Przemysł w zapaści
Wpisał: Artur Kowalski   
19.01.2013.

Przemysł w zapaści

 

 Artur Kowalski 19 stycznia 2013 naszdziennik

 

Polska gospodarka ostro hamuje. Produkcja przemysłowa w grudniu spadła o ponad 10 procent. Katastrofalne wyniki – minus 25 procent – notuje budownictwo.

W przyszłym tygodniu Sejm zagłosuje nad poprawkami Senatu do ustawy budżetowej. Po dokonaniu formalności przez Bronisława Komorowskiego rząd będzie mógł ogłosić kolejną wielką akcję: nowelizację już dziś nierealnej ustawy.

Takiego wariantu nie wykluczył wczoraj główny ekonomista Ministerstwa Finansów Ludwik Kotecki. Związane z dochodami budżetowymi spowolnienie gospodarcze potwierdzają opublikowane wczoraj przez Główny Urząd Statystyczny dane.

Produkcja przemysłowa w grudniu spadła o ponad 10 procent. Minister finansów Jacek Rostowski do tej pory „nie wykluczał” nowelizacji ustawy budżetowej na 2013 r. i zapowiadał, że „nie zawaha się” przed nowelizacją, jeśli będzie taka potrzeba. Nowelizacji tegorocznego budżetu również nie wykluczył wczoraj główny ekonomista ministerstwa, były wiceminister w tym resorcie Ludwik Kotecki.

W warunkach spowolnienia gospodarczego, niewynikającego z naszych wewnętrznych problemów tylko w strefie euro i UE, niepewność jest większa niż zazwyczaj, a „w tej chwili resort ma za mało informacji, by podejmować decyzję o ewentualnej nowelizacji budżetu, tym bardziej że budżet jest na cały rok, tymczasem mamy połowę stycznia – mówił w kontekście ewentualnej nowelizacji ustawy budżetowej, cytowany przez Polską Agencję Prasową, Kotecki.

Ogłoszenia zamiaru nowelizacji budżetu możemy się spodziewać po złożeniu pod budżetem podpisu przez Bronisława Komorowskiego. Do tego czasu będzie jeszcze podtrzymywane wrażenie, że prezydent podpisuje się pod istotną ustawą zawierającą plan tegorocznych dochodów i wydatków budżetowych, a nie pod niewiele mającym wspólnego z rzeczywistością, w obliczu obecnej sytuacji gospodarczej, świstkiem papieru.

Choć założono w budżecie niewielkie spowolnienie wzrostu gospodarczego z 2,5 proc. założonego na 2012 r. do 2,2 proc. w 2013 r., to zaprojektowano wyraźny wzrost dochodów podatkowych w stosunku do planów dochodów z podatków w budżecie 2012. Ogółem dochody podatkowe mają być wyższe o 5,1 proc. od planu tych dochodów na 2012 r. – z podatku VAT o 4 proc. wyższe, z akcyzy o 3,4 proc., z podatku dochodowego od przedsiębiorstw (CIT) o 11,3 proc., a z podatku dochodowego od osób fizycznych (PIT) o 6,2 procent.

Tymczasem stopień realizacji dochodów podatkowych za rok 2012 wskazuje, iż do osiągnięcia założonych na ubiegły rok dochodów z samego podatku VAT zabraknąć może nawet kilkunastu miliardów złotych. To, że założenia rządu do uchwalonego tegorocznego budżetu są wyraźnie przesadzone, wskazują opublikowane wczoraj przez Główny Urząd Statystyczny dane o produkcji przemysłowej.

W grudniu ubiegłego roku w stosunku do grudnia 2011 r. produkcja sprzedana przemysłu w cenach stałych była aż o 10,6 proc. niższa niż przed rokiem. Dla porównania, w okresie grudzień 2011 – grudzień 2010 – mimo że 2011 rok, jak i 2012 nie był okresem znakomitej koniunktury – odnotowano wzrost produkcji przemysłowej o 7,7 procent. Jeszcze większy spadek produkcji przemysłowej w grudniu 2012 r. odnotowano w porównaniu do listopada 2012 – o 14,2 procent.

Rok wcześniej spadek produkcji (w grudniu 2011 r. w stosunku do listopada 2011 r.) wynikający np. z faktu, iż w grudniu jest mniej dni roboczych niż w listopadzie, wyniósł 4,9 procent. Katastrofalne wyniki notuje również budownictwo. Według GUS, wstępne dane o produkcji budowlano-montażowej, obejmującej roboty o charakterze inwestycyjnym i remontowym, zrealizowane na terenie kraju przez przedsiębiorstwa budowlane o liczbie pracujących powyżej 9 osób, wskazują, iż produkcja budowlano-montażowa była w grudniu 2012 r. aż o 24,8 proc. niższa niż przed rokiem.

W analogicznym okresie 2011 r. zanotowano jej wzrost o 14,6 procent. Jednocześnie pogarsza się sytuacja na rynku pracy. Na koniec 2013 r. rząd przyjął w budżecie państwa stopę bezrobocia na poziomie 13 procent. Z opublikowanych już przez Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej danych o rynku pracy w grudniu wynika, iż bariera 13 proc. została już pokonana. Stopa bezrobocia rejestrowanego wyniosła w końcu grudnia 2012 r. 13,3 proc. wobec 12,9 proc. pod koniec listopada 2012 i 12,5 proc. na koniec grudnia 2011 roku. W ciągu ostatniego miesiąca ubiegłego roku bezrobocie wzrosło we wszystkich województwach.

Ogółem, na koniec 2012 r. liczba bezrobotnych zarejestrowanych w urzędach pracy wyniosła 2 miliony 137 tysięcy osób. Podczas całego 2012 roku liczba bezrobotnych wzrosła o 154,9 tys. osób, co wskazuje na pogarszającą się sytuację na rynku pracy.

Przez cały 2011 rok również zanotowano wzrost liczby bezrobotnych, jednakże znacząco mniejszy – o 28 tys. osób. Budżetem państwa na bieżący rok, uchwalonym przez Sejm w grudniu, posłowie zajmą się na posiedzeniu w przyszłym tygodniu. Najistotniejsza poprawka dotyczy podniesienia limitu pożyczki, jaka może zostać udzielona Funduszowi Ubezpieczeń Społecznych na wypłatę świadczeń gwarantowanych przez państwo.

Choć już w Sejmie limit ten podniesiono do 6 miliardów złotych, podczas prac nad budżetem w Senacie Ministerstwo Finansów zawnioskowało aż o 12 miliardów, zdając się antycypować spadek – w stosunku do tej pory przewidywanego wpływu ze składek ZUS-owskich – mogący być skutkiem np. wyraźnego skoku bezrobocia.

Artur Kowalski