Prof. Krzysztof Jasiewicz odwołany | |
Wpisał: wiesława | |
31.05.2013. | |
Prof. Krzysztof Jasiewicz odwołany
...antysemitą jest nie ten, kto nie lubi Żydów, tylko ten, kogo nie lubią Żydzi. wiesława30.05.2013 http://nanofiber.salon24.pl/510809,prof-krzysztof-jasiewicz-odwolany
Jak podała PAP, wczoraj dyrektor Instytutu Studiów Politycznych PAN, prof. Eugeniusz Cezary Król poinformował, że z dniem 1 czerwca 2013 r. prof. Krzysztof Jasiewicz został odwołany z funkcji kierownika Zakładu Analiz Problemów Wschodnich w Instytucie Studiów Politycznych PAN. Przyczyną odwołania był wywiad z prof. Jasiewiczem, który na początku kwietnia opublikował magazyn "Focus Historia Ekstra" w dodatku poświęconym 70. rocznicy Powstania w Warszawskim Getcie. W tym wywiadzie prof. Jasiewicz odniósł się bezpośrednio do fałszowania historii:
Już wcześniej, na początku kwietnia, prof. Cezary Król powiedział, jako badacz III Rzeszy był poruszony i zatroskany wypowiedziami Jasiewicza, które przypominały mu słowa Juliusza Streichera, wydawcy przedwojennego niemieckiego antysemickiego pisma "Der Stuermer". Głosił on w swoich publikacjach, że "Die Juden sind an allem schuld!", co oznaczało, że Żydzi są wszystkiemu winni. Wypowiedzi Jasiewicza dla magazynu "Focus Historia" wzbudziły wiele protestów, m.in. Centrum Szymona Wiesenthala, a także ambasady Izraela w Polsce.W liście do prezesa PAN Centrum Szymona Wiesenthala domagało się zawieszenia historyka i "skazania go na intelektualne wygnanie". Prezydium Polskiej Akademii Nauk wyraziło całkowitą dezaprobatę dla poglądów prof. Krzysztofa Jasiewicza, zawartych w wywiadzie dla magazynu "Focus Historia Ekstra". W komunikacie podpisanym przez prezesa PAN, prof. Michała Kleibera można było przeczytać:
Poglądy prof. Jasiewicza wywołały powszechne oburzenie, także naszego gremium. Oświadczamy zdecydowanie, że prezydium Polskiej Akademii Nauk wyraża wobec nich całkowitą dezaprobatę. Uważamy bowiem, że respektując zasadę wolności głoszenia własnych poglądów należy stanowczo sprzeciwiać się wypowiedziom w nieuprawniony sposób mieszającym fakty i osądy moralne, a przede wszystkim godzącym w zasady etyczne cywilizacji europejskiej, w myśl których żadne domniemanie 'przewiny' ofiar nie mogą stanowić wyjaśnienia, a tym bardziej uzasadnienia dla ludobójstwa. Wypowiedzi prof. Krzysztofa Jasiewicza dotyczące Żydów "bez wątpienia nawoływały do nienawiści" - uznało Stowarzyszenie "Towarzystwo Dziennikarskie", które w tej sprawie 5 kwietnia złożyło zawiadomienie do Prokuratury Rejonowej Warszawa-Mokotów. "Zawiadamiamy o uzasadnionym podejrzeniu popełnienia w Warszawie przez Krzysztofa Jasiewicza i inne osoby przestępstw z art. 256 par. l i 257 Kodeksu karnego. Wnosimy o wszczęcie postępowania przygotowawczego w tej sprawie" - napisano w zawiadomieniu podpisanym przez prezesa Towarzystwa Dziennikarskiego Seweryna Blumsztajna a także Jana Ordyńskiego. lat więzienia.
Warto także zapoznać się z treścią wywiadu z prof. Jasiewiczem, opublikowanego w ostatnim numerze tygodnika „Do Rzeczy”. W rozmowie z Piotrem Zychowiczem, prof. Jasiewicz odnosi się m.in. do tego, jak obecnie jest rozumiany antysemityzm. Podczas nagonki na mnie, gdy próbowałem analizować stawiane mi zarzuty, okazało się, że wiele osób pod pojęciem "antysemityzm" rozumie wygłaszanie jakichkolwiek krytycznych uwag wobec Żydów. A także mówienie o faktach, które stawiają Żydów w niekomfortowym położeniu. Innymi słowy – antysemitą jest nie ten, kto nie lubi Żydów, tylko ten, kogo nie lubią Żydzi. (…)Wobec Polaków i Żydów stosuje się zupełnie inne standardy. (…) Okazuje się, że Żydzi są jakimś lepszym gatunkiem człowieka, któremu wolno więcej. Jasiewicz podkreśla, że nigdy nie użył sformułowania, które stało się tytułem wywiadu - "Żydzi byli sami sobie winni". Jego zdaniem, jest ono "skandaliczne i obrzydliwe". - To wymysł redakcji, tytuł nadał magazyn "Focus Historia" . Profesor Jasiewicz zapowiedział odwołanie się do sądu od decyzji dyrektora Instytutu Studiów Politycznych PAN.
|