Kolejna hucpa Tuska -ogłoszenie roku rodziny
Wpisał: Zbigniew Kuźmiuk   
08.01.2013.

Kolejna hucpa Tuska -ogłoszenie roku rodziny

 

...Nasza sytuacja demograficzna została uznana na Kongresie Demograficznym za wręcz katastrofalną, a wskaźnik dzietności kobiet w wysokości 1,3, lokuje nas na 207 miejscu na 212 krajów

 

Zbigniew Kuźmiuk 6 Styczeń 2013  http://kuzmiuk.blog.onet.pl

1. W ostatnim tygodniu premier Tusk zdecydował się na kolejną hucpę czyli ogłoszenie roku 2013, rokiem rodziny. Sprawa wywołała zainteresowanie mediów tylko dlatego, że to wystąpienie szefa rządu było ilustrowane zdjęciem szczęśliwej 4-osobowej rodziny. Okazało się, że to rodzina irlandzka.

Trzeba być niesłychanie cynicznym, żeby po 5 latach rządów, podczas których podjęto przynajmniej kilkanaście decyzji poważnie godzących w polską rodzinę, decydować się na taki krok.

2. Przypomnę tylko, że na jesieni poprzedniego roku rząd Tuska dokonał zmian w podatku dochodowym od osób fizycznych pozbawiając ulgi na dziecko rodziny z jednym dzieckiem w sytuacji kiedy ich roczne dochody przekraczają 85,5 tys. zł.

To rozwiązanie wbrew pozorom nie będzie to dotyczyło rodzin, które są krezusami. Wystarczy, że oboje rodzice będą zarabiali w okolicach średniej krajowej w gospodarce i już nie będą mogli skorzystać z ulgi na wychowanie dziecka.

Jako rozwiązanie o charakterze prorodzinnym przyjęte zostało z kolei podwyższenie ulgi podatkowej o 50 % (do 1668 zł) na trzecie i każde kolejne dziecko tyle tylko, że rzadko która rodzina wielodzietna ma takie dochody aby móc odliczyć od podatku ulgi w takiej wysokości.

Okazuje się, że zabranie ulgi na jedno dziecko i dodanie 50% ulgi na trzecie i kolejne dziecko (sytuacja rodzin z dwojgiem dzieci pozostaje bez zmian) przyniesie budżetowi państwa oszczędności w wysokości około 150 mln zł co przy wydatkach budżetowych zdecydowanie przekraczających 300 mld zł stanowi zaledwie promile ale i po nie, chce się schylić, rządząca koalicja Platforma- PSL.

Jeszcze wcześniej zdołano zabrać becikowe (czyli świadczenie z tytułu urodzenia dziecka) rodzinom w których miesięczny dochód na członka rodziny przekracza kwotę 1922 zł, a oszczędności z tego tytułu, wyniosą kilkadziesiąt milionów złotych.

3. Te w sumie symboliczne oszczędności budżetowe kosztem rodziny, są wprowadzane w sytuacji kiedy sytuacja demograficzna w naszym kraju została uznana na Kongresie Demograficznym w Warszawie za wręcz katastrofalną, a wskaźnik dzietności kobiet w wysokości 1,3, lokuje nas na 207 miejscu na 212 krajów objętych statystyką przez ONZ.

Dodatkowo rządząca koalicja zdecydowała się na podwyższenie podatku VAT z 8% na 23%, a więc aż o 15 punktów procentowych na ubranka i obuwie dziecięce (zakończyła się derogacja unijna na obniżoną stawkę podatku VAT), ale jednocześnie odrzuciła projekt ustawy przygotowanej przez posłów Prawa i Sprawiedliwości aby umożliwić rodzinom wychowującym dzieci, zwrot tego nadpłaconego podatku po przedłożeniu rachunków we właściwym Urzędzie Skarbowym.

4. Rząd Tuska zdecydował także o zakończeniu programu mieszkaniowego „Rodzina na swoim”. Kredyty w ramach tego programu stały się do tego stopnia popularne, że do roku 2011 rodziny nabyły około 160 tysięcy mieszkań. Mimo niekorzystnych zmian w tym programie dokonanych przez koalicję Platforma-PSL w roku 2011 jeszcze w roku 2012 rodziny nabyły około 40 tysięcy mieszkań.

Mimo pewnych ułomności tego programu (tak naprawdę przybliżał on do własnego mieszkania tylko rodziny o przynajmniej średnim poziomie dochodów), ponieważ młodzi ludzie nie mają żadnego innego instrumentu wsparcia przez państwo zakupu mieszkań, klub parlamentarny Prawa i Sprawiedliwości, złożył do laski marszałkowskiej projekt nowelizacji tej ustawy wydłużający funkcjonowanie programu o kolejne 5 lat. Gdzie tam, koalicja Platforma – PSL odrzuciła ten projekt już w I czytaniu, nie proponując nic w zamian.

Ta decyzja była tym dziwniejsza, że program w zasadzie się samofinansował. Wpływy z VAT ze sprzedaży mieszkań w ramach programu według szacunku ekspertów wynoszą około 250 mln zł, kolejne 200 mln zł dają wpływy z CIT i PIT związane z ich wybudowaniem. Jednocześnie rocznie budżet dopłacał około 400-450 mln zł do odsetek od zaciągniętych kredytów.

Mimo tych argumentów, ponieważ opinia rządu do projektu ustawy była negatywna, posłowie koalicji Platforma – PSL, głosowali tak jak chciał rząd.

5. Jeżeli dołożymy do tego wydłużenie wieku emerytalnego do 67 lat czyli o 5 lat dla kobiet i o 2 lata dla mężczyzn, co w zasadzie likwiduje w przypadkach wielu rodzin instytucję babci i dziadka tak ważną w tradycji polskiej rodziny, to dopełni to obrazu posunięć rządu Tuska wobec rodziny.

Jeżeli po wszystkich tych posunięciach, premier Tusk ma cywilną odwagę ogłaszać rok 2013 rokiem rodziny, to wydaje dobitne świadectwo, nie tylko o swoich kwalifikacjach ale także o swoim charakterze.