Z kim latały polskie VIP-y? Jedna z największych wpadek służb
Wpisał: "Wprost"   
20.01.2013.

Z kim latały polskie VIP-y? Jedna z największych wpadek służb

 

[por. Dariusz Szpineta, ekspert i prezes spółki lotniczej, został znaleziony martwy w łazience ośrodka wczasowego w Indiach. Por.  Tajemnicza śmierć Polaka w Indiach  md]

 

 

2013-01-20 wiadomosci.dziennik

Tygodnik "Wprost" pisze, że to jedna z największych wpadek polskich służb w ostatnim czasie. Firma lotnicza byłego żołnierza Legii Cudzoziemskiej, nadużywającego alkoholu, podejrzewanego o kontakty z obcym wywiadem przewoziła najważniejsze osoby w państwie.

Sprawa wypłynęła po mejlu, który pod koniec czerwca 2010 roku trafił do ABW. Anonimowy nadawca sugerował, że właściciel firmy lotniczej przewożącej najważniejsze osoby w państwie oraz wpływowych biznesmenów, może mieć kontakty z obcym wywiadem, nielegalnie handlować bronią i dziełami sztuki - donosi "Wprost". 

Ta informacja postawiła na nogi Biuro Ochrony Rządu. Tym bardziej, że firma Dariusza Sz. latała m.in. z Donaldem Tuskiem, Bronisławem Komorowskim, Bogdanem Borusewiczem czy prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim. Tygodnik podaje, że do klientów spółki należeli także menedżerowie z Orlenu i Lotosu.

Po zbadaniu całej sprawy BOR rekomendował zaprzestanie korzystania z usług tej spółki. Potem okazało się, że prawda jest jeszcze gorsza.

Prokuratura postawiła Dariuszowi Sz. zarzuty korupcyjne związane z aferą w Urzędzie Lotnictwa Cywilnego.

Przy tej okazji wyszło zdaniem "Wprost", że Sz. utrzymywał bardzo dobre relacje z byłym ministrem infrastruktury Cezarym Grabarczykiem. Według byłej urzędniczki Urzędu Lotnictwa Cywilnego to właśnie on miał wprowadzić byłego legionistę na prywatne spotkania do premiera Donalda Tuska.

[Dariusz Sz.] wspomniał, iż był u Grabarczyka i że ma kilku kandydatów na to stanowisko [prezesa ULC]. Wiem, że takich spotkań z Ministrem Infrastruktury było więcej. (...) Podczas innej naszej rozmowy tj. wczesną wiosną 2009 r. przekazał mi, że jest umówiony na spotkanie 15 minutowe z premierem Donaldem Tuskiem (...) - zeznała w śledztwie.

Grabarczyk nie chciał rozmawiać na ten temat. Z kolei Kancelaria Premiera nie odpowiedziała, czy Dariusz Sz. spotkał się z szefem rządu. Wyjaśniła tylko, że nie był on gościem w KPRM.

W 2011 r. Dariusz Sz. już nie żył. Nie wrócił z wycieczki do Indii. Jego zwłoki powieszone na kablu od komputera znalazł jeden ze znajomych. Stwierdzono, że było to samobójstwo. [jedno z tych „samobójstw”.. Było z nim kilkanaście osób- żadna „nic nie widziała” md]

Źródło: Wprost

=====================================

Widać, że "służby " dalej walczą pod dywanem. 

Komentarz sprzed roku:

Dariusz Szpineta, ekspert i prezes spółki lotniczej, został znaleziony martwy w łazience ośrodka wczasowego w Indiach. Por.  Tajemnicza śmierć Polaka w Indiach

Parokrotnie wypowiadał się w mediach w sprawie Smoleńska, wskazując, że lot Tu-154M był lotem wojskowym.

Ktoś wtedy skomentował: „Najwidoczniej w Indiach tez grasuje SERYJNY SAMOBOJCA!”