Czym się różnią wczasy Amerykanów i Rosjan? |
Wpisał: samo przyszło
|
07.12.2012.
|
Czym się różnią wczasy Amerykanów i Rosjan? Amerykanie: Skandal! W telewizorze są tylko lokalne kanały. Rosjanie: Super! W pokoju jest telewizor! Amerykanie: To jakieś średniowiecze! W hotelu popsuł się terminal i nie przyjmują płatności kartą. Rosjanie: W tyłkach im się poprzewracało - drzwi zamiast kluczem otwierają kartami kredytowymi! Trzeba jutro sprawdzić, czy są na nich pieniądze. Amerykanie: Skandal! Pół godziny czekaliśmy na portiera, żeby odniósł nasze walizki do pokoju. Rosjanie: Koszmar! Zanim załatwiliśmy formalności w recepcji, jakiś facet w kostiumie huzara usiłował kilka razy buchnąć nasze walizki. Ledwie je odbiliśmy! Amerykanie: Koszmar. W toalecie jest takie słabe światło, że trudno się ogolić. Rosjanie: To skandal. W toalecie jest takie słabe światło, że nie można czytać. Amerykanie: To skandal! Bar hotelowy jest nieczynny w ciągu dnia! Rosjanie: To koszmar! W nocy w barze nie można niczego zjeść: ani pierwszego dania, ani drugiego! Amerykanie: Co za serwis! W pokoju jest tylko jeden kontakt, a i tak nie pasuje, gdy podłączamy laptopa. Rosjanie: Co za serwis. W pokoju jest tylko jeden otwieracz, a i to â bez korkociągu. Amerykanie: Koszmar! W pokoju ręczniki są nieświeże! Rosjanie: Koszmar! W pokoju ręczniki są takie same jak w ubiegłym roku. Wolelibyśmy inne, takie już w domu mamy! Amerykanie: Skandal! W hotelu wi-fi jest płatne! Rosjanie: Bezczelność! Sąsiedzi Amerykanie zablokowali dostęp do swojego laptopa i przez nich nie podłączyliśmy się do wi-fi. Amerykanie: Potworność! Woda w basenie taka zimna, że nie można się wykąpać. Rosjanie: Woda w basenie super! Pięć minut â i piwo zimne, i my trzeźwi! Amerykanie: W hotelu zbyt monotonne śniadanie: tylko omlet i musli. Rosjanie: W hotelu zbyt monotonne śniadanie: każdego dnia o tej samej godzinie, przy czym dokładnie wtedy, gdy ja jeszcze śpię. Amerykanie: Koszmar! W tym hotelu są tylko dwa czepki do kąpieli. Rosjanie: Super! W pokoju od razu znalazłem dwa fajne prezenty dla żony i córki. Amerykanie: W hotelu biurokracja: Nie wpuszczają do szwedzkiego stołu bez karty gościa. Rosjanie: W hotelu bezprawie! Nie wpuszczają do szwedzkiego stołu z torbą na zakupy. Amerykanie: Kompletnie niepoprawny politycznie hotel! Już drugi dzień w telewizji pokazują jedynie rosyjskie programy. Rosjanie: Koszmar! Saszka stracił półtorej godziny, żeby na wszystkich kanałach ustawić programy takie, jak u siebie w Tjumeni. Amerykanie: Straszny hotel. Okropnie napalone w windach! Rosjanie: Dziwny hotel. W windach nie wiadomo dlaczego zabrania się jeździć w smokingu. Wszędzie tak jest napisane: ÂŤNo smoking!Âť Dobrze, że chociaż palić można! Amerykanie: Głupi hotel! W pokoju zabronili palić, a w toalecie nie ma prysznica! Rosjanie: Co za hotel! Wczoraj zapaliłem w pokoju â zadziałał prysznic. Przy czym na środku pokoju od razu z pianą. Amerykanie: W pokoju było tak wiele przycisków niewiadomego przeznaczenia, że w celu wyjaśnienia musieliśmy wezwać konsjerża. Rosjanie: W pokoju było wiele przycisków niewiadomego przeznaczenia. Postanowiłem zorientować się, o co chodzi. W ciągu minuty do pokoju wbiegli konsjerż, sprzątaczka, kelner i brygada strażaków. Wszystko przy dźwiękach radia, DVD i szumie klimatyzatora. Amerykanie: Skandal! Wczoraj rano na 18 piętrze przez ponad 15 minut czekaliśmy na windę, a i tak żadna nie przyjechała. Rosjanie: Technika nie do złamania. Wczoraj przez pół godziny jeździliśmy sobie wszystkimi windami i żadna się nawet nie zacięła! Amerykanie: W hotelowym foyer fontanna jest zbyt mocna â gdy przechodzisz obok, zawsze jesteś ochlapany. Rosjanie: W hotelowym foyer fontanna jest zbyt głęboka â nie można dosięgnąć do monet... Amerykanie: To skandal! Do restauracji hotelowej nie wpuszczono nas z butelką coca coli! Rosjanie: Chamstwo. Nie wpuszczono nas do pokoju z grillem! Amerykanie: Nad łóżkiem wisi tak duży obraz, że jeśli nagle spadnie, może nas pokaleczyć! Rosjanie: W pokoju wisi tak duży obraz, że wynieść go niepostrzeżenie nie da rady⌠Amerykanie: Skandal! Wystawiłem wieczorem w korytarzu buty, żeby je wyczyszczono â rano butów nie znalazłem! Rosjanie: Wczoraj jakiś idiota wyrzucił całkiem nowe buty! I co najlepsze â akurat mój rozmiar! Amerykanie: W tym hotelu są bardzo dziwni animatorzy. Wczoraj jeden z nich założył maskę przeciwgazową i nosił dzieci na plecach. A potem polewał drzewa wodą z węża strażackiego! Rosjanie: Okropny hotel. Wczoraj jakiś obcokrajowiec wezwał policję i przeszkodził nam z dziećmi bawić się w Ministerstwo Sytuacji Kryzysowych.. Amerykanie: W hotelu było tak mało kamer, że bałem się o zakupione pamiątki. Rosjanie: Pamiątek przywiozłem mało, ponieważ w hotelu było za dużo kamer.
|