Grosz do grosza - sądy...

Adam Białous

http://www.naszdziennik.pl/wp/16615,grosz-do-grosza.html

Nie da się pojąć, ani rozumem przeniknąć niektórych werdyktów sądów. W czwartek sąd apelacyjny w Białymstoku rozpatrywał wyrok w sprawie dotyczącej działalności agencji finansowej "Grosik". Ta firma, według wyliczeń prokuratorów, działała na szkodę ponad 8 tys. swoich klientów na łączną sumę 1,7 mln złotych. Sąd okręgowy w 2011 roku uznał, że dwaj członkowie zarządu "Grosika" dopuścili się przestępstwa i skazał ich na kary 2 i 1,5 roku więzienia w zawieszeniu na 4 lata.

Wyrok ten jednak zaciemniło jednoczesne uznanie przez sędziów, iż szefostwo "Grosika" nie sprzeniewierzyło pieniędzy klientów, chociaż z drugiej strony sąd kazał skazanym częściowo naprawić szkody, wypłacając poszkodowanym w sumie kilkaset tysięcy złotych.

No a skoro nie sprzeniewierzyli, to czemu mają płacić jakieś kilkaset tysięcy? Zaraz złożyli stosowną apelację, a sąd przyznał im rację, wyrokując w czwartek, że nic nikomu nie muszą płacić. Jest wprawdzie jeszcze możliwość zaskarżenia tego wyroku do Sądu Najwyższego, ale lepiej chyba tego nie robić, bo tym razem może się okazać, że to klienci byłego "Grosika" będą musieli zapłacić za to, że zostali przez tę agencję odarci z ostatniego grosika.