Rozmowa chłopa z babą o zakładzie pracy | |
Wpisał: Kapitan Nemo | |
25.01.2013. | |
Rozmowa chłopa z babą o zakładzie pracy
Kapitan Nemo, 25 stycznia, 2013 niepopki
- Słyszał ty stary, że ta Kopaczowa przydzieliła sobie 45 tysięcy złotych nagrody? - Nie sobie przydzieliła, durna babo - tylko jej przydzielili ! Ona tylko przydzieliła nagrody po 40 tysięcy tym, co jej 45 tysięcy przydzielili… - Ale ona w telewizorze mówiła, że Sejm jest zakładem pracy, a ona jako kierowniczka tego zakładu pracy ma obowiązek oceniać swoich pracowników… - Jaki to babo zakład pracy, jak tam nikt nie pracuje po osiem godzin dziennie, nic nie produkuje poza durnymi ustawami, a pracownikami Kopaczowej są wicemarszałki, którzy poza gadaniem, sami jednej nawet ustawy nie wyprodukowali??? Słyszała ty babo, żebym ja dostał za 40 lat pracy nagrodę taką, jakie otrzymali za rok gadaniny pracownicy Kopaczowej ? - Zegarek Delbana ci dali... - No, sama widzisz, babo... - To jak ten zakład pracy sejmowej działa, stary ? Jak to jest w ogóle możliwe ? - Jak to - jak działa ? Jak działa ? To wcale babo nie działa i to jest ten cały majstra sztyk ! - Jakiego majstra, stary ? - Aleś ty babo durna ! To jest sztyk tego majstra, co z Kopaczowej marszałkową zrobił, jak się na zdrowiu i w Smoleńsku sprawdziła ! Nie słyszała ty o tym ? - Słyszała, ale i na oczy widziała, jak ta Kopaczowa służbę zdrowia rozwaliła, a potem łgała jak najęta o dobrej współpracy lekarzy polsko-radzieckich po katastrofie… - No sama widzisz, że za zasługi Kopaczowa musiała dostać od majstra kopa w górę… - No to co ona teraz właściwie robi, stary ? - Nie widziała ty w telewizorze ? Ona czyta, co będzie głosowane, a potem zarządza głosowanie… - I za to ona dostała 45 tysięcy złotych nagrody od zakładu pracy ? - Nie od zakładu pracy, tylko od rady zakładowej, babo ! Czyli od wicemarszałków… - To co one w tym zakładzie pracy robią, jak sie nie pokazują w telewizorze, stary ? - Widzisz stara, to jest taki specjalny zakład …. Taki zakład pracy chronionej, gdzie te marszałki od czasu do czasu się spotykają i gadają, a Kopaczowa, jako kierowniczka zakładu pracy chronionej wymyśla, o czym dzisiaj będą gadać… A to o usypianiu staruszków, a to o małżeństwach dla pedziów, a to o dzieciach z probówki, albo o mandatach z fotoradarów. I tak im roczek na tej gadaninie mija… A po roku, rada zakładowa przyznaje marszałczynie 45 tysięcy złotych za wybór tematów do tej gadaniny, a marszałczyna – w podziękowaniu za otrzymaną nagrodę od rady zakładowej – przyznaje nagrody wszystkim członkom rady zakładowej. I to jest ten cały ich zakład pracy. Co najgorsze – większość tych darmozjadów, całe życie poza sejmem nigdy nie pracowała. Tak im się ta robota spodobała … - To takie zakłady pracy chronionej jeszcze w Polsce istnieją ? - A pewno !!! Senat przecież też sobie nagrody poprzyznawał, ale o tym w telewizorze ci nie powiedzieli ! A są to najbardziej dochodowe zakłady pracy w całym świecie ! Nic nie produkują, nikt ich nie kontroluje, a kasa płynie… - A skąd ta kasa do nich płynie, stary ? - Aleś ty babo durna ! Ona płynie z naszych podatków ! Zobacz, ile ci z emerytury Kopaczowa czy Borsiukiewicz zabrali, żeby mogli sobie nagrody powypłacać ! Idziesz stara do sklepu, chleb, albo parówki kupujesz – a oni już rączki zacierają, że nagroda będzie im się należała ! I to nagroda tym większa, im więcej za chleb i za te parówki z solą drogową zapłacisz ! - No to dlaczego tej Kopaczowej i tej rady zakładowej nikt nie usunie ? - A kto ma babo usunąć ? Ogłupiony naród ? Przecież ci, co ją w sejmie na kierownika zakładu pracy chronionej wybrali, też żyją z naszych podatków ! - To ten cały sejm, stary, to jakaś banda darmozjadów, co żyją z naszej krwawicy !?? - Nie tylko oni.. A co gorsza babo - oni w ogóle nie widzą tej naszej codziennej krwawicy ! Oni sobie za nasze pieniądze co rusz kupują nowe samochody z kierowcami, samolotami cięgiem latają po całym świecie, to nawet nie wiedzą, ile ludzie w tym kraju zarabiają… - Słyszała ja w telewizorze, że ta Kopaczowa zarabia 16 tysięcy miesiąc w miesiąc… - Jakby zarabiała średnią krajową – no góra dwie średnie jak jest na świecie - razem z tą bandą darmozjadów - to może wreszcie zainteresowali by się zarobkami ludzi… A tak babo, oni nas wszyscy mają w dupie i za idiotów nas mają… - Ale Kopaczowa mówiła, że swoją nagrodę biednym oddała, stary ! - Aleś ty babo naiwna ! Mało ci tego, że mówiła że grunt w Smoleńsku na metr przekopywała w poszukiwaniu szczątków ??? Może oddała, ale swojej biednej partii… - To co my możemy w tej sytuacji zrobić, stary ? - Co możemy zrobić ? My się możemy babo tylko piwa napić, bo inaczej już dawno by nam żyłka pękła… - Jaka żyłka, stary ? - Nie pytaj babo, tylko piwa mi nalej…. - Ja się chyba też napiję, stary… |