Bardzo normalny, fajny rok dla Polski
Wpisał: grzechg   
31.12.2012.

Bardzo normalny, fajny rok dla Polski

 

Nie zgadzam się z publicystami prawicy, że mijający rok był zły, bo zła jest PO i zły jest rząd. Co za bzdura. Tak, jak powiedział znany aktor, jest jak najbardziej normalnie. Jest normalnie! – pisze do mnie leming na FB. Pod tym względem, ten rok nie ma równych sobie w historii III RP. Swoje życiowe interesy zrobiły w nim firmy budowlane. Wybudowały dla Polski, bo przecież nie dla siebie, piękne kawałki autostrad, oczekując – o zgrozo – zapłaty.

Dobrze, że premier zachował tu zimną krew i zastosował swój ulubiony manewr, że bierze sprawę w swoje ręce, a potem odda ją w ręce Sławka Asfaltowa Dżungla, który rozwalcuje ją jak trzeba. Wyjątkowy to był czas dla polskiej służby zdrowia. Tylko jednego dnia pod szpitalem wojskowym w Bydgoszczy w kolejce do lekarzy czekało blisko tysiąc osób. Trudno chyba, nawet w skali europejskiej o lepszy przykład, jak bardzo Polacy chcą się leczyć. Popyt na usługi lekarskie rośnie, co dowodzi, że ci co byli u doktora są już zdrowi, więc chorzy też nie próżnują. I dobrze. Co więcej, by nie było niepotrzebnych przestojów, chorzy na raka, gdy nie ma dla nich miejsc na onkologii, są leczeni z powodzeniem na inne schorzenia (korzonki, astma), których nie mają, ale profilaktyka przede wszystkim, nie można zapominać o chorobach, które mogą nas przykuć do łóżka, więc słusznie my te choroby zabijamy w zarodku, gdy jeszcze ich nie ma. Rak poczeka, chyba widzi, kto rządzi Polską.

Wspaniale jest na Śląsku, tu wszystko jest zorganizowane lepiej niż w Niemczech, a najlepiej koleje. Podróżni z niektórych miast Górnego Śląska (Sosnowiec, Zabrze) mogą kupić sobie bilety na pociągi spółki PKP Przewozy Regionalne w innym województwie, bo na swojej stacji są tylko bilety spółki PKP Inter City. To kończy wreszcie ciągnący się już latami dylemat, czym jechać i te nieustanne pretensje moherów, że ten bilet to w tamtym innym pociągu już nie jest ważny, trzeba mieć nowy bilet, a tamten, jak władza będzie chciała, to odda za niego na końcu podróży pieniądze, oczywiście jak podbije go konduktor.

Jak ktoś ma muchy w nosie i musi koniecznie jechać jakimś Regioekspresem, to niech sobie jedzie pociągiem IC do Gdańska, tam kupi bilet na Regioekspres na trasie Zabrze – Katowice, wróci pociągiem IC na Śląsk i dalej pojedzie już po swojemu, tak jak chciał. No powiedz Kondrat, że jest nienormalnie! Jest tak normalnie, że kolej poszła za ciosem i w genialnie prosty sposób pozyskuje kapitał, na modernizację starszych modeli wagonów, a mianowicie od pasażerów. Za bilet w śmierdzącym starym wagonie pasażer płaci o 70% więcej, niż za podróż nowym. To kapitalna sprawa. Płacisz prawie dwa razy więcej, a jedziesz w syfie. Takiej Polski nie było jeszcze, tak normalnej, jak w tym 2012 roku. W takiej Polsce Miauczyński Adaś nie dożyłby w filmie do końca pierwszej sceny, z racji ogólnego wq...

Na arenie międzynarodowej rok 2012 był dla Polski, można tak chyba powiedzieć, rokiem stulecia. Młodzi bezrobotni Hiszpanie i Irlandczycy chcą się żenić z młodymi bezrobotnymi Polkami po studiach. Po piłkarskim EURO, to nie żart, z pięknymi Polkami chce się ożenić trzech Kanadyjczyków, a przecież nie grali u nas. Fenomen? Nie, to rząd Tuska tak działa, to owoce jego normalnej ciężkiej pracy. Jeśli doliczymy do tego, jakim wspaniałym gestem było wzięcie współodpowiedzialności za holokaust, by razem z Niemcami dzielnie pochylić się nad masowym mordowaniem Żydów, to serce rośnie każdemu Polakowi.

A jednocześnie minister Sikorski jasno pokazuje Niemcom, co zrobi z nimi jak się wkurzy. Rosja do dziś nie może się pozbierać po jego żądaniach w sprawie wraku. Agencje donoszą, że Putin nie jest już gwarancją bezpieczeństwa i stabilizacji w Rosji. Było nie zaczynać z nami. Bruksela, świadoma tego, że Donald Tusk może w pył obrócić co tylko chce - a przykładów w Polsce, jak wiemy, nie brakuje - już się nawet do niego nie odzywa w ogóle, w ogóle z nim nie rozmawia, tak trzęsie portkami przed naszym premierem. Nawet nie spogląda tam nikt na niego, żeby go nie wkurzyć. Przy tym wszystkim, nie brakuje nam, Polakom, empatii. Prokuratury w innych krajach i media, jak tylko złapią w swoje brudne łapy podejrzanego, od razu go obsmarują, zniszczą.

U nas Kondrat jest normalnie. Surowi i mądrzy prokuratorzy nie rzucili się na matkę małej Madzi. Pozwolili tej młodej kobiecie cieszyć się życiem, a wspaniałe zdjęcia młodej mamy w biustonoszu kłusującej na rumaku wzbudziły jedynie zawiść tych, którzy nie wiedzą co to jest prawdziwa wolność i swoboda. Dlatego niech rok 2013–ty będzie rokiem naszej empatii wobec premiera Tuska. Wczujmy się już teraz w jego sytuację, wejdźmy w jego skórę, będzie bowiem co oglądać. Jak zawsze. W końcu, jak mówi aktor, „Tusk jest doskonały”. Mówił ktoś tak o Gierku?

Drodzy Czytelnicy,

Niech Nowy Rok przyniesie Nam
Odrodzenie Rzeczpospolitej,
oraz jak najwięcej codziennych radości
i chwil szczęścia