybrani…

Polską rządzi tzw. trzeci szereg – którego interesów nikt nie ruszył przez ostanie 21 lat

daj innym żyć - dobrze

http://www.niepoprawni.pl/blog/705/kradna-wszyscy-%E2%80%93-siedza-wybrani%E2%80%A6

Nie o tobie piszę, konsumencie chleba powszedniego, lecz o miłościwie panującej nam władzy. O tych wszystkich twórcach korupcyjnej republiki, której siła powstała z pierwszego ukradzionego miliona dolarów po to, byśmy mieli teraz prawdziwy kapitalizm, prawie taki sam, jak w Botswanie. Bo Polska, według Wskaźnika Percepcji Korupcji (CPI) zajmuje 41 miejsce w świecie na 178 sklasyfikowanych państw, gdy wyżej od nas uplasowała się m.in. Botswana, czy Puerto Rico.

Dlatego aresztowanie generała Czempińskiego nie może zaskakiwać, skoro wszyscy ludzie władzy III RP – począwszy od parlamentarzystów, członków rządu, samorządu i radnych, wojska, organów podatkowych, sądów i prokuratury, po organy państwowych spółek kradną. Może tylko zaskakiwać, dlaczego akurat Czempiński ?

Jest na to odpowiedź, a jej źródła sięgają samego Józefa Wissarionowicza, który jako pierwszy wprowadził zarządzanie strachem. Wszyscy bowiem w republice rad wiedzieli, że będą siedzieć, tylko nie wiedzieli kiedy. Ale jak utrzymać władzę w warunkach demokracji, gdy posadzenie kogoś w łagrze pozostało już tylko marzeniem paru psychopatów? Odpowiedź daje nam aresztowanie Czempińskiego, który nie ukradł bynajmniej więcej od wielu innych notabli III RP, do których CBA nie zapuka. Przynajmniej na razie. Ale niech się boją wszyscy, niech wspierają partię, która przecież wszystko może.

Władza może na ciebie akurat wskazać paluszkiem i to właśnie robi w ramach nowego, wyższego etapu rozwoju - po zakończeniu „polityki miłości”, gdy już opluto Kaczyńskich tak dokładnie, że nawet mury Wawelu w niczym nie pomogły. Zarządzanie strachem wymaga spektakularnych zatrzymań i to nie tylko w ramach utrzymywania karności w szeregach władzy.

Przede wszystkim bać się musi naród, który niczego nie ukradł, a jeśli nawet - to grosze w porównaniu z milionami, które jak rzeka płyną wszędzie - nawet tam, gdzie jest największa bieda. Bo w skorumpowanej III RP nikt nie zdobędzie kontraktu na wykonanie głupiego chodnika, bez korupcji a przynajmniej bez znajomości. Ale to jest duży postęp w porównaniu z PRL-em, gdy bez znajomości nie kupiło się kawałka dobrej kiełbasy. Jest więc lepiej i tego należy się trzymać. Dlatego władza musi od czasu do czasu postraszyć: a to kibola a to internautę, co pozwala rozszerzyć strach na innych. A pamięć zbiorowa o Wissarionowiczu jeszcze istnieje i każdy Polak wie, że lepiej się nie wychylać…

Zatem to całe CBA ma u siebie zapasy informacji na temat korupcji w III RP na najbliższe 20 lat i tylko od decyzji „kogoś na górze” zależy, czyja teczka zostanie dzisiaj otworzona. Bo co komu się stało w aferze hazardowej ? Cisza. Nikt pary nie puści, w strachu przed CBA. Pary nie puścił Rywin, to dlaczego ma puścić Chlebowski ? Co i komu coś się stało w niedawno ujawnionej aferze w MSWiA, gdy nikomu nieznana spółka zdobyła gigantyczny kontrakt na budowę sieci teleinformatycznej wart 500 mln zł, a decyzję podjął sam Schetyna? Schetyna podszyty strachem przecież już nie podskoczy nikomu. Bo a nuż dziś Czempiński – jutro Schetyna ?

A gigantyczna afera z prywatyzacją polskich stoczni za min. Grada, który teraz potulnie będzie glosować za każdą bzdurą, jako szeregowy poseł PO?  Aferę tę ujawnił NIK już lipcu, ale poczekano z informacją aż „po wyborach” - żeby miłościwie nam panująca władza mogła nam dalej panować, obiecując przy tym górę 300 miliardów wirtualnych złotych. Przecież w stoczniowej aferze przez różne ręce przeszły setki milionów złotych tylko po to, by na końcu zostało samo gówno: czyli opustoszałe stocznie, których majątek sprzedawano nawet po 1/10 ceny.

Po co trzymano w stoczniach liczne Rady Nadzorcze, gdy nie było już czego nadzorować ? A kto w tych radach zasiadał za wysokie uposażenia, jak nie przyjaciele „królika”? Bo tylko tacy, potrafią się władzy odwdzięczyć…

Ten system korupcyjny III RP  polega właśnie na tym, by na czele rządu stała nie marionetka – ale prawdziwa marioneta - taka, jak Tusk, który palcem nie kiwnie na rozkradanie Polski. Tajemnicą poliszynela jest bowiem fakt, że Polską rządzi tzw. trzeci szereg – którego interesów nikt nie ruszył przez ostanie 21 lat.  Tusk, tym bardziej nie ruszy, nawet  wtedy, gdy Polska zacznie się walić. To Tusk - który dopiero po wyborach zorientował się że jest kryzys - nagle zabrał się za oszczędności i cięcia. Ale ciąć będzie po nas kochani - po konsumentach chleba powszedniego, a nie po złodziejach Polski. Bo taki odważny to Tusk nie jest…

Przecież tak niedawno mieliśmy pokaz siły  ludzi „trzeciego szeregu”, którzy skutecznie usunęli prokuratorów Barskiego i Święczkowskiego z Sejmu tylko dlatego, że reprezentowali  PiS i mogli w Sejmie zaszkodzić interesom prawdziwej władzy. Nie jest bowiem żadną tajemnicą, że gen. Czempiński zasiadał w Radach Nadzorczych wielu koncernów i w wielu firmach robił za „doradcę” - tak jak to robią inni generałowie, admirałowie, pułkownicy, aparat WSI czy nawet byli esbecy – otrzymując przy tym – często kilkunastotysięczne emerytury ! Tych przywilejów Tusk nie ruszy, gdyż wtedy straci władzę.  Dlatego Tusk zwyczajnym ludziom zabierze tu pięć, tam dziesięć, a gdzie indziej i sto złotych po to, aby ten zgniły system trwał, a jego ludziom żyło się coraz lepiej.

Casus Czempińskiego był zatem jak prysznic zimnej wody na wszystkich złodziei, którzy stanowią zgniły fundament III RP. Był to jasny przekaz: chcesz nadal dobrze żyć, daj innym nadal żyć dobrze !  Wtedy włos ci w III RP z głowy nie spadnie, a co najwyżej – jak ten Klich – pójdziesz w  senatory, lub zostaniesz poważaną przez wszystkie media posłanką Pitera – ta co dorsza pośród rekinów wyśledziła…

Zmieniony ( 25.11.2011. )