Ceny w Niemczech są niższe niż w Polsce a pensje trzykrotnie wyższe | |
Wpisał: forsal | |
18.02.2013. | |
Ceny w sklepach w Niemczech są niższe niż w Polsce a pensje trzykrotnie wyższe
Nie dość, że Niemcy mają lepsze drogi i trzykrotnie wyższe pensje, to jeszcze za wiele produktów płacą w sklepach mniej niż Polacy. Opłaca się robić zakupy za naszą zachodnią granicą. Za masło, serek twarogowy typu Almette, mleko zagęszczone, śmietanę, sok jabłkowy, miód, wodę mineralną, olej jadalny, alkohol, soczewki kontaktowe, mydło toaletowe zapłacimy znacznie mniej niż w Polsce. Tak wynika z porównania cen detalicznych, które występowały w sklepach woj. dolnośląskiego i Saksonii w maju 2012 r. Badania te przeprowadził Urząd Statystyczny we Wrocławiu we współpracy z niemieckim odpowiednikiem. I tak na przykład masło jest u nas aż o jedną czwartą droższe, a cena mleka zagęszczonego niesłodzonego jest wyższa o 20 proc. – To między innymi efekt tego, że niemieckie mleczarstwo jest około trzech razy wydajniejsze niż polskie. Może więc sobie pozwolić na niższe ceny – uważa Andrzej Gantner, dyrektor generalny Polskiej Federacji Producentów Żywności. Dodaje, że jeśli nic się nie zmieni, to polskie produkty żywnościowe przestaną być konkurencyjne nie tylko na rynkach zagranicznych, lecz także w Polsce. – To się szybko nie stanie, ale produkty z wyższymi cenami w Polsce niż w Niemczech są pierwszymi jaskółkami takiej sytuacji – twierdzi Gantner. Z kolei przeciętna cena wody mineralnej bez dodatku dwutlenku węgla jest u nas o 70 proc. wyższa niż za Odrą. – Wynika to między innymi z tego, że woda mineralna obłożona jest u nas 23-proc. VAT-em, a w Niemczech jest on znacznie niższy – przekonuje Wojciech Rutkowski, prezes Krajowej Izby Gospodarczej Przemysł Rozlewniczy. To zadziwiające, ale nawet za sok pitny jabłkowy płacimy o 6 proc. więcej, choć jesteśmy drugim po Chinach światowym producentem koncentratu jabłkowego. – Wysokie ceny tego soku spowodowane są słabą konkurencją. Bo jego produkcją zajmuje się w Polsce stosunkowo niewielka grupa firm – ocenia Tomasz Solis, wiceprezes Związku Sadowników RP. Natomiast piwo pełne jasne jest w Polsce przeciętnie droższe o prawie 17 proc. – Trzeba jednak pamiętać o tym, że w naszym kraju akcyza wliczana w cenę piwa jest dwa razy wyższa niż w Niemczech – tłumaczy Paweł Kwiatkowski, rzecznik Kompanii Piwowarskiej. Ponadto według niego mniejsze browary mają u naszego sąsiada korzystniejsze opodatkowanie. – A w Niemczech jest duże rozdrobnienie branży piwowarskiej – podkreśla Kwiatkowski. Gigantyczne są różnice w cenach brandy – alkohol ten jest u nas ponaddwukrotnie droższy niż w Niemczech. Natomiast ceny whisky są o 53 proc. wyższe niż u zachodniego sąsiada. – Jest tak głównie dlatego, że dystrybutorzy ustalają u nas wysokie marże przy sprzedaży tych alkoholi – uważa Leszek Wiwała ze Związku Pracodawców Polski Przemysł Spirytusowy. W sumie zdaniem Andrzeja Falińskiego, dyrektora generalnego Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji, niektóre ceny produktów w Niemczech są niższe, bo w zasadzie nie ma tam drobnego handlu, a rynek jest bardziej skoncentrowany i mniej na nim pośredników. W Polsce jest natomiast jeszcze dużo małych sklepów z dużymi kosztami i małych hurtowni oraz niewielkich producentów, co przyczynia się do utrzymywania wysokich cen. |