W temacie miłośniczek futer, głos z Podlasia
Wpisał: krisp   
27.02.2013.

W temacie miłośniczek futer, głos z Podlasia

 

złodziej(ka) to złodziej(ka), kryminalista(tka) to kryminalista(tka), bandyta(tka) to bandyta(tka), gwałciciel(ka) to gwałciciel(ka), pedofil to pedofil, a zdrajca(czyni) to zdrajca(czyni) [ale w USA, Kotek!]

  niepopki

 

Drodzy Niepoprawni,

Od kilku dni żyjemy sprawą futerkowego złodziejstwa polskich celebrytek na Florydzie, co dobitnie skomentował/a już niejeden nasz Niepoprawny Kolega Bloger/niejedna nasza Niepoprawna Koleżanka Blogerka.

Trzeba być nie lada idiotą/idiotką, żeby w policyjnym państwie, gdzie "prawo znaczy prawo, a sprawiedliwość sprawiedliwość" (no, może też nie zawsze im wychodzi, ale zdecydowanie częściej niż u nas w Polsce), gdzie oczy kamer śledzą naprawdę wszędzie, a elektroniczne uszy podsłuchują, kraść fanty w szopie kombinując, że może się uda.

Może chodziło głupim babom (przepraszam nasze Niepoprawne Koleżanki za ten epitet, ale to nie o Was) o dreszczyk emocji którego brakuje, jak "na bezczelnego" doi się państwową (to znaczy naszą, polską) kasę, a instytucje powołane do pilnowania tej kasy (naszej kasy), jakieś tam policje, prokurwatury, sądy, CBŚ-e, ABW-ery, czy NIK-i niby na to patrzą, ale oczami szeroko zamkniętymi, żeby nie zobaczyć.

Ale inna rzecz mi się spodobała w tej sprawie. To ta amerykańska, ogólnodostępna lista przestępców, żadne tam pieprzenie o poufności danych osobowych, żadne durackie GIODO-wynalazki, tylko czarno na białym: złodziej(ka) to złodziej(ka), kryminalista(tka) to kryminalista(tka), bandyta(tka) to bandyta(tka), gwałciciel(ka) to gwałciciel(ka), pedofil to pedofil, a zdrajca(czyni) to zdrajca(czyni). I tyle. Czyli porządek przywracany w naturze, gdzie ziarno od plew się oddziela.

Taka lista potrzebna w Polsce od zaraz! Już mi się marzy wyliczanka naszych tuzów, nie jakiś tam Donald T., Bronisław K., Tomasz A., czy Radosław S. (dla przykładu, a lista byłaby dłuuuuugaśna jak stąd do warszawki conajmniej), tylko otwartym tekstem: imię i nazwisko (plus zdjęcie), urodzony (kiedy?, gdzie?), za co zapudłowany(a), kiedy proces?, kto będzie sądził? (żeby nie było, że jakaś anonimowa rura, tuleja, czy inny o-ring), i ile za to grozi (przemnożone przez wszystkie lata i akty draństwa), itd... . Tak jak w tej amerykańskiej bazie kryminalnej.

Kandydaci do wylądowania w takiej polskiej bazie danych obrażają Polaków i Pana Boga kalkulując, że żadna karząca ręka sprawiedliwości ziemskiej (niebieskiej) ich nie dosięgnie. Nasza w tym głowa by dopilnować, żeby żadne ich draństwo nie zostało zapomniane.

Pozdrawiam Niepoprawnie

krisp

Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart.