Wzorzec, inscenizacja i szpule | |
Wpisał: Yurko | |
29.05.2013. | |
Wzorzec, inscenizacja i szpule
...A kabiny jak nie było tak nie ma...
Posted on 29/05/2013by Yurko Nie ma żadnych wątpliwości co do inscenizacji smoleńskiej. Zbyt wiele faktów świadczy, że tzw. katastrofa smoleńska była mistyfikacją. Podany przez MAK obszar uwidoczniony na dostępnych mapach wyraźnie tę inscenizację pokazuje. Został on zmanipulowany, gdyż w rzeczywistości miał powierzchnię dwukrotnie większą (!) (http://arkanoego.net/index.php/smolensk/elementy-inscenizacji-smolenskiej-cz-1/) niż pokazują to mapy, także te z raportu Anodiny (MAK). Na polance przy Siewiernym ustawiono kilka najbardziej charakterystycznych fragmentów samolotu/ów, by można było je przy pomocy dźwigów i innego ciężkiego sprzętu, służb wszelakich, spasatieli i rezerwistów oraz strażaków przestawić i ustawić odpowiednio według WZORCA stworzonego wpierw w innym niż polanka smoleńska miejscu, może nawet niedaleko. http://cudwcielonegoducha.nowyekran.net/post/57120,dowod-smolenski Na Wzorcu oparto ustawienie i cały układ z części różnego pochodzenia (prof Wróbel – dwa inne samoloty, nie tu 101) pod sznurek opisany przez Anodinę. Układ części dopasowano, nie do możności realnej, lecz do fikcyjnego opisu i fałszywych nagrań. Stąd cała masa bzdur sztucznie dopasowanych do koncepcji miejsca wskazanego palcem przez Anodinę. Wielość tych różnic bliźniaczych – “scenek” jedynie potwierdza zasadność istnienia WZORCA inscenizacji. Funkcjonariusze – leśni dziadkowie (jak ich nazwał FYM) za pomocą krótkofalówek otrzymywali wskazówki jak każdy z elementów lokować. To się narobiło. Odsłuch/odczyt nagrania z kabiny, której nie ma i nie było na miejscu zdarzenia. Kadłuba nota bene też nie było. Jakim więc sposobem i ciała gen. Błasika miałoby się tam znaleźć? Zapewne potajemnie zatrudniono przy odsłuchach słynnego magika Davida Copperfielda. Tak więc do kokpitu można wsadzić każdego według uznania! Szczególnie po zawiezieniu przez prokuraturę (do Moskwy) próbek głosów pobranych z ćwiczeń na symulatorach. Przykładowo – mamy np. dwa różne ogony, bliźniacze lecz nie identyczne.(http://cudwcielonegoducha.nowyekran.net/post/19712,krotka-historia-jednego-ogona, - różniące się wgnieceniami przy wylocie, zabrudzeniami – plamami błota i podniesioną – inną klapą. dwa stateczniki http://cudwcielonegoducha.nowyekran.net/post/80578,alfabet-smolenski-statecznik), A kabiny jak nie było tak nie ma. |