Zdania są podzielone
Wpisał: Iza Brodacka   
10.01.2013.

Zdania są podzielone

Iza Brodacka

http://izabela.nowyekran.pl/post/85336,zdania-sa-podzielone

Tak się jakoś ułożyło, że w Polsce zdania są podzielone na absolutnie każdy temat.

Pewien młody żonkoś spotyka na ulicy kolegę.

” Jak jest ta twoja żona?”-  pyta kolega. „ „Pewnie piękna”.

„ Nie, nie za bardzo”- odpowiada żonkoś.

„To może bogata?”-

„ Nie , też nie”-

„To pewnie świetna w łóżku?”- wnioskuje kolega

„ Wiesz, zdania są  podzielone, jedni mówią, że  tak – inni wręcz przeciwnie”- odpowiada żonkoś.

Tak się jakoś ułożyło, że w Polsce zdania są podzielone na absolutnie każdy temat.

 Na temat Radia Maryja, PISu , PO, GMO, wiatraków, energetyki jądrowej, lefebrystów, sprzedaży lasów, biskupa Wielgusa, Gazety Polskiej itp. itp. itp…Również na temat Nowego Ekranu.

Nie byłoby w tym nic złego gdyby istniało minimum programowe, choćby najmniejszy obszar zgody, który umożliwiłby jakąkolwiek formę umowy społecznej. I gdyby istniały mechanizmy realizacji tej umowy.

Takim mechanizmem mogłoby być na przykład referendum. Powiedzmy, że jestem przeciwnikiem energetyki jądrowej ( bo jestem). Tymczasem w referendum ( kontrolowanym, nie sfałszowanym) moi współobywatele wybierają właśnie energetykę jądrową.

Miałabym do wyboru wyjazd do Kostaryki, albo na Polinezję,  albo pogodzenie się z elektrownią w sąsiedztwie. I tyle.

 Kiedyś ( 20 lat temu) pytałam znajomą z Armenii dlaczego w jej kraju jest tak beznadziejna sytuacja. Odpowiedziała, że każdy każdego podejrzewa o agenturalność, każdy każdego usiłuje obrazić. Współpraca jest niemożliwa. „ Gdzie dwóch Ormian, to trzech agentów”- powiedziała dorzucając: „ wsie riezajut wsiech”.

 Nie spodziewałam się wtedy, że ta zaraza dotrze do mojego kraju. Przyczyny takiego stanu rzeczy są dość oczywiste i nie warto się nad nimi rozwodzić. Jesteśmy obolali jak kobieta po przejściach, która w każdym spotkanym mężczyźnie widzi dziwkarza i oszusta. Jeżeli jednak chce wyjść za mąż musi się z tego wyleczyć.

Jeżeli chcemy uratować nasz kraj - też musimy się leczyć.

 Kłótnie o wszystko,  rozdrobnienie społeczeństwa na tysiące zwalczających się nawzajem grup byłoby  nieszkodliwe w sytuacji stabilnej. Jeden lubi kotki – inny pieski. Jeden lubi Bacha , a drugi może słuchać sobie tego, co tańczył ambasador polski w Chinach. (jeżeli mogę prosić, to tylko nie za głośno)  De gustibus …

.Podobnie w pensjonacie, przy pięknej pogodzie, możemy dyskutować cały dzień o przewadze leniwych nad ruskimi.

 Jednak gdy dzieje się coś bardzo złego, na przykład jesteśmy na tonącym jachcie, musimy zapomnieć o leniwych i ruskich i skupić się na ratowaniu życia.

Moja koleżanka, bardzo dobra żeglarka, omal nie zginęła kiedyś w czasie rejsu morskiego, gdyż załoga tak pożarła się o kambuz, że zapomniała o bezpieczeństwie i doprowadziła do kolizji.

 Uważam, że Polska jest w krytycznej sytuacji. Chyba nie jestem w tym poglądzie odosobniona. Skupmy się na ratowaniu własnego ( i cudzego) tyłka zamiast szukać źdźbła w oku brata swego.

 Wracając do Nowego Ekranu. Nie jestem w stanie zweryfikować informacji, którymi ekscytują się niektórzy koledzy. Z zasady nie wypowiadam się w sprawach, o których nie mam pojęcia.

Jeżeli – jak w Armenii- miałabym  prewencyjnie odstrzeliwać każdego -  na każdego coś by się tam znalazło. Przypominam, że wrogowie ojca Rydzyka (podobno miał anteny w Rosji) przeoczyli działalność księdza Malińskiego i Maleszki. Wielu z nich  Maleszkę wręcz wielbiło-  taki był z niego bezkompromisowy moralista.

 Ojciec Rydzyk dał mi możliwość wypowiadania się bez cenzury i jestem mu bardzo za to wdzięczna.

Nowy Ekran też daje mi możliwość wypowiadania się bez cenzury. Jeżeli zacznie skręcać w złą stronę – jestem biała, pełnoletnia i szczepiona. To nie jacht. W każdej chwili mogę wysiąść.

 Często mówię znajomym dziewczynom, które wypłakują mi się na piersi- jeżeli naprawdę chcesz wyjść za mąż nie możesz traktować każdego chłopa jak oszusta matrymonialnego, choć niewątpliwie są  wśród nich i oszuści. Bądź natomiast uważna. Nie daj się omotać i zaślepić.

 I jeszcze jedna uwaga. Jeżeli kogoś tak straszne brzydzi Nowy Ekran, to poco tu wchodzi?

Żeby flekować redakcję i piszących?

 Jakiś masochizm, sado-  masochizm,   czy inne zboczenie płciowe?