Planista wprowadził do mediów Plan B
Wpisał: Mirosław Dakowski   
12.04.2013.

Planista wprowadził do mediów Plan B

 

 

         Od trzech lat gnębili nas Planem A:

 

 Tutka spadła w Smoleńsku, piloci zawinili, wszyscy zginęli, pozostają do ustalenia szczegóły”.

Było to tak niewiarygodne, głupie, sprzeczne z badaniami i obserwacjami  inteligentnych analityków, że równocześnie, z pewnym opóźnieniem, wykreowano „twarde jądro” polityków i dobranych badaczy, którzy dzielnie dowodzili, że to kłamstwo, bo: „Tutka spadła w Smoleńsku, z zapisów MAK odkryliśmy, że były wybuchy (1,2, ...n), sporo osób zginęło, pozostają do ustalenia szczegóły”.

 

Chodziło o ukrycie pytań, np.: gdzie są na to dowody, skąd przybył złom poruszający się po złomowisku, co zrobić z faktami przeczącymi oficjalnym opowieściom. Stawało się to coraz trudniejsze.

Ale ciągle, konsekwentnie, przez trzy lata, wojownicy tego „twardego jądra” byli przemilczani w me®diach i oficjalnych narracjach.

 

 

Widzimy, że od trzeciej rocznicy (10 kwietnia) Planista wprowadził do mediów Plan B:

Telewizje, tj. TVP, TVN, a nawet Polsat Solorza czy Żaka już pokazują marsze protestu, tłumy na Krakowskim Przedmieściu i nasze hasła.

Pokazują też konferencje Zespołu Parlamentarnego (ZP) - propagują "otwartość" według zasady:

 

„Tak, Lasek, Miller i Donek to już przeszłość, warta pochylenia się z uwagą i troską, ale teraz nagłaśniamy też osiągnięcia ZP i AM-a.  Mamy wreszcie dwa stanowiska - od tak dawna oczekiwane!”

Każdy może je sobie porównać – i wierzyć w jedną z tych prawd.

 

W Polsacie njus pokazano 10. IV. wywiad ze starym emerytem z CIA, Gene Poteat, odpowiednio rozreklamowanym, który w pełni poparł osiągnięcia Przewodniczącego i Jego zespołu...

 

Zapis tego wywiadu i trochę spóźnionych „rewelacji” pojawił się też we WPROST, znanym z dzielnego patriotyzmu typu wsi:  to-nie-byl-wypadek . Zabawny i charakterystyczny jest fakt, iż tak zwalczana i przemilczana w me®diach podległych nieistniejącej WSI  - właśnie wersja Zespołu (czyli n-wybuchowa, wiary zapisom MAK-u), w tych mediach pojawiła się obecnie w całej krasie.

 

W realizacji tego Planu B czekam już na przykład na rewelacje o terroryście, który gdzieś (w Samarze? na Okęciu? wszystko jedno! Nie bądźmy drobiazgowi) podłożył bomby, zmylił pogonie - ale wreszcie przyznał się, przedstawił zdjęcia i plany, a potem pociął się piłą mechaniczną na kawałki. „Zadaniowany” był na przykład przez czeczeński odłam Al-Qaidy, stąd te podobieństwa z World Trade Center, które analizują jakieś oszołomy. Chyba był samotny, intensywne śledztwo w toku. Ale jego zeznania są przecież AUTENTYCZNE!  - KAŻDY TO POTWIERDZI, szczególnie dzielni patrioci.

 

Czy mają plan  C?

 

Ależ oczywiście, moc pieniądza jest po ich stronie. Przecież to są grupy ludzi, dla których Pieniądz i Władza mają wartość absolutną.

Więc jest łatwe uruchomienie nowych dzielnych publicystów, czekających na zadania, też po stronie patriotycznej, bezkompromisowej. A żołd będzie niewielki: starczy nań na przykład pół mieszkania;  pół, by za raty na drugą połowę trzymać gnojka dłuuugo na smyczy.

 

         Trudniej z wykreowaniem Nowych, Niezłomnych Przywódców. Po doświadczeniach z Bolkiem wiedzą, że wyhodowanie Przywódców, do których naród by miał Pełne Zaufanie, jest kosztowne i pracochłonne. Taka operacja, by być skuteczną, zajmuje 10 - 20 lat.

         A tu - czas ucieka. Sprawę przegapiono.

Więc kolejne Plany będą coraz bardziej nerwowo przygotowane, więc bardziej groteskowe.

 

 

Wydaje się, że Prawda, jak wiosenna burza, przygotowuje się już za horyzontem.

W Jej ujawnieniu niezbędny jest przełom wśród tych, którzy wiedzą co naprawdę zdarzyło się przed 10 Kwietnia, i co naprawdę zdarzyło się w Sobotę. Przecież nie wszystkich wytłukli, większość tylko zastraszyli lub kupili.

Zmieniony ( 13.04.2013. )