Święto Trzech Króli czyli...
Wpisał: Marucha   
06.01.2013.

Święto Trzech Króli czyli Uroczystość Objawienia Pańskiego

http://marucha.wordpress.com/2013/01/06/swieto-niepoprawne-politycznie/#more-29116

Uroczystość Objawienia Pańskiego należy do pierwszych, które uświęcił Kościół. Na Wschodzie pierwsze jej ślady spotykamy już w III w. Tego właśnie dnia obchodził Kościół grecki święto Bożego Narodzenia, ale w treści znacznie poszerzonej: jako uroczystość Epifanii, czyli zjawienia się Boga na ziemi w tajemnicy wcielenia. Na Zachodzie uroczystość Objawienia Pańskiego datuje się od końca IV w. (oddzielnie od Bożego Narodzenia).

Podstawą tego święta jest opisywany w Ewangelii św. Mateusza „pokłon mędrców ze Wschodu” złożony Dziecięciu Jezus. Znamiennym jest fakt, że Ewangelista nie pisze o królach, ale o Magach. Ze słowem tym dość często spotykamy się w Starym Testamencie i oznacza ono przeważnie astrologów lub w ogóle pogańskich uczonych. Ojczyznę Magów św. Mateusz określa ogólnym mianem – Wschód. Za czasów Chrystusa Pana przez Wschód rozumiano cały obszar na wschód od rzeki Jordanu – a więc Arabię, Babilonię, Persję. Legenda, że jeden z Magów pochodził z murzyńskiej Afryki, wywodzi się zapewne z proroctwa Psalmu 71: „Królowie Tarszisz (Azja Mniejsza) i wysp przyniosą dary. Królowie Szaby (Etiopii i Abisynii) i Saby (Arabia) złożą daninę [...]”. Na tym tekście opiera się też tradycja, że Magowie byli królami.

Św. Mateusz nie podaje także liczby Magów. Malowidła w katakumbach rzymskich z wieku II i III pokazują ich dwóch, czterech lub sześciu. U Syryjczyków i Ormian występuje ich nawet dwunastu. Przeważa jednak w tradycji Kościoła stanowczo liczba trzy ze względu na opis, że złożyli trzy dary. Ewangelista nic nie wspomina również o imionach trzech Magów. Dopiero od wieku VIII pojawiają się imiona: Kacper (Kasper), Melchior i Baltazar. Kacper (Kasper) – perski Gizbar, czyli „Stróż Skarbca” albo Gathaspar, czyli „Wspaniały”. Melchior – hebrajski Melkior czyli „Bóg (król) jest moją światłością”. Baltazar – semicki Belszassar, czyli „Niech Bóg zachowa jego życie”. Są to imiona niczym nie potwierdzone w Biblii.

Trzej Królowie i Gwiazda…

Gwiazda, którą Magowie ujrzeli i która prowadziła ich do Betlejem mogłaby być zapewne koniunkcją (zbliżeniem) Jowisza i Saturna. Wybitny niemiecki matematyk, fizyk i astronom z przełomu XVI i XVII w., Jan Kepler, obliczył (potwierdza to również nauka współczesna), że w 7 roku p.n.e. miała miejsce potrójna koniunkcja Jowisza i Saturna w gwiazdozbiorze Ryb. Jowisz w interpretacji Wschodu był gwiazdą królewską, Saturn – gwiazdą żydowską, zaś gwiazdozbiór Ryb był pojmowany jako znak czasów ostatecznych. Dla Magów mogło to mieć sens następujący: w kraju żydowskim urodzi się król, będący władcą czasów ostatecznych. Zapowiedzią jego narodzin była pierwsza koniunkcja, druga była ową gwiazdą prowadzącą magów do Jerozolimy a trzecia doprowadziła ich do Betlejem.

Trzeba w tym miejscu przypomnieć, że liczenie lat od urodzenia Jezusa wprowadził dopiero w VI w. Dionizy Exiguus. Przy obliczeniach pomylił się jednak o 7 lat – Jezus faktycznie urodził się w 7 roku przed naszą erą. Z całego opisu ewangelicznego wynika jednak, że gwiazda obserwowana przez Magów była zjawiskiem cudownym – przesuwała się na niebie inaczej niż pozostałe obiekty, zatrzymując się nad Jerozolimą, potem nad Betlejem aż w końcu stanęła nad miejscem, w którym mieszkała Święta Rodzina. Niestety, św. Mateusz nie mówi, czy tę gwiazdę, oprócz Magów, widzieli także inni ludzie.

Relacja Ewangelisty pozwala natomiast dość dokładnie określić kiedy Magowie przybyli do Syna Bożego. Z całą pewnością było to po ofiarowaniu Jezusa w świątyni a z informacji, że Herod kazał wymordować dzieci do dwóch lat, wynika, iż Magowie przybyli do Betlejem, kiedy Chrystus miał co najmniej kilka miesięcy, a może nawet ponad rok. Magowie nie zastali Jezusa w stajni, gdyż po dokonaniu spisu ludności, zarządzonego przez cesarza Augusta, większość przybyszów opuściła Betlejem i Józef mógł wynająć w mieście skromne mieszkanie. Św. Mateusz pisze wyraźnie, że gwiazda stanęła nad „domem”. Było w nim bardzo ubogo, a jednak Mędrcy „upadli przed Nim na twarz i oddali Mu pokłon”. Padano na twarz w owych czasach tylko przed władcami albo w świątyni przed bóstwami.

Magowie byli więc przekonani, że Dziecię jest przyszłym królem Izraela i zapowiadanym przez żydowskich proroków Mesjaszem. Publicznie dali wyraz swojemu przekonaniu składając dary – złoto, kadzidło i mirrę. Tak bogatą daninę, zwłaszcza złoto, składano jedynie potężnemu władcy – Królowi. Kadzidło było ówcześnie w wielu krajach nieodłącznym atrybutem najwyższego kapłaństwa. Natomiast, równie cenna jak złoto, mirra była uważana za uniwersalny lek i środek balsamujący władców – była też symbolem cierpienia i jednocześnie nieśmiertelności. Dla ówczesnych świadków wizyty Trzech Magów były to najzupełniej jasne i w pełni czytelne znaki.

Pokłon Trzech Króli…

Ewangelista, poza krótką wzmianką o powrocie do ojczyzny inną drogą, nie opisuje dalszych losów Trzech Magów. W XIII w. wenecki podróżnik, Marco Polo, podczas swojej podróży na Daleki Wschód zapisał w pamiętniku:

„Jest w Persji miasto Savah, z którego wyszli trzej Magowie, kiedy udali się, aby pokłon złożyć Jezusowi Chrystusowi. W mieście tym znajdują się trzy wspaniałe i potężne grobowce, w których zostali złożeni Trzej Magowie. Ciała ich są aż dotąd pięknie zachowane cało tak, że nawet można oglądać ich włosy i brody.”

Identyczny opis zostawił także Oderyk z Pordenone, w roku 1320. Jednak legenda z wieku XII głosi, że w wieku VI relikwie Trzech Magów miał otrzymać od cesarza z Konstantynopola biskup Mediolanu, św. Eustorgiusz. Do Konstantynopola zaś miała je przewieźć św. Helena cesarzowa. W roku 1164 Fryderyk I Barbarossa po zajęciu Mediolanu za poradą biskupa Rajnolda z Daszel zabrał je z Mediolanu do Kolonii, gdzie umieścił je w kościele św. Piotra. Zwrócono je jednak Mediolanowi.

W ikonografii, od czasów wczesnochrześcijańskich, Trzej Królowie są przedstawiani jako ludzie Wschodu w barwnych, częstokroć perskich szatach. W X wieku otrzymują korony. Z czasem w malarstwie i rzeźbie rozwijają się różne typy ikonograficzne Mędrców, m.in. przedstawia się ich jako reprezentantów trzech pokoleń: wieku młodzieńczego, średniego i starszego, albo jako obraz trzech kontynentów: Europy, Afryki i Azji.

Kościół w Trzech Magach widzi obraz całej rodziny ludzkiej, która w swoich przedstawicielach przychodzi z krańców świata złożyć pokłon Mesjaszowi.

Dla podkreślenia uniwersalności zbawczej misji Chrystusa Pana, tradycja chrześcijańska wśród Magów od bardzo już dawna umieszcza także Murzyna. Uniwersalność zbawienia akcentują także: sama nazwa święta, jego wysoka ranga i wszystkie teksty liturgii tego dnia. Od XV/XVI w. w kościołach poświęca się w dniu Święta Objawienia Pańskiego kadzidło i kredę. Kredą oznaczamy drzwi na znak, że w naszym mieszkaniu przyjęliśmy Wcielonego Syna Bożego. Piszemy na drzwiach litery K+M+B, które mają oznaczać imiona Mędrców lub też mogą być pierwszymi literami łacińskiego zdania: (Niech) Chrystus mieszkanie błogosławi – Christus mansionem benedicat. Zwykle do liter dodajemy jeszcze aktualny rok.

Ze Świętem Objawienia Pańskiego, nazywanym popularnie „Świętem Trzech Króli” wiąże się wiele ciekawych zwyczajów. Na przykład XIV w. kroniki podają, że czas od Bożego Narodzenia do Trzech Króli uważano tak dalece za święty, że nie wykonywano w nim żadnych ciężkich prac, jak np.: młocki, mielenia ziarna na żarnach, kobiety przerywały przędzenie itp. – zwyczaj ten w wielu regionach Polski zachował się aż do początków XX w. Także w XIV w. pojawiają się wzmianki o tym, że zarówno w miastach jak i na wsi dzieci chodziły po domach z gwiazdą i śpiewem kolęd, otrzymując od gospodyni „szczodraki”, czyli rogale. W połowie XVII w. król Jan Kazimierz miał zwyczaj w uroczystość Objawienia Pańskiego składać na ołtarzu jako ofiarę wszystkie monety bite w roku ubiegłym. W XVIII i XIX w. w polskich domach na końcu obiadu świątecznego roznoszono ciasto – kto otrzymał ciasto z migdałem, zostawał „królem migdałowym”.

(Oprac. na podst informacji w http://www.opoka.org.pl/biblioteka/)