Długi okres świąteczny - co knuje rząd ? | |
Wpisał: elig | |
19.12.2012. | |
Długi okres świąteczny - co knuje „rząd” ?
...rządząca koalicja Platforma -PSL liczy, że pod osłoną Świąt Bożego Narodzenia i Nowego Roku, przepchnie ten skandaliczny projekt. (...)
elig, 19 grudnia, 2012 http://niepoprawni.pl/blog/6206/dlugi-okres-swiateczny-co-knuje-rzad Trzeba sobie uświadomić, jak długi będzie tym razem okres świąteczny. Między 22 grudnia, a 6 stycznia włącznie będą trzy weekendy oraz trzy dni świąteczne: Boże Narodzenie i Nowy Rok /Trzech Króli wypada w niedzielę/. Dni roboczych będzie siedem, wliczając Wigilię i Sylwestra. Daje to 16 dni świętowania z niewielkim przerwami. Tę sytuację postanowił wykorzystać rząd Tuska dla przepchnięcia na siłę tzw "paktu fiskalnego" i to wbrew Konstytucji. Opisał to wczoraj Zbigniew Kuźmiuk /TUTAJ/: "Mimo tego, że premier Tusk podpisał traktat fiskalny 2 marca 2012, a rząd zdecydował o sposobie jego ratyfikacji wg art. 89 Konstytucji (czyli zwykłą większością w Sejmie), dopiero w listopadzie, sama ustawa ratyfikacyjna ma być przeprowadzona przez Sejm w ciągu zaledwie 2 najbliższych tygodni. Właśnie w najbliższą środę 19 grudnia, zostało zwołane tylko przez przewodniczących posiedzenie 3 komisji sejmowych (a nie przez ich prezydia): ds. europejskich, finansów publicznych i sprawa zagranicznych, na którym ma się odbyć I czytanie ustawy ratyfikacyjnej. II i III czytanie (czyli ostateczne głosowanie), tej ustawy zostało już zaplanowane na 3 i 4 stycznia przyszłego roku, a więc rządząca koalicja Platforma -PSL liczy, że pod osłoną Świąt Bożego Narodzenia i Nowego Roku, przepchnie ten skandaliczny projekt. (...) Mamy więc do czynienia ze zgodą na głęboką ingerencję instytucji europejskich Rady i KE zarówno w politykę budżetową jak i politykę gospodarczą krajów, które paktem zostaną objęte. Nie powinno więc w tej sytuacji dla nikogo, ulegać wątpliwości, że ratyfikacja traktatu fiskalnego w Polsce, może odbyć się tylko na podstawie art. 90 Konstytucji RP, bo to właśnie ten artykuł mówi o konieczności ratyfikacji umów, które przekazują „organizacji międzynarodowej lub organowi międzynarodowemu, kompetencje organów władzy państwowej, w niektórych sprawach”. A więc ratyfikacja traktatu fiskalnego wymaga większości 2/3 w Sejmie i Senacie". Ciekawe, co jeszcze rząd będzie chciał przepchnąć w ten sposób. Mogą nas czekać dalsze przykre niespodzianki. Przedwczoraj /17.12/ Szuan przekonująco wyjaśnił powody nagłego zainteresowania ministra Sikorskiego wrakiem Tupolewa. W notce "Po co naprawdę Sikorski pojechał do Moskwy ?" /TUTAJ/ zadał dwa proste pytania: "Spróbujcie sobie sami szanowni czytelnicy odpowiedzieć na pytanie – po co tak naprawdę Sikorski pojechał do Moskwy ?? Po wrak Tupolewa ? Wolne żarty… Oficjalnie było to posiedzenie Komitetu Strategii Współpracy Polsko-Rosyjskiej. Takiego gremium polsko-rosyjskiego, utworzonego po oficjalnej wizycie prezydenta Rosji Władimira Putina w Polsce w styczniu 2002 roku. Jego zadaniem jest uzgadnianie strategicznych aspektów stosunków dwustronnych. (...) "No to teraz pytanie drugie – co tak naprawdę było ważniejsze – wizy dla Rosjan w ramach całego Schengen, wstąpienie Rosji do OECD, sprawy gospodarcze (czyli gaz łupkowy, gaz ziemny, ropa, cła, wymiana handlowa itp. – czyli to, o czym nic nie wiemy) czy też rozdmuchiwany w każdych wiadomościach wrak Tupolewa . Zastanówcie się proszę, czy nasz minister słynący z dożynania watahy nagle stał się tak praworządnie uczciwy, że najważniejsze jest wyjaśnienie czy na wraku jest /był trotyl lub tegoż wraku sprezentowanie Polakom na święta jako pomnika np. w warszawskiej Cytadeli ? Jest jeszcze inna możliwość– czyżby znany z nastawienia pro-niemieckiego Sikorski został emisariuszem jakiś nieznanych ogółowi porozumień pomiędzy Niemcami, UE a Rosją ? Bo jakoś w dbałość o nadrzędność interesów Polski w tych układach, to ja jakoś nie wierzę… No i ostatnia możliwość, taka troszkę „odlotowa i spiskowa” – a może uzgadniano coś bardzo ważnego, związanego ze Smoleńskiem, co w wyniku np. działań Amerykanów może być „bombą” i należało jej zapobiec ? ". Ano właśnie. Gorąco namawiam do przeczytania obu linkowanych notek. Jest jasne, iż rząd Tuska wykorzystuje czas przedświąteczny i długi okres świąteczny dla wypełniania życzeń swych zagranicznych mocodawców, tych ze Wschodu i tych z Zachodu. Całkowicie lekceważy przy tym Konstytucję, Sejm i polską opinię publiczną. |