Filozof a żargon zboczeńców
Wpisał: Mirosław Dakowski   
29.11.2008.

„Filozof” a żargon zboczeńców

            W ostatnich tygodniach , po ujawnieniu „tajemnic lokalu kontaktowego „Wanda” przy Józefitów 15” , TW „Filozof” usiłował bronić się pisząc, że wrogowie chcą z niego zrobić króliczka.

            Ponieważ nie interesowałem się bliżej t. zw. subkulturą nieszczęsnych zboczeńców (nie mając jej zresztą za subkulturę, a za anty-kulturę) poprosiłem znajomych pedałków o wyjaśnienie, co znaczy w ich żargonie to pojęcie: „króliczek”. Wg. nich – chodzi o t.zw. „janusza dolnego”, czyli stronę bierną. Ale używane jest raczej wśród starszych pedałów, bo młodzi, postępowi, jeszcze bardziej „bezpruderyjni”, już tak nie muszą wyróżniać. Są wszechstronni.

            Pojęcie to może być też, według nich, łagodnym określeniem tego, co w żargonie więziennym nazywa się cwelem, czyli spedaloną ofiarą więziennej przemocy. „Często używaną”. To daje bardzo przykre skutki, jeśli ofiara nie wycofa się z życia publicznego, a dalej usiłuje być Autorytetem. Mamy taki przykry widok (inna twarz, inny Autorytet) często w TV.

            Przepraszam za dosłowność, ale na ten poziom ześlizgnął się dyskurs o Autorytetach Moralnych.