Doping: rosyjska nowa fala | |
Wpisał: Rzepa | |
07.03.2013. | |
Doping: rosyjska nowa fala
piw 6-03-2013 rp
W roku mistrzostw świata wypadają z zamrażarek dopingowe wpadki z wcześniejszych MŚ. Są już dwie, obie rosyjskie.
Tatiana Kotowa będzie musiała oddać swój srebrny medal w skoku w dal z mistrzostw świata w Helsinkach w 2005. Olga Kuzienkowa straci zdobyte na tamtych mistrzostwach złoto w rzucie młotem. Władze światowej lekkoatletyki (IAAF) ogłosiły na razie tylko te dwa przypadki wykryte podczas testowania zamrożonych próbek sprzed lat, ale zapowiedziały też, że będą następne. To nowa tradycja: wstępem do wielkich imprez, takich jak igrzyska olimpijskie czy lekkoatletyczne MŚ, są dopingowe wspomnienia sprzed ośmiu lat. Bo właśnie na tyle zamraża się próbki pobrane podczas olimpiad i mistrzostw, by je potem przebadać najnowocześniejszymi dostępnymi metodami. A odpowiedzialni za badania zwykle czekają z otwarciem wybranych próbek najdłużej jak się da. Więc teraz, z okazji wrześniowych MŚ w Moskwie, zajmujemy się Helsinkami, za dwa lata przyjdzie pora na Osakę 2007, za rok poznamy kilku dopingowiczów z igrzysk w Turynie w 2006. Ostatnia fala, odmrożonych próbek z igrzysk w Atenach, zmiotła w ubiegłym roku pięcioro dopingowiczów, w tym aż czworo lekkoatletów: samych silnych ludzi ze Wschodu: dyskobolkę Irinę Jaczenko i młociarza Iwana Cichana z Białorusi (został już złapany podczas igrzysk w Pekinie, ale się obronił, wytykając laboratorium błędy proceduralne), Kulomiot Jurij Biłonog i kulomiotka Swietłana Kriwieliowa z Rosji. Sekretarz generalny IAAF Nick Davies zdradził, że przebadano setki próbek, a liczba dopingowych oszustów z zamrażarki jest na razie jednocyfrowa. Niewykluczone, że niektóre nazwiska się powtórzą. Cichan i jego rodak Wadim Dziewiatowski (też złapany w Pekinie i w podobnych okolicznościach jak Cichan uniewinniony) zdobyli w Helsinkach złoto i srebro w rzucie młotem, wyprzedzając Szymona Ziółkowskiego, więc polskie złoto przy stole, po ośmiu latach, nie jest wykluczone. Pozytywny wynik testu Kuzienkowej, mistrzyni olimpijskiej z 2004, która już w 2008 roku zakończyła karierę, był znany już od trzech miesięcy, ale IAAF nie zdradzała wówczas, podczas jakich zawodów pobrała próbkę. Kotowa wciąż uprawia sport i właśnie została zawieszona. Oprócz niej na aktualnej liście zdyskwalifikowanych lekkoatletów są jeszcze aż 32 nazwiska z Rosji, która w najbliższych kilkunastu miesiącach będzie gospodarzem najważniejszych sportowych imprez. Od gospodarza wymaga się, by był przykładem, Rosjanie pod naciskiem MKOl i międzynarodowych federacji wprowadzili m.in. karę dyskwalifikacji dla trenera i działacza podającego doping (na tak długo, jak długo zdyskwalifikowany jest sportowiec) i karę więzienia do trzech lat za rozprowadzanie dopingu. Efektów na razie nie widać. Zobaczymy za osiem lat. |