Tak zupełnie nie do rzeczy!
Wpisał: Mirosław Dakowski   
22.12.2008.

[MD: po mej odmowie opublikowania zatajanych zeznań ważnego świadka nt. „mafii paliwowej” (a boję się, bo taki Olewnik-ojciec ofiary to "rzucił się na prokuratora", a sprawiedliwość przecież musi być!! ma być przykładnie ukarany...) dostałem następujący liścik: ]

Tak zupełnie nie do rzeczy!

            W końcu lat siedemdziesiątych, pewien włoski adwokat, nazwijmy go Giorgio Ambrosoli, niczym specjalnie sie nie wyróżniający, bez wątpienia dobry, skrupulatny prawnik, zostal wytypowany przez Ministra Finansow Republiki Włoch do przeprowadzenia łagodnej i nie rzucajacej sie w oczy upadlosci „Banco Privata“, jednego  ze znanych mediolańskich bankow prywatnych, przez ktory m.in. plynely srodki publiczne Banku Italia dla ugrupowan politycznych kontrolowanych przez mafie. Juz w kilka tygodni po objęciu urzędu Likwidatora Banku Ambrosoli zorientował sie, jakie zadanie mu przypadlo. Wykonujac nader sumiennie swoje obowiązki, wspomagany przez funkcjonariuszy policji finansowej, zaczal stopniowo odkrywac pokłady powiazan mafijnych, w ktorych relatywnie sredniej wielkosci instytut finansowy, wyniesiony nagle do pozycji jednego z najwiekszych bankow prywatnych Wloch, reprezentowany przez zaufanego Wytykanu Michele Sindona, spelnial role lacznika pomiedzy Bankiem Italii i poszczególnymi ministerstwami a siecia mafijnych firm, rozrzuconych od Szwajcarii, po przez Niemcy i inne solidne państwa europejskie do jak zawsze uporządkowanych Stanow Zjednoczonych Ameryki Polnocnej. Inaczej mówiąc dokonal odkrycia, ktore mogłoby posłużyć także za opis powiązań banku ([----] urząd kontroli publikacji i informacji) z okresu Balcerowicza i HGW z kilkudziesiecioma firmami reprezentujacymi np. tzw. mafie paliwowa. O tym zeznawalem przed Sejmowa Komisja Sledcza ds PKN Orlen SA i roznymi prokuraturami. Oszczedzajac dalszych szczegolow, te mozna przesledzic w publikacjach opisujacych „Fall Sindona“, czy „Franklin National Bank“ lub przeżyć jeszcze raz ogladajac film pod takim samym tytułem, wystarczy przypomniec, ze mec. G. Ambrosoli po wykonaniu znakomitej pracy, ktora w normalnych warunkach powinna byc zadaniem prokuratury, złożył także zeznania przed komisja śledczą amerykańskiego Kongresu i urzedem, ktory w skrocie okreslany jest jako DEA. Tego juz bylo za wiele. Nie dosc, ze mec. G.Ambrosoli sprzeniewierzyl sie duchowi zlecenia, bowiem nie zakonczyl w przewidzianym terminie i w oczekiwany sposob powierzonego mu zaufaniu zadania, to jeszcze, przejmujac niejako metody mafii ustalil, przekazujac rownoczesnie uzyskana wiedze innych zagranicznym instytucjom sledczym, ze na czele tej finansowej konstrukcji, odprowadzajacej rocznie z Banku Italia na konta mafii miliardy publicznych pieniedzy,  stoja ramie w ramie najwyzsi przedstawiciele Rzadu Wloch, bardzo renomowanych bankow i towarzystw ubezpieczeniowych, takze tych arcykatolickich, sluzb specjalnych zrzeszonych w P2 i znanych z komunikatow DEA rodzin mafijnych.

            Mocno zaniepokojeni postępowaniem Adwokata zleceniodawcy i przelozeni pozbawili wiec pracowitego i coraz bardziej samodzielnego Adwokata z dnia na dzien ochrony policyjnej, a jego znajomi musieli uznac, niektorym przytrafily sie nagle postepowania karne, wzglednie o takich zaczeto mowi, ze „wpadli w oko“ wszystko mogacym „sluzbom“. Poniewaz Adwokat dalej byl pracowity i wyraznie nie pojmowal czego od niego oczekiwano, w trakcie specjalnie zwolanego zebrania, ale nie w „Wierzchowni“, osob liczacych sie w sferach rzadowo-finasowo-mafijnych podjeto decyzje o niezwlocznej likwidacji fizycznej stwarzajacego problemy prawnika. Po kilku nieudanych „podejsciach“, ktore byly utrudniane przez funkcjonariuszy policji finansowej, podejmujacych sie prywatnie i na wlasny rachunek ochrony przeznaczonego do likwidacji Adwokata  i po „odsunięciu“ od niego osob, wyraznie sympatyzujących z nim na niwie prywatnej i zawodowej, np. jednego z urzednikow państwowych aresztowano, a innym dano do zrozumienia, ze nie beda mogli dalej korzystac z finansowego wsparcia projektow naukowych, nad ktorymi wlasnie pracowali, zostal  Giorgio Ambrosoli, opuszczany przez przyjaciol i krewnych, w pewien letni czerwcowy wieczor 1979 r. przed drzwiami do swojego mieszkania zastrzelony. Giulio Andreotti, ktorego ciekawe rozmowy telefoniczne poprzedzające mord zostaly przez policje nagrane, mogl uspokajajaco zameldować swoim partyjnym kolegom z DC ( Chrzescijanskiej Partii Demokratycznej ), ze mogą dalej i w zaufaniu do stabilnosci instytucji panstwa prawa, zajmowac sie ratowaniem narodowej waluty. Co czynią zresztą do dzisiaj i juz z „koniecznosci“ i w szeregach innych partii.

            Pozdrawiam Pana b. serdecznie i życzę Spokojnych Świąt i Wszystkiego Najlepszego w Nowym Roku. Andrzej M. Czyżewski

Zmieniony ( 22.12.2008. )