Gospodarka się wali, a rząd Tuska przepycha nierealistyczny budżet | |
Wpisał: Zbigniew Kuźmiuk | |
10.12.2012. | |
Gospodarka się wali, a rząd Tuska przepycha nierealistyczny budżet
Zbigniew Kuźmiuk 10 Grudzień 2012 http://kuzmiuk.blog.onet.pl 1. W tym tygodniu zakończą się sejmowe prace nad budżetem na 2013 rok. Już dzisiaj podczas plenarnego posiedzenia odbędzie się jego II czytanie, a w środę III czytanie czyli ostateczne głosowanie. We wtorek odbędzie się wielogodzinne posiedzenie komisji finansów publicznych, gdzie będą omawiane i głosowane poprawki poselskie zgłoszone podczas II czytania. Przewiduję niestety, że przejdą tylko te kosmetyczne zgłoszone przez posłów rządzącej koalicji Platformy i PSL-u, natomiast te opozycyjne nawet najbardziej sensowne, zostaną odrzucone. Zwracam po raz kolejny uwagę na ten proces przepychania przez rząd Tuska budżetu na 2013 rok w kształcie przygotowanym jeszcze we wrześniu, w sytuacji kiedy końcówka tego roku w gospodarce wygląda coraz bardziej dramatycznie i niestety wszystko wskazuje na to, że rok następny będzie pod tym względem jeszcze gorszy. W związku z tym założenia przyjęte do tego budżetu jeszcze w połowie tego roku, mimo tego, że zdaniem ministra Rostowskiego – konserwatywne, obecnie wyglądają na tak optymistyczne, że nie mają kompletnie związku z rzeczywistością. 2.W tej sytuacji przyjęcie w projekcie budżetu na 2013 rok wzrostu gospodarczego na poziomie 2,2% PKB jest już kompletnie nierealistyczne. Jeszcze bardziej nierealistyczne jest planowanie na 2013 rok wzrost wpływów z PIT aż o 6,2% (mają wynieść ok. 43 mld zł) z CIT aż o 11,3% (mają wynieść ok.20 mld zł), z VAT wprawdzie mniejsze o 4,4% niż tegoroczne ale jeżeli byśmy wzięli pod uwagę prawdopodobne wielkości wykonane, to jednak wyższe i to o blisko 6 mld zł (mają wynieść ok. 126 mld zł), a z akcyzy wzrost o 3,4% (mają wynieść ok. 65 mld zł). Jeżeli dołożymy do tego gigantyczną fikcję z rynku pracy, a więc stopę bezrobocia w wysokości 13%, w sytuacji kiedy już na koniec tego roku będzie wyraźnie wyższa, a pierwsze dwa kwartały przyszłego roku będą zdaniem ekspertów dla tego rynku wręcz dramatyczne, to tylko pokazuje czym stał się projekt budżetu dla ekipy premiera Tuska. 3. Już w czasie I czytania w związku ze znacznym pogorszeniem sytuacji dla wielu grup społecznych, uznaliśmy, że przynajmniej kilka obszarów, wymaga dodatkowego finansowania, w stosunku do tego co przewidywał rząd. Poprawki, które złożyli posłowie Prawa i Sprawiedliwości, miały wskazane jako źródła finansowania albo koszty obsługi długu publicznego, albo rezerwę celową na współfinansowanie projektów realizowanych z udziałem środków unijnych. Uznaliśmy, że ze względu na spadek rentowności naszych obligacji, a także ze względu na wyczerpywanie się środków unijnych z perspektywy finansowej na lata 2007-2013, przewidziane przez rząd wydatki na te cele są na takim poziomie, że można zaproponować zmianę przeznaczenia części umieszczonych tam środków. W ramach tzw. „dużych” poprawek, złożyliśmy więc tą dotyczącą zwiększenia o 0,5 mld zł części oświatowej subwencji ogólnej, ze względu na katastrofę finansową w wielu gminach i wręcz masową likwidację szkół (w tym roku zniknęło ich blisko 2 tysiące); przeznaczenia kwoty 0,5 mld zł na współfinansowanie modernizacji dróg gminnych (uruchomienie podobnego programu jak tzw. schetynówki realizowane głównie przez powiaty): kwotę 0,15 mld zł na zwiększenie dostępności wychowania przedszkolnego: kwotę 0,15 mld zł na rozpoczęcie realizacji programu gabinety lekarskie i stomatologiczne w szkołach i kwotę 0,1 mld zł na dożywianie dzieci w szkołach. Na szczególną uwagę, zasługuje próba zwiększenia wydatków o kwotę 1 mld zł na aktywne formy ograniczenia bezrobocia. Tutaj źródłem, są oszczędności w samym Funduszu Pracy, wynoszące na koniec tego roku około 7 mld zł, które minister Rostowski przeznacza nie na te cele do których został ten fundusz powołany, a na zmniejszenie potrzeb pożyczkowych państwa i finansowanie deficytu i długu publicznego. Od paru lat niestety Fundusz Pracy jest wykorzystywany w ten sposób, podczas gdy powiatowe urzędy pracy już w połowie roku, mają wyczerpane środki na aktywne formy ograniczania bezrobocia. 4. Wszystkie te poprawki powtórzymy w czasie II czytania z nadzieją, że przynajmniej niektóre z nich mogą zostać wsparte przez część posłów rządzącej koalicji. Na takie wsparcie liczymy szczególnie w przypadku poprawki zwiększającej środki na aktywne formy ograniczania bezrobocia. Być może dramatyzm sytuacji na rynku pracy na tyle wystraszy przynajmniej część posłów Platformy i PSL-u, że będą gotowi ją poprzeć wbrew dyscyplinie partyjnej. |