Pierwsza działka za darmo
Wpisał: Mirosław Dakowski   
08.01.2009.

Pierwsza działka za darmo

 [ z książki „O energetyce”, której tak unikają politycy energetyczni i użytkownicy... str. 27 MD]

W latach 90-tych tak wielkie koncerny paliwowe, jak i - zapewne pod wpływem ich argumentów nie do odrzucenia - Ministerstwo Środowiska i związane z nim instytucje finansowe promowały gaz i LPG jako paliwa ekologiczne. Ogromna ilość gmin, szpitali, szkół uzyskała tanie kredyty czy dotacje na ekologiczne kotłownie na gaz czy olej opalowy.

Czy rzeczywiście te paliwa są ekologiczne? Przecież są to paliwa kopalne, swoją ilość COz wyemitują do atmosfery. W przypadku gazu trochę mniej na l GJ, niż w przypadku węgla, ale prawdziwa alternatywa jest inna: albo paliwo kopalne (drogie oraz importowane!)) albo miejscowe paliwo odnawialne i tanie. Ani Ministerstwo (Ochrony?) Środowiska, ani Bosie i Enfosie na rozpaczliwe alarmy nie reagowały.

Zdarzało się, że wójt planujący kotłownię na odpady drewna za np. 100 tys. zł, rezygnował z tych planów, bo dostał obietnicę dotacji na kot­łownię na gaz w wysokości 50 % od sumy 560 tys. Argument, że netto gmi­na zapłaci przecież 280 tys., nie przemawiał, bo raczej istotne dla decydenta było, że zyskamy przecież 280 tys. w postaci dotacji. Jakie argumenty realne przemówiły do wójta czy dyrektora, nie ośmielamy się domyślać. 

Zdarzało się jednak, że gmina dostawała kotłownię za darmo, byle tylko była to kotłownia na gaz czy olej. Na moją (MD) uwagę, że przecież koszt paliwa szybko przewyższy dochody gminy, odpowiedziano, że pierwszą dostawę paliwa też nam obiecano gratis. I teraz, w zimie 2005 r., widzimy w TV; że szpitale są zadłużone na miliardy, że co najmniej setki kotłow­ni szkolnych i gminnych na te ekologiczne paliwa są nieczynne, a dzieci w klasach siedzą w płaszczach i marzną. A przed pięciu czy dziesięciu laty ostrzegaliśmy wójtów i dyrektorów, że pierwsza działka za darmo. Przykro być przysłowiowym Polakiem po szkodzie. A jeszcze w marcu 2005 sły­szymy wysokich urzędników powtarzających slogany o ekologicznym gazie czy ropie. Dodaję w styczniu 2009: „politycy” dalej o tym nie chcą słyszeć, a agenci- mają się bardzo dobrze. W każdym razie finansowo.

Zmieniony ( 13.01.2009. )