Dlaczego się nie ujawnia jawnych współpracowników ? | |
Wpisał: Józef Wieczorek | |
31.01.2013. | |
Dlaczego się nie ujawnia jawnych współpracowników ?
Józef Wieczorek, styczeń 27, 2013 by nfajw
Dlaczego się nie ujawnia jawnych współpracowników ?(Czyli obraz III RP – państwa na opak, gdzie tajni współpracownicy są jawni a jawni współpracownicy – tajni )
W rozlicznych pracach, książkach, serwisach internetowych dotyczących okresu PRL i kolaboracji z systemem komunistycznym można znaleźć wiele informacji o tajnych współpracownikach systemu wyróżnianych jako TW (tajny współpracownik) K.O. (kontakt operacyjny) K.S. (kontakt służbowy) , L.K.( właściciel lokalu kontaktowego ) i in., ujawnianych w pracach naukowców i dziennikarzy, ale na ogół, paradoksalnie, nie można znaleźć informacji o jawnych współpracownikach, którzy mimo jawności w czasach PRL, są zwykle tajni dla opinii publicznej w III RP. W życiorysach obywateli PRL i III RP informacji o przynależności do PZPR, pozostającej w końcu w symbiotycznych związkach z SB, na ogół się nie podaje. Oczywiście niemal powszechnie wiadomo, że wielu należało do PZPR bo takie były czasy, trzeba było robić to co było możliwe a nie pozostawać na marginesie, wielu chciało coś dla Polski, mimo wszystko, zrobić, więc wstępowali do partii. Zapewne, a nawet na pewno, w niektórych przypadkach tak było, ale dlaczego to ukrywać do dnia dzisiejszego. Jak ktoś jako członek PZPR czynił dobro, to czemu tego nie podkreślać w życiorysach, dokumentować czynami, aby wiedza o tym ciemnym okresie była jaśniejsza. Niestety jakby nadmierna i niczym nieuzasadniona skromność dominowała w późniejszych postawach dawnego aparatu partyjnego, a badacze epoki jakby to przyjmowali do milczącej akceptacji. Informacje o działalności PZPR , w końcu decydującej o polityce kadrowej na uczelniach w PRL, o awansach i innych profitach, jak długotrwałych wyjazdach zagranicznych, są więcej niż skąpe. Trudno znaleźć składy POP PZPR na uczelniach, nie mówiąc już o pełnych wykazach członków PZPR. Mimo, licznych badań naukowych, ze zdumieniem zauważyłem, że Poczet sekretarzy Komitetu Uczelnianego PZPR Uniwersytetu Jagiellońskiego znajduje się chyba tylko na mojej, hobbystycznej, niefinansowanej, stronie internetowej – Lustracja i weryfikacja naukowców PRL, http://lustronauki.wordpress.com/2009/04/27/poczet-sekretarzy-komitetu-uczelnianego-pzpr-uj/ a nadaremno go można szukać, w grubych, finansowanych, naukowych rzecz jasna, opracowaniach książkowych, uważanych i to także przez środowiska (a przynajmniej ich część) opozycyjne , prolustracyjne, za wzór lustracji. Ja tak nie uważam, ale ja stanowię margines, wykluczony z systemu pod koniec PRL, i pozostający takim w III RP. Kogo tajni, czy jawni współpracownicy systemu komunistycznego wykluczyli z systemu akademickiego w PRL, to i środowisko, także opozycyjne, nie wkluczy w III RP. To wielkie dziejowe, wielowiekowe, zwycięstwo ideologii komunistycznej, która niewygodnych, wykluczonych w PRL – mimo tzw. transformacji ustrojowej, wykluczyła także w III RP, uznając za niewygodnych, stanowiących zagrożenie dla systemu. Natomiast wielu jawnych (podobnie jak tajnych) współpracowników, także akademickich, jak najbardziej nie funkcjonuje na marginesie, tylko na ‘topie’, a przynajmniej na ciepłych posadkach, emeryturach. Głębszą analizę problemu jawnych współpracowników winno się pozostawić badaczom, choć jest to problem, bo dzisiejsi badacze to głównie beneficjenci tamtego systemu, którzy takich badań po prostu nie prowadzą, nie chcą prowadzić, boją się prowadzić, a nie boją się pomijać i wykluczać tych co by te problemy podnosili. Jeśli się mylę to podaję do naukowego zbadania działalności jawnych współpracowników zatrudnionych na etatach we wzorcowej dla innych najstarszej polskiej uczelni. Tych, którzy jawnie współpracowali w randze sekretarzy, udało mi się bowiem odszukać. Ujawnijmy zatem publicznie jawnych współpracowników, którzy pozostają tajni, gdy tajni współpracownicy są już od pewnego czasu są ujawniani. I tak poczet (chyba nie do końca pełny) sekretarzy Komitetu Uczelnianego PZPR Uniwersytetu Jagiellońskiego w latach 1950 – 1987 wyglądał prawdopodobnie następująco. 11.03.1950 r. I sekretarz – Bogdan Kędziorek II sekretarz – Tarko 30.05.1951 I sekretarz – Tadeusz Kościański II sekretarz –Tadeusz Rychlik 6.04.1952 I sekretarz – Bronisław Hefrat I I sekretarz – L.Gepperowa 28.04.1953 I sekretarz – Jan Bartnik II sekretarz –Marek Waldenberg
20.11.1954 I sekretarz –Florian Nieuważny II sekretarz – Jan Pawlica
21.10.1955 I sekretarz –Bogdan Kędziorek II sekretarz –- Jan Pawlica
6.11.1956 I sekretarz – Marian Stępień
28.05.1958 I sekretarz – Mieczysław Karaś II sekretarz – Jan Pawlik
20.10.1959 I sekretarz –Mieczysław Karaś II sekretarz – Jan Pawlik
8.06.1960 I sekretarz – Antoni Walas II sekretarz – Jan Pawlik
31.05.1961 I sekretarz – Antoni Walas II sekretarz –Mieczysław Hess
6.11.1962 I sekretarz– Mieczysław Karaś II sekretarz –Tadeusz Hanausek
23.10.1963 I sekretarz – Mieczysław Karaś II sekretarz –Tadeusz Haunasek, Mieczysław Hess
14.12.1965 I sekretarz –Tadeusz Haunasek II sekretarz –Mieczysław Hess
24.05.1968 I sekretarz – M.Kulczykowski II sekretarz – Władysław Serczyk, T.Bujnicki
27.11.1970 I sekretarz – M.Kulczykowski II sekretarz – Andrzej Oklejak, Jan Pawlica
10.10.1971 I sekretarz – Jan Pawlica II sekretarz – Andrzej Oklejak, L.Gabła, M.Radłowski
8.12.1972 I sekretarz – JanPawlica II sekretarz – Andrzej Oklejak, M.Radłowski, L.Gabła
29.11.1974 I sekretarz – Jan Pawlica II sekretarz – Andrzej Oklejak, M.Radłowski, Kaczanowski
17.12.1975 I sekretarz – Jan Pawlica II sekretarz – M.Radłowski, Kaczanowski, S.Hanauskowa
12.09.1978 I sekretarz –Kazimierz Buchała II sekretarz – Andrzej Pilch, Jan Białczyk, S.Nieciuński
27.11.1978 I sekretarz -Kazimierz Buchała II sekretarz – S.Nieciuński, Jan Białczyk, W.Piotrowski
10.11.1979 I sekretarz – Kazimierz Buchała II sekretarz – Jerzy Rusek, Jan Białczyk, S.Nieciuński
24.01.1980 I sekretarz -Kazimierz Buchala II sekretarz – Jerzy Rusek, S.Nieciuński, Adam Zając
24.01.1981 I sekretarz – Emil Kornaś II sekretarz – Andrzej Kozanecki, S.Nawrot
29.01.1982 I sekretarz – Andrzej Kozanecki II sekretarz – M. Schab, S .Nawrot
28.06.1982 I sekretarz – Andrzej Kozanecki II sekretarz – J. Godyń, S. Nawrot
18.12.1983 I sekretarz – Andrzej Kozanecki II sekretarz – J. Godyń, K. Woźniakowski
20.12.1986 I sekretarz – Tadeusz Hanausek II sekretarz – M.Grzybowski, Jan Białczyk, M.Piasecki
19.01.1987 II sekretarz – A.Świątkowski Zdaję sobie sprawę, że i szeregowi, jawni współpracownicy mieli wielkie zasługi dla negatywnej selekcji kadr akademickich funkcjonującej w PRL i nadal w III RP, ale to temat rozległy, który o ile nie zostanie podjęty przez etatowych, finansowanych badaczy, postaram się, choćby w części poruszyć i umieścić w przestrzeni publicznej. O roli jawnych współpracowników zamiesił szereg, trafnych, jak sądzę, uwag w swym Dzienniku Wypadków profesor Uniwersytetu Jagiellońskiego – Karol Estreicher ( np. cytuję : ... Osobny rozdział w życiu uniwersyteckim to donosy . .. Sfora urzędników i sekretarzy donosi codziennie Jego Magnificencji Obywatelowi Rektorowi ostatnie plotki .. . {rektor Karaś} wysłuchuje codziennie ich donosów na siebie wzajem i na profesorów.… Donosy, oskarżenia, intrygi — to codzienna porcja rektora (mianowanego!) Mieczysława Karasia. .) Jawni współpracownicy, tak jak rektor Karaś, funkcjonariusz PZPR, mieli podobnie jak funkcjonariusze SB całą sforę Osób Chętnie Udzielających Informacji (Takie osoby, jeśli były tajnymi współpracownikami w skrócie barwnie i trafnie określa się OchUI-ki por. http://krakowskiklubwtorkowy.pl/, ale ta nazwa jak najbardziej byłaby trafna także dla jawnych współpracowników – niestety zupełnie nietrafnie niedocenianych do dnia dzisiejszego). Tak jak zapewne było w otoczeniu rektorskim, i to nie tylko UJ, znałem z otoczenia towarzysko-dyrektorskiego, bo sprawne zarządzanie uczelnią socjalistyczną, na różnych jej szczeblach, musiało się opierać na ‘Agencjach UCHO’ aby niewygodnych dla systemu i systemem zarządzających – wytropić, zmarginalizować, zneutralizować, zawodowo zlikwidować, aby zawodu tym na górze, tym u steru nie sprawić i nie popaść w niełaskę, w odstawkę, w niebyt akademicki. Widać ten system działał i nadal działa sprawnie efektywnie, skoro po tylu latach beneficjenci systemu nie podjęli się nawet badań nad rolą jawnych współpracowników w tworzeniu akademickiego systemu PRL i III RP, a wytropieni ‘akademicy’, stanowiący dla niego zagrożenie, nadal są wyklęci. |