Kłamałem z rana, kłamałem z wieczora Nic tak nie boli jak dobry żart yupiter, 8 grudnia, 2012 http://niepoprawni.pl/blog/457/nic-tak-nie-boli-jak-dobry-zart Na niezależnej.pl ktoś zamieścił wierszyk-zagadkę. Uważam, że jest godny powielenia. W szkołach powinni uczyć. Tu apel do ministra edukacji, żeby umieścić go w lekturach obowiązkowych Kim jestem? Kłamałem z rana, kłamałem z wieczora Kłamałem przed wyborami i po wyborach. Kłamałem na "dzień dobry" i na "do widzenia", Kłamstwo odziedziczyłem po rodzicach w genach. Kłamać lubię, kłamać kocham i z tego zasłynę, Że kłamać mogę tysiąc razy na jedną godzinę. Kłamię więc młodym, kłamię więc starym, Bajer im wciskam kłamiąc bez miary. Kłamstwo jest dla mnie jak heroina. Kłamię więc mówiąc, która godzina Gdy ktoś zapyta mnie o godzinę Wiedząc, że z kłamstwem nigdy nie zginę. Kłamałem pisząc, wydaje mi się, Że jestem Kaszub, choć w życiorysie Piszą żem Żyd jest spod Bełchatowa. Od tego kłamstwa boli mnie głowa. Gdy przed ołtarzem po latach dwudziestu Ślub z żoną brałem przed Boga obliczem Też nakłamałem by dalej móc kłamać Choć prochem jestem dla Boga i niczem. Kłamię, więc dalej moim rodakom Choć do mnie mówią: - przestań pokrako, Kłamstwa już dosyć nam przekazałeś Drugą Irlandię nam obiecałeś. Dalej bym kłamał, lecz kończyć już muszę Spytam, więc prosto i choć was tym wzruszę Do natężenia rozumu was wzywam I proszę zgadnąć: jak ja się nazywam????
|