Konserwatyzm wobec pedalskiej tyranii | |
Wpisał: Jacek Bartyzel | |
22.01.2013. | |
Konserwatyzm wobec pedalskiej tyranii
Jacek Bartyzel http://prawica.net/32869
Kiedy mamy do czynienia z tak jawną już pedalską tyranią, to konserwatyście pozostają cztery tylko, jak się wydaje, opcje możliwej reakcji: 1) konserwatywno-katolicko-augustyńska - uznając, że każda, nawet najbardziej nikczemna, władza pochodzi od Boga, choćby jako Jego dopust, modlić się o nawrócenie srożącego się tyrana, a jeśli to nie nastąpi, uznać, że Bóg karze nas tak za nasze własne grzechy i z modlitwą na ustach pójść na męczeństwo w nadziei przyszłej chwały; 2) konserwatywno-katolicko-tomistyczna - przeprowadzić staranną analizę czy tyrania ta osiągnęła już poziom skrajnego przerostu (excesus tyrannidis), czy jest szansa na poprawienie sytuacji w razie podjęcia rebelii i rozglądać się za jakimś autorytetem publicznym, który weźmie odpowiedzialność za powstanie i jego ewentualną porażkę; 3) konserwatywno-katolicko-tomistyczno-karlistowska - uznać bez zbędnych deliberacji, że w tak oczywistej sytuacji tyranobójstwo jest nie tylko dozwolone, ale jest obowiązkiem i powiesić przykładnie rajców Amsterdamu; 4) konserwatywno-rewolucyjno-chuligańska - wezwać, jak Maurras w przededniu 6 lutego 1934 roku - normalnych mieszkańców miasta, żeby uzbroili się w co tam mają - rewolwery, broń myśliwską, noże kuchenne - poszli pod ratusz, aby obalić ten zarząd i powiesić nie tylko rajców, ale i co znaczniejszych pedalskich aktywistów, a najlepiej jeszcze ich dla przykładu wypatroszyć. Którą opcję Państwo wybieracie? |