Prognostyk marazmu PL i UE | |
Wpisał: Małgorzata Goss | |
07.03.2013. | |
Prognostyk marazmu
23 lutego 2013 naszdziennik
Wzrost i inflacja w dół, bezrobocie i zadłużenie w górę. Komisja Europejska skorygowała prognozę dla Polski na bieżący i przyszły rok. Prognoza dla eurostrefy zapowiada w tym roku recesję. Według najnowszej prognozy Komisji Europejskiej polska gospodarka w tym roku spowolni bardziej, niż oczekiwano. Będziemy rozwijać się w tempie zaledwie 1,2 proc. PKB, a nie 1,8 proc. PKB, jak zakładała Komisja w raporcie jesiennym. Może to oznaczać konieczność nowelizacji tegorocznego budżetu, w którym rząd przyjął wzrost na poziomie o 1 punkt procentowy wyższym, z czym wiąże się wyższy poziom planowanych dochodów budżetowych. Zwłaszcza że inflacja w Polsce, w ocenie KE, spadnie w tym roku do 1,8 proc., podczas gdy rząd założył w budżecie 2,7 procent. To dodatkowo wpłynie na obniżenie wpływów do budżetu. Według Brukseli, na lekkie ożywienie możemy liczyć dopiero w przyszłym roku, gdy tempo wzrostu przyspieszy do 2,2 proc. PKB. Tu także Komisja skorygowała prognozę w dół – poprzednio zakładała tempo wzrostu dla Polski w przyszłym roku wynoszące 2,6 procent. W 2014 r., według prognozy, inflacja podniesie się do 2,3 proc., a więc też będzie stosunkowo niska. Bezrobocie w góręNiskiemu wzrostowi w Polsce towarzyszyć będzie przez najbliższe dwa lata wzrost bezrobocia. W tym roku stopa bezrobocia liczona metodą Eurostatu, opartą na ankietowych odpowiedziach respondentów na temat ich statusu na rynku pracy, sięgnie 10,8 proc., a w 2014 r. wzrośnie do 10,9 procent. Według metodologii polskiej, opartej na liczbie zarejestrowanych bezrobotnych, stopa bezrobocia w styczniu, według danych resortu pracy, wzrosła do 14,2 proc. z 13,4 proc. pod koniec grudnia ub.r., a w lutym podskoczy o dalsze 0,4 punktu procentowego. Komisja przewiduje, że – wobec niskiego tempa wzrostu PKB – zwiększy się poziom zadłużenia Polski. Dług publiczny, który w ubiegłym roku sięgnął poziomu 55,8 proc. PKB, wzrośnie w przyszłym roku do 57 proc. PKB, a w 2014 – do 57,5 proc. PKB. Wzrost zadłużenia to charakterystyczny objaw dla krajów euro poddanych niemieckiej polityce zaciskania pasa. Pierwsza doświadczyła go Grecja zaraz po wdrożeniu przez trojkę kuracji szokowej. Deficyt względnyPolsce nie udało się zbić w ubiegłym roku deficytu sektora finansów publicznych do 3 proc. PKB, jak zakładał plan redukcji nadmiernego deficytu ustalony z Brukselą. Komisja Europejska szacuje, że deficyt finansów publicznych w 2012 r. wyniósł 3,5 proc. PKB, w bieżącym roku powinien spaść do 3,4 proc. PKB, a w roku 2014 osiągnąć poziom 3,3 proc. PKB. To nadal powyżej standardów z Maastricht, które mamy spełnić, aby zadeklarować przystąpienie do euro i wejść do węża walutowego. Ale mimo to Polska ma szanse na zdjęcie procedury nadmiernego deficytu, o ile KE zastosuje specjalną regułę pozwalającą nie uwzględniać w deficycie kosztów reformy emerytalnej, czyli środków finansowych przekazywanych do OFE zamiast do ZUS. Komisja zdecyduje o tym wiosną tego roku. – Z dwudziestu krajów, których dotyczy procedura nadmiernego deficytu, mamy sześciu kandydatów, u których można przewidzieć odstępstwa – powiedział komisarz UE ds. gospodarczych i walutowych Olli Rehn. Nie dalej jak trzy miesiące temu KE prognozowała, że deficyt naszych finansów za 2012 r. wyniesie 3,4 proc. PKB, na koniec bieżącego roku spadnie do 3,1 proc. PKB, a w 2014 osiągnie 3 proc. PKB. Obniżenie przez Komisję tempa redukcji deficytu w najnowszej prognozie związane jest z silniejszym, niż oczekiwano jesienią, spowolnieniem polskiej gospodarki. Polska jest objęta procedurą nadmiernego deficytu od 2009 roku. W euro recesjaJeszcze bardziej pesymistyczne są przewidywania KE dla gospodarki europejskiej. Wynika z nich, że w tym roku Unię czeka stagnacja (wzrost bliski zera – 0,1 proc. PKB), strefa euro wpadnie zaś w recesję z tempem spadku minus 0,3 proc. PKB. Dopiero w 2014 r. unijny PKB ma wzrosnąć średnio o 1,6 proc., przy czym w strefie euro mniej, bo tylko o 1,4 procent. Towarzyszyć temu będzie dalszy przyrost bezrobocia. Stopa bezrobocia osiągnie 11,1 proc. w tym roku, a w strefie euro – 12,2 proc. (według metodologii Eurostatu). Najbardziej – o 4,4 proc. PKB – skurczy się gospodarka Grecji, dla której będzie to piąty z kolei rok recesji. W ubiegłym roku spadek PKB w tym kraju sięgnął minus 6,5 proc., a w 2011 – minus 7,1 procent. Recesja dotknie pogrążony w kryzysie Cypr, który czeka na pomoc Brukseli. Wyspa odnotuje spadek PKB o 3,5 procent. Ujemne tempo wzrostu wystąpi w przyjętej w 2007 r. do euro Słowenii, której gospodarka skurczy się o 2 procent. Pod kreską pozostaną kolejny rok Hiszpania i Portugalia, którym KE wieszczy spadek PKB odpowiednio o 1,4 proc. oraz o 1,9 procent. Komisja zakłada jednak optymistycznie, że od 2014 r. w gospodarkach dotkniętych kryzysem zadłużenia nastąpi odbicie. Hiszpania i Portugalia mają wzrosnąć w przyszłym roku o 0,8 proc. PKB, Słowenia o 0,7 procent. Wzrost o 0,6 proc. ma odnotować także zduszona oszczędnościami Grecja. Tylko Cypr pozostanie, zdaniem Komisji, nadal w recesji, a jego gospodarka skurczy się w przyszłym roku o dalsze 1,3 proc. PKB. Najwyższy wzrost mają odnotować kraje nadbałtyckie – Łotwa o 3,8 proc. w bieżącym roku i 4,1 proc. w przyszłym, Litwa odpowiednio o 3,1 i 3,6 proc. PKB oraz Estonia o 3,0 i 4,0 proc. PKB. Gospodarce niemieckiej, mimo spowolnienia, nie grozi recesja. W tym roku powinna osiągnąć wynoszące 0,5 proc. tempo wzrostu, a w przyszłym 2- procentowe. Stagnacja czeka natomiast sąsiednią Francję, która w 2013 r. odnotuje wzrost bliski zera, tj. 0,1 proc. PKB. Jednak w przyszłym roku tempo wzrostu gospodarki francuskiej powinno, zdaniem Brukseli, przyspieszyć do 1,2 proc. PKB. Małgorzata Goss |