Strona Mirosława Dakowskiego. - KOMOROWSKI I JARUZELSKI. W CIENIU STANU WOJENNEGO</td></tr><tr><td width="70%" align="left" valign="top" colspan="2"> <span class="small"> Wpisał: Aleksander Ścios </span>    </td> </tr> <tr> <td valign="top" colspan="2" class="createdate"> 22.12.2012. </tr> <tr> <td valign="top" colspan="2"> <!--[if gte mso 9]><xml> <w:WordDocument> <w:View>Normal</w:View> <w:Zoom>0</w:Zoom> <w:HyphenationZone>21</w:HyphenationZone> <w:PunctuationKerning/> <w:ValidateAgainstSchemas/> <w:SaveIfXMLInvalid>false</w:SaveIfXMLInvalid> <w:IgnoreMixedContent>false</w:IgnoreMixedContent> <w:AlwaysShowPlaceholderText>false</w:AlwaysShowPlaceholderText> <w:Compatibility> <w:BreakWrappedTables/> <w:SnapToGridInCell/> <w:WrapTextWithPunct/> <w:UseAsianBreakRules/> <w:DontGrowAutofit/> </w:Compatibility> <w:BrowserLevel>MicrosoftInternetExplorer4</w:BrowserLevel> </w:WordDocument> </xml><![endif]--> <p style="text-align: center" class="MsoNormal" align="center"><strong><span style="font-size: 20pt">KOMOROWSKI I JARUZELSKI. W CIENIU STANU WOJENNEGO</span></strong></p> <p style="text-align: center" class="MsoNormal" align="center"> </p> <p class="MsoNormal"><span class="fn"><strong>Aleksander Ścios</strong> </span><span> </span><a href="http://bezdekretu.blogspot.com/">http://bezdekretu.blogspot.com</a><span>  </span><span> </span>czwartek, 20 grudnia 2012</p> <p class="MsoNormal"> </p> <p class="MsoNormal"> </p> <p style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt" class="MsoNormal"><span style="font-size: 14pt">Wkrótce po ogłoszeniu kandydatury Bronisława Komorowskiego w wyborach prezydenckich 2010 roku, w programie telewizyjnym „Fakty po faktach”, były współpracownik komunistycznej <strong>bezpieki Andrzej Olechowski</strong> podzielił się z widzami intrygującą wiadomością - <strong>„<em>Kandydat Platformy Obywatelskiej nie ma kwalifikacji, żeby objąć urząd prezydenta państwa. Są rzeczy, których nie mogę powiedzieć, bo cały czas obowiązuje mnie tajemnica państwowa. Ale my wiemy niestety o nim rzeczy różne”</em>.</strong></span></p> <p style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt" class="MsoNormal"><span style="font-size: 14pt">To zaskakujące wyznanie jednego z „ojców założycieli” Platformy Obywatelskiej, nie doczekało się  wówczas żadnego rozwinięcia. Nikt z przedstawicieli reżimowych mediów nie miał odwagi zapytać, o jakich „<strong>my</strong>” mówił Olechowski i jakie „rzeczy różne” wiedział na temat przyszłego prezydenta dobrze poinformowany TW „Must”.  </span></p> <p style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt" class="MsoNormal"><span style="font-size: 14pt">Zaciągnięta nad osobą Komorowskiego szczelna osłona medialna sprawia, że od czasu afery marszałkowej, do opinii publicznej nie przedostają się żadne informacje mogące zmącić propagandowy wizerunek <em>„spokojnego konserwatysty” i „męża stanu”. </em>Ujawniane niekiedy językowe lapsusy i gafy lokatora Belwederu nie przybliżają nas do prawdziwej wiedzy o Komorowskim. Podobnie jak rysunki satyryczne czy niewybredne żarty. Mają raczej uczynić z niego postać bardziej swojską i akceptowaną przez Polaków, a ludziom niewymagającym dać namiastkę wolności słowa. Prymat tego polityka w tzw. rankingach zaufania jest ponurym dowodem skuteczności ośrodków propagandy. </span></p> <p style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt" class="MsoNormal"><span style="font-size: 14pt">Nad polityczną karierą Bronisława Komorowskiego – od dyrektora gabinetu Aleksandra Halla, poprzez stanowisko wiceministra i ministra obrony narodowej, po rolę marszałka Sejmu i prezydenta RP – zalega cień szeregu niewyjaśnionych spraw. W Raporcie z Weryfikacji WSI mającym wagę dokumentu urzędowego, zawarto opis dziesiątek przestępstw i nieprawidłowości, jakie miały miejsce w czasie 15 lat istnienia służb wojskowych. Przedstawiono liczne przypadki korupcji, nadużywania władzy, przekraczania uprawnień i przestępstw gospodarczych. <strong>Aż 26 razy dokument ten wymienia nazwisko Bronisława Komorowskiego </strong>- wskazując na jego odpowiedzialności za nieprawidłowości związane z funkcjonowaniem służb wojskowych. Pojawiają się pytania; nie tylko o genezę i charakter kontaktów Komorowskiego ze środowiskiem WSI, z generałami po moskiewskich uczelniach i z esbekami prześladującymi Polaków, ale przede wszystkim o konsekwencje politycznej działalności w MON. </span></p> <p style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt" class="MsoNormal"><span style="font-size: 14pt">Od początku pracy w ministerstwie, Komorowski prezentował negatywny stosunek do dekomunizacji w wojsku. Wtedy, gdy struktury postkomunistyczne były najsłabsze, a opinia publiczna pamiętała zbrodnie stanu wojennego, chronił aparat postsowiecki, tłumacząc np. że wywiad peerelowski nie pracował na rzecz Związku Radzieckiego. O zainicjowanej przez Komorowskiego i Onyszkiewicza „grubej kresce" w MON, wielokrotnie mówił Krzysztof Wyszkowski, wspominając m.in. jak dzisiejszy lokator Belwederu odtajnił materiały archiwalne dotyczące marca 1968 r., po to, by – jak sam twierdził – „<em>odbudować poparcie inteligencji dla wojska i obronności</em>". „<em>To tak</em> – pisał Wyszkowski - <em>jakby ktoś zakładał, że poprzez poznanie wszelkich faktów związanych ze zbrodnią katyńską chciało się budować przyjaźń polsko-sowiecką czy kształtować dobry image polskich komunistów</em>.”</span></p> <p style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt" class="MsoNormal"><span style="font-size: 14pt">O autentycznej postawie Komorowskiego szczycącego się dziś swoją „kartą opozycyjną”, najpełniej świadczy jego fascynacja generalicją „ludowego” wojska, przyjaźnie z ludźmi wojskowej bezpieki czy awanse udzielane prześladowcom opozycji. Postać tę trzeba oceniać w perspektywie szczególnego zaufania, jakim cieszył się nowy wiceminister MON ze strony komunistycznych służb wojskowych. Należy ją postrzegać poprzez krąg najbliższych znajomych i współpracowników, wśród których znajdziemy: gen. Adama Tylusa, gen. Bogusława Smólskiego, płk. Henryka Demiańczuka, płk. Lucjana Jaworskiego, płk. Aleksandra Lichockiego, mjr. Jerzego Smolińskiego, gen. Pawła Nowaka czy gen. Józefa Buczyńskiego. </span></p> <p style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt" class="MsoNormal"><span style="font-size: 14pt">Obnoszoną - niczym moralną tarczę, „kartę opozycyjną” Komorowskiego warto oceniać w perspektywie „dialogów” z roku 1982, które w swoim artykule „Dialogi operacyjne Komorowskiego” przytoczyła Dorota Kania w „Gazecie Polskiej” z grudnia 2010 roku.  Na pytanie esbeka: jak widzi siebie w nowej sytuacji, w której znalazła się Polska, Komorowski odpowiedział: <strong>„<em>mam dość wszelkiej działalności. Nigdy nie byłem ideologiem, to wszystko przestało mieć sens</em>”.</strong> W innej rozmowie z maja 1982 roku, Komorowski nazwał zasłużonego opozycjonistę Wojciecha Ziembińskiego „<em>pajacem lubiącym się bawić w konspirację</em>” i stwierdził: „<em>mam dość wszelkiej działalności w opozycji, jestem zdekonspirowany wy wiecie o mnie wszystko. Jakakolwiek działalność opozycyjna moja czy innych jest po prostu zabawą w podchody.”</em></span></p> <p style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt" class="MsoNormal"><span style="font-size: 14pt">Gdy przed kilkoma dniami wspominaliśmy 31 rocznicę wprowadzenia stanu wojennego, reżimowe media niezwykle mocno nagłaśniały propagandowy gest Komorowskiego – zapalenia „<em>symbolicznej świecy pamięci o ofiarach stanu wojennego oraz solidarności z Białorusią i innymi narodami walczącymi o wolność”.</em></span></p> <p style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt" class="MsoNormal"><span style="font-size: 14pt">Tymczasem to wydarzenie powinno nam przypominać, że lokator Belwederu darzy szczególną atencją sowieckiego agenta Wojciecha Jaruzelskiego – odpowiedzialnego za wojnę z narodem i cierpienia milionów Polaków. Już w roku 1998, gdy prokuratura wojskowa wydała postanowienie o umorzeniu śledztwa w sprawie pułkownika Ryszarda Kuklińskiego, ówczesny szef sejmowej komisji obrony narodowej Bronisław Komorowski, działając na wniosek grupy posłów SLD wnioskował do ministra sprawiedliwości o udostępnienie utajnionego uzasadnienia tylko Wojciechowi Jaruzelskiemu i grupie generałów LWP. </span></p> <p style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt" class="MsoNormal"><span style="font-size: 14pt">Dla Polaków dokument ten pozostał do dziś tajny, ponieważ prokuratura tłumaczyła, iż zawiera on "<em>informacje stanowiące nadal tajemnicę państwową</em>". To Komorowski w 2005 roku usilnie sprzeciwiał się inicjatywie Jarosława Kaczyńskiego, gdy ten chciał <strong>pozbawić agenta „Wolskiego” stopnia generalskiego i przywilejów </strong>należnych byłemu prezydentowi „<em>To zły pomysł</em> – perorował polityk PO - <em>Trzeba umieć oddzielić regulacje ustawowe dotyczące wszystkich byłych prezydentów od oceny ich działalności, nie można karać kogoś za błędne decyzje lub niewłaściwe zachowanie, odbierając uprawnienia</em>”. Rok później, w wywiadzie dla Moniki Olejnik, Komorowski twierdził, że „<em>zabranie Jaruzelskiemu stopnia generalskiego oznaczałoby, że przekreślamy całą drogę żołnierską generała, a ta nie cała przecież była zła</em>”. </span></p> <p style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt" class="MsoNormal"><span style="font-size: 14pt">Postać agenta zbrodniczej Informacji Wojskowej Komorowski nazwał „<em>do pewnego stopnia tragiczną</em>” argumentując, że Jaruzelski wziął udział w demontowaniu własnego systemu, <em>„za którym się opowiadał i którym żył przez całe życie</em>”. Ówczesny marszałek Sejmu podkreślał przy tym, że „<em>niewątpliwie gdzieś miały swoje istotne znaczenie jego korzenie rodzinne, tradycja, dla myślenia w kategoriach patriotyzmu</em>”.</span></p> <p style="text-align: justify" class="MsoNormal"><span style="font-size: 14pt"> </span></p> <p style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt" class="MsoNormal"><span style="font-size: 14pt">Nie mogło zatem dziwić, że tuż po objęciu prezydentury, Komorowski zaprosił Jaruzelskiego na posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego, argumentując iż uczynił to „<em>na rzecz zgody narodowej, na rzecz zakończenia wojny polsko-polskiej</em>”. Kilka dni później sowiecki agent napisał do Komorowskiego: „<em>Rozumiem, iż cała ta wrzawa wokół posiedzenia Rady Bezpieczeństwa Narodowego i mojego w nim udziału, stała się głównie okazją do realizacji głównego celu – podważenia prestiżu, zaufania, zdyskredytowania Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej. [...] Przykro mi, iż naraziłem Pana Prezydenta na powstałą sytuację.</em>”</span></p> <p style="text-align: justify" class="MsoNormal"><span style="font-size: 14pt"><span>         </span>Wydaje się, że autora stanu wojennego i lokatora Belwederu łączy nie tylko fascynacja Rosją czy stosunek do „ludowego” wojska. Życiowym „spełnieniem” Jaruzelskiego było wprowadzenie stanu wojennego – wymierzonego w Polaków i ogłoszonego w interesie sowieckiego okupanta. Jedną z pierwszych inicjatyw ustawodawczych Komorowskiego była natomiast nowelizacja ustawy o stanie wojennym, uchwalona w ekspresowym tempie, tuż przed wyborami parlamentarnymi 2011 roku. Pozwala ona Komorowskiemu wprowadzić stan wojenny lub stan wyjątkowy „<em>w sytuacji szczególnego zagrożenia konstytucyjnego ustroju państwa, bezpieczeństwa obywateli lub porządku publicznego, w tym spowodowanego działaniami o charakterze terrorystycznym lub działaniami w cyberprzestrzeni, które nie może być usunięte poprzez użycie zwykłych środków konstytucyjnych</em>”. Przy pomocy tej ustawy można podważyć każdy niekorzystny werdykt wyborczy lub zablokować zmiany groźne dla rządzących. </span></p> <p style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt" class="MsoNormal"><span style="font-size: 14pt">Znając prawdę o postaci Komorowskiego, jego prorosyjskich admiracjach i poglądach na działania opozycji, można się obawiać, by to narzędzie nie zostało ponownie użyte przeciwko dążeniom milionów Polaków. </span></p> <p style="text-align: justify" class="MsoNormal"><span style="font-size: 14pt"> </span><em>Artykuł opublikowany w nr 51-52/2012 Gazety Polskiej</em></p> <!--[if gte mso 9]><xml> <w:LatentStyles DefLockedState="false" LatentStyleCount="156"> </w:LatentStyles> </xml><![endif]--><!--[if gte mso 10]> <style> /* Style Definitions */ table.MsoNormalTable {mso-style-name:Standardowy; mso-tstyle-rowband-size:0; mso-tstyle-colband-size:0; mso-style-noshow:yes; mso-style-parent:""; mso-padding-alt:0cm 5.4pt 0cm 5.4pt; mso-para-margin:0cm; mso-para-margin-bottom:.0001pt; mso-pagination:widow-orphan; font-size:10.0pt; font-family:"Times New Roman"; mso-ansi-language:#0400; mso-fareast-language:#0400; mso-bidi-language:#0400;} </style> <![endif]--> </td> </tr> </table> <span class="article_seperator"> </span> <table align="center" style="margin-top: 25px;"> <tr> </body></html>