Świadomość kształtowana przez religię
Wpisał: Siostra Michaela (Zofia Pawlik) OP   
07.11.2008.

Siostra Michaela (Zofia Pawlik) OP

Świadomość kształtowana przez religię

Aby zrozumieć jak bardzo poglądy religijne kształtują świadomość i rozumowanie człowieka, porównajmy tradycyjne poglądy oparte na Wedach (indyjskich księgach świętych) z tradycyjnymi (katolickimi) poglądami opartymi na Biblii:

                        1.

            Według Wed

Brak obiektywnego kryterium prawdy i nieomylnego autorytetu nauczycielskiego. Własne przeżycie religijne lub własna świadomość jest jedynym miernikiem prawdy.

            Według Biblii

Gwarancją obiektywnej prawdy jest autorytet Kościoła, nieomylnie nauczającego prawdy przez Boga objawionej w Jezusie Chrystusie.

                        2.

            Według Wed

Bóg pojmowany jest jako odwieczna energia, czczona w słońcu, planetach, siłach życiodajnych przyrody, mocy kosmicznej, w nadzwyczajnych cechach ludzkich. Poza materią jest on nieosobowy, a staje się osobowy, gdy przyjmie postać człowieka, który wyróżnia się wybitnymi cechami lub zdolnościami (tzw. avatara).

            Według Biblii

Bóg pojmowany jest jako Stwórca, Prawodawca, Odkupiciel i Uświęciciel, żywy, osobowy, jedyny, dlatego wyłącznie Jemu należy się cześć, boska. Bóg stał się Człowiekiem jeden jedyny raz, odkupił wszystkich ludzi na przestrzeni wszystkich wieków i na zawsze pozostał w swoim Kościele.

                        3.

            Według Wed

Wszechświat to uwikłana w materię 1/4 część Absolutu (Brahmy). Dlatego świat, zwłaszcza organizmy żywe, traktowany jest jako tożsamy z Absolutem (posiadający tę samą naturę), stąd brak jest czci Boga jako Stwórcy. Również nie podaje się zasadniczej różnicy pomiędzy człowiekiem a zwierzęciem, ponieważ istnieje wiara, u wszystkie organizmy żywe zawierają ten sam odwieczny boski element, który w zależności od stopnia obciążeń skutkami swych czynów z poprzedniego życia (prawo karmy) przyjmuje mniej lub bardziej doskonałe ciało.

            Według Biblii

Wszechświat powstał niczego mocą Bożej miłującej woli. Tylko człowieka obdarzył Bóg nieśmiertelną duszą sobie podobną, lecz nic tożsamą oraz nadal mu prawa i przykazania jako wyraz swojej woli i sprawdzian wierności, za którą człowiek po swej jednorazowej śmierci będzie sądzony i nagrodzony lub ukarany na wieki. Materialny wszechświat będzie miał swój koniec, jedynie ciało ludzkie jako przynależność nieśmiertelnej duszy po swym zmartwychwstaniu pozostanie na wieki niezniszczalne.

                        4.

            Według Wed

Zło i dobro traktowane są jako wartości tożsame odwiecznie, równorzędnie istniejące, lecz o przeciwnym kierunku działania: dobro w kierunku konstruktywnym, zło w kierunku destruktywnym. Stąd cześć jest oddawana zarówno bóstwom, jak i demonom - satanizm ma tu swoje źródło.

            Według Biblii

Zło jest brakiem dobra. W Bogu jako pełni dobra i świętość nie ma żadnych braków, więc nie ma pierwiastka zła. Zło pochodzi od istot stworzonych, na skutek ich odwrócenia się od źródła dobra - Boga. Stąd kult szatana nic ma żadnego uzasadnienia i jest drogą do potępienia.

                        5.

            Według Wed

Brak przykazań powoduje przyjęcie praw natury za normy postępowania - prawo silniejszego i panującego, walka o byt, naturalna selekcja, akomodacja poglądów do potrzeb życiowych, korzystnych dla siebie. Grzech, jako czyn niewłaściwy przeciwny normom społecznym ma prowadzić do degradacji gatunkowej wartości człowieka, co po śmierci powoduje przyjęcie ciała niższego rzędu. Brak wiary w możliwość wiecznego potępienia (kary wiecznej) prowadzi często do daleko posuniętej swawoli ludzi posiadających władzę.

            Według Biblii

Prawa natury biologicznej' muszą być podporządkowane prawu ducha - woli Bożej. Grzech jako zlekceważenie woli Bożej, wyrażonej w przykazaniach, odwraca człowieka od źródła dobra, czyni go złym (brak dobra) i powoduje utratę laski Bożej. Dlatego skutki grzechu nie mogą być naprawione przez cielesne odrodzenie (reinkarnację), lecz przez Okupienie - zadziałanie Tego, który jest Stwórcą duchowej rzeczywistości. On jedynie może ją odnowić swoją łaską, udzielaną drogą sakramentów przez siebie ustanowionych. Stan zjednoczenia z Bogiem, jaki człowiek w ciągu swego ziemskiego życia osiągnie, po jego śmierci utrwalony zostanie na wieki. Tu jest źródło ogromnej odpowiedzialności za każde ludzkie życie, które jest niepowtarzalne!

                        6.

            Według Wed

Ostateczny cel życia ludzkiego i zwierzęcego zdaje się być ten sam - uwolnienie się z materii i zlanie się w jedno z Absolutem - powrót do stanu, jaki istniał przed pojawieniem się wszelkich form materialnych.

            Według Biblii

Zasadniczym celem życia zwierzęcia jest jego przy­datność człowiekowi, a ostatecznym celem życia ludzkiego jest wieczna miłość i chwała Boża, będąca jednocześnie źródłem nieskończonego szczęścia człowieka.

                        7.

            Według Wed

Wiara w samowyzwolenie prowadzi do zaprzeczenia konieczności Odkupienia, łaski i korzystania z sa­kramentów świętych. Pojęcie sakramentu sprowa­dzone jest do praktykowania magii. Stąd osoba sprawująca zabiegi magiczne czczona jest jako osoba boska - posiadająca tajemną wiedzę i moc. Rywalizacja o najwyższy autorytet w społeczności prowadzi do strzeżenia tajemnic wiedzy dotyczącej magii oraz możliwości wpływania na tycie i postę­powanie ludzkie. Wiedzę tę przekazuje się tylko wybranym, potajemnie. W tym świetle doskonałość człowieka polega na posiadaniu „super doskonałego" stanu, za jaki ucho­dzi na przykład cudotwórczość.

            Według Biblii

Bez łaski człowiek nie jest w stanie z Bogiem się zjednoczyć. Wszelkie próby zdobywania mocy ponadnaturalnej, bez uzależnienia się od Boga, są wyrazem pychy i źródłem zła, dlatego prowadzą do odpadnięcia od Boga, czyli do potępienia. Dosko­nałość człowieka polega na zgodności jego woli z wolą Bożą, co prowadzi do uszczęśliwiającego zjednoczenia osobowego we wzajemnej miłości. Cudotwórczość nie jest dowodem duchowej dosko­nałości ani świętości lecz dowodem posiadania mocy panowania nad materią.

                        8.

            Według Wed

Pracę fizyczną i cierpienie traktuje się jako skutek złego postępowania w życiu poprzednim. Stąd rodzi się pogarda dla ludzi, którzy cierpią lub ciężko fi­zycznie pracują oraz przekonanie, te człowieka z wyższej kasty praca fizyczna stawiałaby na równi z „nieczystymi", a to spowodowałoby jego następne wcielenie na ich poziomie. Dlatego aby się nie „skalać" pracą przeznaczoną dla "nieczystych", woli on żyć z jałmużny - lub z wyzysku swych podwład­nych.

            Według Biblii

Trud związany z pracą i cierpienie weszło na świat jako skutek grzechu pierworodnego. Odkąd Chry­stus Pan przez śmierć na krzyżu posłużył się cier­pieniem dla odkupienia świata, odtąd cierpienie ­-Krzyż, który dla pogan jest "głupstwem", stał się dla chrześcijan drogą zbawienia. Dlatego chrześcijaństwo niesie szacunek dla każdej pracy i aktywne współczucie dla cierpiących.

                        9.

            Według Wed

Stany uniesienia poetyckiego, estetycznego, erotycznego oraz wszelkiego rodzaju egzaltacje, a czasem stany zaburzeń psychicznych typu mania­kalnego i schizofrenicznego (katatonia, paranoja), nazywa się mistyką. Rozwój samoświadomości oraz możliwość doznania wewnętrznej błogości, wolno­ści i poczucia nieśmiertelności poprzez ćwiczenia różnych form jogi, prowadzą do złudnego wrażenia tożsamości z Absolutem. To rodzi pychę i skrajny egocentryzm, aż do całkowitej obojętności na potrzeby innych, nawet najbliższych osób.

            Według Biblii

Naturalne skłonności człowieka, podniesione przez łaskę do stanu nadprzyrodzonego i prawdziwego doświadczenia Boga - Jego majestatu i świętości ­dają poczucie własnej nicości, a zarazem budzą podziw, miłość i pragnienie uwielbienia Boga ­Stwórcy i Zbawiciela. Stąd wypływa szacunek i przywiązanie do Kościoła, jako drogi do zbawienia, a także gorliwość apostolska, z gotowością ponoszenia wszelkich ofiar, by jak najwięcej ludzi poznało Go, ukochało i osiągnęło wieczną z Nim szczęśliwość.

------------------------------------

            Wolność sumienia i wyznania to możność wyboru pomiędzy prawdą a fałszem, dobrem a złem. Wybór należy do nas, ale niestety nie tylko do nas, lecz także do naszych pokoleń należeć będą konsekwencje tego wyboru. Dlatego sprawa wyboru religii nie jest jedynie sprawą prywatną.

Lublin, 9.IX.1997 r.     Zofia Pawlik (s. Michaela)

 

            Indyjskie ustawy państwowe obalające dyskryminację kastową pozostały tylko w teorii tam, gdzie deklarując równouprawnienie, nie zakwestionowano wiary w reinkarnację. Przeciwko utrzymującej się segregacji kastowej protestował znany prof. Ambedkar w 1956 r., mówiąc: "Religia, która dopuszcza, aby jej wyznawców dotknąć mogło zwierzę, a nie pozwala, aby ich dotknęła ludzka istota, nie jest religią, lecz szyderstwem.. Religia, która zmusza ludzi ciemnych do pozostania ciemnymi, a biednych do pozostania biednymi, nie jest religią, lecz przestępstwem ".

            Nie wyobrażam więc sobie sprawiedliwości we "wspólnej Europie" z wedyjskim prawem dharmy, karmy i reinkarnacji, które nieuchronnie prowadzi do hierarchizacji kolejności wcieleń i segregacji ludności na "czyste" i "nieczyste" pokolenia, z normami moralnymi ustanowionymi przez pretendentów do rangi "boskiej" władzy...

            NASZE ZADANIE

- zapobiegać wierze w reinkarnację, która nie ma uzasadnionych podstaw. Jeżeli mimo wszystko ktoś twierdzi, że osobiście doświadczył „cofnięcia wstecz" swojej świadomości i miał "ogląd" swych poprzednich żywotów, niech weźmie pod uwagę swoją omylność i możliwość ulegania rozdwojeniu jaźni, hipnozie, sugestii, halucynacji lub złudzeniu. Współcześni, uczciwi naukowcy tego typu "oglądy" tłumaczą zmianą funkcjonowania mózgu, a nie reinkarnacją duszy.

- uświadamiać o praktycznych skutkach błędów filozoficzno-religijnych. Z analizy problemu sekt widzimy, że nie jest obojętne w co wierzymy. Zmiana wiary pociąga za sobą zmianę poglądów na Boga, na świat i na człowieka. Jeden błąd religijny, jak np. wiara w reinkarnację: obraża Boga (gdyż zaprzecza prawdzie przez Niego objawionej), pozbawia teologię i mistykę Boskiego autorytetu, otwiera wrota dla okultyzmu, obniża poziom moralny, a szczególnie desakralizuje ludzkie życie i zmniejsza jego niepowtarzalną wartość! Poza tym daje podstawę do dyskryminacji społecznej, traktując jednych jako wcielenie "wyższych", innych jako wcielenie "niższych" dusz. Podobnie każdy błąd w teorii filozoficzno-religijnej automatycznie pociąga za sobą wnioski praktyczne, normujące w życiu codziennym postępowanie jednostki i społeczeństwa.

- uczyć podstaw prawdziwej moralności. Pamiętajmy, że nikomu nie uda się oddzielić postępowania człowieka od głębokich doktrynalnych przekonań bez narażenia go na zwichnięcie, a nawet na wewnętrzne rozdarcie, mogące prowadzić do psychicznych zaburzeń. Dlatego chcąc opanować destruktywne działanie różnych sekt i zakłamanie scientologów, musimy uzasadnić słuszność prawa moralnego, wyrażonego w DEKALOGU, które stoi na straży uczciwości tak w dociekaniach naukowych, jak i w praktycznym  postępowaniu. Aby zaś to prawo było respektowane, musi być respektowany jego Prawodawca, objawiony w Biblii jako najwyższa świętość oraz Jego wzorzec moralny, jakim jest Jezus Chrystus.

            ZNAK DLA POLSKI I POLAKÓW

Według najnowszej ustawy w Polsce, dzieci mają decydować o swej religijnej przynależności. Ale ich decyzje będą uzależnione od tego, jak poszczególne religie będą im ukazywane - a to zależy od nas.

Dla nas Polaków tylko w atmosferze ogólnoludzkiego braterstwa istnieje szansa sprawiedliwej egzystencji. Wiara w jedynego Ojca, Stworzyciela i Odkupiciela wszystkich ludzi, musi prowadzić do świadomości istnienia jednej rodziny ludzkiej, a jest to przecież koncepcja czysto chrześcijańska. W innych systemach religijno-filozoficznych istnieje braterstwo plemienne czy kastowe, a nie ogólnoludzkie. Niestety, jak w hinduizmie, tak i w innych religiach Wschodu istnieje wiara w ludzi duchowo "wyższych" i "niższych".

Tymczasem w chrześcijaństwie, chociażby ktoś poczuł się wyższym z racji swego pochodzenia czy uzdolnień, to jednak nie znajdzie ani w Piśmie Świętym, ani w nauce Kościoła podstaw do stwierdzeń, że jest on duchowo wyższy. Wręcz przeciwnie, znajdzie wiele zdań stwierdzających, że wyżsi duchowo to: pokorni, cisi, prześladowani, cierpiący, a nie ci, którzy są wyjątkowo uzdolnieni, wysoko urodzeni, bogaci, zdrowi itp. I tu właśnie tkwi zasadnicza różnica pomiędzy chrześcijańskim, a niechrześcijańskim poglądem na człowieka, że chrześcijaństwo ocenia każdego nie według jego fizycznych czy dziedzicznych uwarunkowań, lecz według wierności Bożemu Prawu.

Znając symbolikę i doktryny Wschodu, jakże autentyczne okazują się słowa naszego poety A. Mickiewicza: "Tylko pod Krzyżem, tylko pod tym znakiem, Polska jest Polską, a Polak Polakiem"

PODSUMOWANIE

- Skutki przyjęcia niechrześcijańskiego światopoglądu:

            l) powstawanie niemoralnych i destruktywnych osobowości poprzez różne formy ćwiczeń i praktyk, jak: medytacja transcendentalna, karate, joga, zen, wywoływanie duchów, rozdwajanie jaźni, seanse hipnotyczne itp. Połączona z tego typu ćwiczeniami odpowiednia indoktrynacja koduje się w podświadomości, a to automatycznie zmienia nie tylko strukturę psychofizyczną osób jej poddawanych, ale także ich mentalność, sposób myślenia i reagowania. To z kolei wpłynąć musi na zmianę stylu ich życia i norm postępowania.

Specjalista psycholog, o. Christian Charlot z Genui, zajmujący się badaniem psychiki sekciarzy, wyznaje: „Jest więcej niż oczywiste, że okultyzm wschodni: zen, joga, medytacja transcendentalna i inne praktyki mające swe źródło poza Objawieniem chrześcijańskim, są odpowiedzialne w wielu środowiskach zarówno za zboczenia moralne i doktrynalne, jak i za zaburzenia neuropsychiatryczne" (Rycerz Niepokalanej, luty 1990, s. 60).

            2) rozbicie jedności społecznej i narodowej poprzez wielość wprowadzanych form religijnego kultu i jego obiektów, które skupiają ich wyznawców wokół niezależnych od siebie liderów, realizujących różne cele, często ze sobą sprzeczne.

            3) dyskryminacja społeczna i religijny rasizm poprzez poglądy wypływające z wiary w reinkarnację, która prowadzi do błędnego przeświadczenia, że w wyższą warstwę społeczną i w lepsze warunki wcielają się dusze posiadające doskonalszą karmę - rodzaj energii nabytej w poprzednim wcieleniu. Tym dowodzi się, że ludzie z wyższych i bogatszych warstw społecznych są bardziej wartościowi od innych, gdyż posiadają doskonalszą duszę. Zwolennicy rasizmu stosujący ten tok myślenia do oceny Europejczyków, najniższą wartość przypisują duszy "mieszkańców Wschodniej Europy" (Rudolf Steiner, Preparing for the Sixth Epoch (Antroposophic Press, USA, 1957, s. 10).     

            4) kult jednostki poprzez uznawanie władzy za manifestację boskości lub za najwyższe wcielenie najdoskonalszej, samojaśniejącej duszy.

            5) utrata kontaktu z Bogiem i niebezpieczeństwo potępienia poprzez praktykowanie "błędnych sposobów modlitwy nie mającej nic wspólnego z Bogiem ani z autentycznym zjednoczeniem mistycznym". Niechrześcijańskie metody medytacji wypaczają bowiem istotę religii, sprowadzając pojęcie Boga do nieokreślonego wymiaru duchowego, służąc "autoafirmacji i instrumentalizowaniu boskości dla realizacji egoistycznych celów". Tak na temat medytacji Wschodu pisze Kongregacja d/s Nauki Wiary w liście do biskupów, opublikowanym w polskim wydaniu L 'Osserwatore Romano Nr 12 (118) 1989 r.