Kontrwywiad i wojsko - na WSCHÓD PATRZ | |
Wpisał: elig | |
22.05.2013. | |
Kontrwywiad i wojsko - dwie depesze PAP elig, 20 maja 2013 ekspedyt Dziś /20.05.2013/, wczesnym popołudniem, moją uwagę zwróciły dwie depesze PAP. Pierwsza z nich nosiła tytuł „Putin polecił FSB zawarcie porozumienia o współpracy z polskim kontrwywiadem” /TUTAJ/. Na stronie internetowej Federacji Rosyjskiej pojawiło się rozporządzenie Putina: „”Przyjąć propozycję FSB Rosji, uzgodnioną z MSZ Rosji, w sprawie zawarcia między Federalną Służbą Bezpieczeństwa FR i Służbą Kontrwywiadu Wojskowego Rzeczypospolitej Polskiej porozumienia o współpracy i współdziałaniu w sferze kontrwywiadu wojskowego” – głosi rozporządzenie. Putin polecił również FSB przeprowadzenie rozmów ze stroną polską i po osiągnięciu porozumienia podpisanie danego dokumentu.”. Putin nie uzasadnił w żaden sposób tego kroku. Co więcej, w depeszy znajduje się też zdanie: „Wiadomo tylko, że w ostatnich dwóch tygodniach w Soczi nad Morzem Czarnym Putin odbył serię narad z członkami Rady Bezpieczeństwa FR, Ministerstwa Obrony i dowódcami poszczególnych rodzajów Sił Zbrojnych FR. W wyniku tych narad – jak przekazała służba prasowa Kremla – prezydent wydał szereg poruczeń.”. Wygląda na to, że Putin poczuł się uprawniony także do wydawania poruczeń polskiemu kontrwywiadowi. W każdym razie w depeszy nie ma słowa o jakichś konsultacjach ze stroną polską. Wydaje się, że prezydent Rosji nie spodziewa się jakichkolwiek trudności z jej strony. Ciekawe, że w całej naszej prawicowej blogosferze tylko Stary Wrocek zauważył tę depeszę i napisał na jej temat notkę w Salonie24 „Putin każe, a co zrobi Tusk?” /TUTAJ/. Jedna z narad Putina dotyczyła sytuacji w Afganistanie po ewentualnym wycofaniu się Amerykanów. Z tą sprawą może być związana druga depesza PAP: „Prezydent o zmianie dowódców w wojsku: to nie tylko zmiana personalna” /TUTAJ/. Czytamy w niej: „To szczególnie ważny moment ze względu na to, że to nie jest zmiana personalna, ale także zmiana systemowa związana z daleko idącym zamysłem głębokiej reformy systemu dowodzenia w Wojsku Polskim” – powiedział Komorowski podczas poniedziałkowej uroczystości w Pałacu Prezydenckim. Podkreślił, że planowana przebudowa systemu dowodzenia i nowa rola Dowództwa Operacyjnego łączy się ze zmianą strategii państwa polskiego – „odejściem od ogłoszonej niezupełnie w porę i nie do końca odpowiedzialnie polityki ekspedycyjnej”. Chodziło o to, że gen. Edwarda Gruszkę zastapił na stanowisku dowódcy operacyjnego sil zbrojnych gen. Marek Tomaszycki. Dla mnie jednak szczególnie istotne wydają się słowa Komorowskiego o odejściu od polityki ekspedycyjnej. Czy ma to znaczyć, że polscy żołnierze nie będą już więcej uczestniczyć w misjach NATO? Obie powyższe wiadomości skojarzyły mi się z dzisiejszą notką Migorra „Stawiam hipotezę. Opcja rosyjska wygrywa z opcją niemiecką w kondominium III RP”. Bloger pisze /TUTAJ/: „Premier, który nigdy nie odwoływał swoich ministrów zbyt pochopnie, wyrzuca ministra skarbu państwa. Teraz wychodzi na to, że uległ rosyjskim naciskom, a „Jamał II” był tylko prowokacją i pretekstem. Budzanowski wadził, bo stawiał na łupki i przeciwstawiał się wrogiemu przejęciu Grupy Azoty przez Acron. Dla tego ostatniego lobbują najbardziej wpływowi polscy politycy. W kraju bez żadnej kontroli szaleja masa rosyjskich agentów. Hipoteza Migorra zdaje się sprawdzać, przynajmniej jeśli chodzi o sprawy związane z wojskiem. UZUPEŁNIENIE NOTKI |