Oligarcha martwy
Wpisał: Rzepa   
23.03.2013.

„Oligarcha” znaleziony martwy

 

[Z cyklu: Miedzy nami, oligarchami. Drobne utarczki. Oj, jacy oni ruscyyyyy...]

i.t., matp 23-03-2013  oligarcha

Przebywający od dłuższego czasu na emigracji rosyjski biznesmen Borys Bieriezowski został znaleziony martwy w wannie w swym domu w Londynie. Prawdopodobnie popełnił samobójstwo.

Informację podała rosyjska agencja ITAR-TASS, powołując się na źródła z otoczenia Bieriezowskiego. Wiadomość tę potwierdziła moskiewska kancelaria adwokacka "Aleksandr Dobrowinski i Partnerzy". "Właśnie poinformowano nas telefonicznie z Londynu, że Borys Abramowicz Bieriezowski popełnił samobójstwo" - powiedział przedstawiciel kancelarii.

[On już wiedział, że to samobój... A przecież prawnik! MD]

Ostatnio oligarcha popadł w ogromne kłopoty finansowe. W zeszłym roku przegrał w londyńskim sądzie najwyższym proces, który sam wytoczył Romanowi Abramowiczowi. Musiał zapłacić właścicielowi Chelsea 35 mln funtów kosztów sądowych. Tymczasem w styczniu sąd zamroził na kontach Rosjanina 200 mln funtów na poczet pozwu wytoczonego mu przez byłą żonę Jelenę Gorbuniewą.

Tarapaty zmusiły go do wyprzedaży swojego majątku. Domy na Lazurowym Wybrzeżu, Rolls-Royce z 1927 r, wiejska rezydencja pod Londynem - pod młotek kilka dni temu poszedł nawet obraz „Czerwony Lenin" Andy Warhola, który Bieriezowski miał w swojej kolekcji. Biznesmen zamknął też swoje biuro w centrum Londynu.

Bieriezowski pozwał Abramowicza w 2007 r. Rozprawa ruszyła w 2011 a wyrok zapadł w styczniu 2012 r. Bieriezowski domagał się 5 mld dol. za udziały w koncernie paliwowym Sibneft oraz 564 mln dol. za akcje aluminiowego UC Rusal. Dowodził, że musiał je sprzedać po zaniżonej cenie Abramowiczowi. Ten z kolei twierdził, że Bieriezowski płacił mu za stworzenie nad nim parasola ochronnego oraz za pomoc w prywatyzacji Sibneft. Abramowicz twierdził w sądzie, że za akcje firm zapłacił Bieriezowskiemu i nieżyjącemu już Patarkacylszwiliemu 2 mld dol. Sąd uznał jego racje i odrzucił wszystkie roszczenia Bieriezowskiego obciążając go kosztami procesowymi pozwanego.

Bieriezowski mieszkał na Wyspach od 2001 r. Za zgodą brytyjskich władz dostał dokumenty na nazwisko Płaton Jelenin.  ekonomia24