Wzięte z:                http://www.konserwatyzm.pl/aktualnosci.php/Wiadomosc/1737/

Szokująca wypowiedź abpa Józefa Życińskiego

Sławetni "biskupi od J. Gowina" raczyli ujawnić się?

            - Zgodnie ze swoim sumieniem parlamentarzysta chrześcijański, świadomy, że żyje w społeczeństwie pluralistyczny, gdzie nie da się przeprowadzić takich regulacji, by instrukcja Kongregacji Nauki Wiary stała się prawem w Polsce, będzie szukał rozwiązania, w którym możliwe jest ograniczenie szkodliwości nowej ustawy i znalezienie takich regulacji, które będą najbliżej do chrześcijańskich zasad szacunku dla człowieka,
            - miał powiedzieć dziś abp Józef Życiński, popierając projekt posła Jarosława Gowina odnośnie zapłodnienia in vitro. Te szokujące słowa zabrzmiały wyjątkowo konfrontacyjnie w zestawieniu z opublikowanym dziś listem biskupów, który ma być odczytany w Święto Świętej Rodziny 28 grudnia we wszystkich parafiach, w którym stwierdzono m.in.:
            Niestety, nikt nie może zagwarantować, że każde z oczekujących małżeństw będzie miało szczęście rodzić dzieci. Rozumiemy targające wami myśli i emocje. W imię odpowiedzialności za prawdę musimy jednak powiedzieć, że w żadnym wypadku nie jest moralnie dozwolone uciekać się do zapłodnienia „in vitro". Bóg i tylko Bóg jest Panem życia. Dzieci są Jego darem, a nie jednym z dóbr konsumpcyjnych. Nie istnieje „prawo do dziecka". Nie jest to opinia – jak czasami usiłuje się sugerować - Episkopatu Polski, ale zwyczajne nauczanie Kościoła Katolickiego, dawno już wyłożone w oficjalnych dokumentach.
-------------------
Od Redakcji: Abp Józef Życiński w wydanej jeszcze na początku lat 90-tych XX wieku książce „Bóg Abrahama i Whitehead'a" przedstawiał wątpliwe z punktu widzenia ortodoksji teorie negujące jak się zdaje indywidualność zbawienia. Zawsze był ulubieńcem liberalnych mediów. Nie tak dawno Gazeta Wyborcza donosiła, że hierarcha wyśmiał pomysł ogłoszenia ekskomuniki Minister Zdrowia która wskazała szpital w którym wykonana zostanie aborcja ws. „Agaty". Za to brał udział w Przystanku Woodstock.

Czy nie nadszedł w końcu czas, by hierarchą zajął się Watykan?