Czas się obudzić, panowie z "prawicy"!

9.3.2013  Zygmunt Białas       - czas-sie-obudzic-panowie

W swym wykładzie zatytułowanym "Mgła smoleńska" stwierdza prof. Mirosław Dakowski, że dziś wiemy na pewno: na Siewiernym była inscenizacja katastrofy lotniczej, a delegaci polscy, udający się do Katynia, zostali zamordowani w innym miejscu. Ten tragiczny fakt jest - mimo upływu prawie trzech lat - ciągle ukrywany przez prokuraturę i administrację, a także przez Zespół Parlamentarny Antoniego Macierewicza. Utworzyły się w Polsce dwie grupy (MAK /Miller oraz ZP), które starają się wykazać, że wszystko zdarzyło się na lotnisku smoleńskim.

Tymczasem inż. Krzysztof Cierpisz wysłał 13 lutego br. "Zawiadomienie do Prokuratury Generalnej o porwaniu delegacji do Katynia". Inżynier wskazuje tu na niemożliwość uderzenia w brzozę, jak również zwrócił uwagę na absurd wybuchów. Przecież samolot po wybuchach traci sterowność, więc nie mogły wszystkie części opaść na małym fragmencie łączki. O tym wie każdy pilot z wyłączeniem może Pawła Artymowicza. [ Oraz Ojca jezuity Krzysztofa Mądela -  ma się za speca nieomylnego. md]

Opierając się na danych inż. K.Cierpisza mówi prof. M. Dakowski, że Antoni Macierewicz - skupiając się tylko na danych o wybuchach - bierze udział w ukrywaniu prawdy. Co się działo na Okęciu? Na Litwie? - Trzeba odpowiedzieć na te pytania. I trzeba wyjść poza absurdalne oparcie się na rosyjskich "dowodach". Znalezienie danych prawdziwych wśród danych fałszywych jest trudniejsze niż znalezienie igły w stogu siana - podsumowuje prof. Mirosław Dakowski.

Jego pełną (26-minutową) wypowiedź znajdziemy w:

http://www.youtube.com/watch?feature=player_detailpage&v=0b5waeOuN3E

lub:    http://gazetawarszawska.com/2013/03/08/prof-miroslaw-dakowski-mgla-smolenska