Posłanka PO: zapis głupoty i cynizmu [podaję ten zapis, bo pisano mi, że tak piramidalnej głupoty nie może człowiek okazać. Człowiek – oczywiście nie, ale posłanka Platformy.... Oto fakty. MD] Mazurek nie był podstępny pytał tylko o specjalizacje LK
Posłanka Platformy Obywatelskiej - Ligia Krajewska - w rozmowie z Robertem Mazurkiem ("Rzeczpospolita", "SIECI") wyśmiała pomysły własnej partii zawarte w jej oficjalnym programie wyborczym. Wyśmiała je tylko dlatego, bowiem chwile wcześniej dziennikarz zasugerował, że pochodzą one z programu PiS... Warto zacytować. Idealna lektura, aby nieźle się pośmiać z zacietrzewienia ludzi pochodzących z Platformy Obywatelskiej: Robert Mazurek ("Rzeczpospolita"): Mam przed sobą program PiS, który obiecuje wielką modernizację Polski: 50 nowych mostów... Ligia Krajewska (Platforma Obywatelska): ...A trzy miliony mieszkań też dołoży? I jeszcze prezes obiecał, że urodzi się 200 tysięcy dzieci. Te wszystkie obietnice są na takim poziomie, że brakuje słów. To kpiny z ludzi! RM: ...Na samej Wiśle powstanie 15 mostów. LK: (śmiech) I gdzie oni je wszystkie postawią? RM: Zmodernizują 11 lotnisk, wybudują dziewięć nowych... LK: A może od razu 49 lotnisk? W każdym byłym mieście wojewódzkim po jednym. RM: ...Powstaną między innymi lotniska w Olsztynie i Białymstoku. LK: Jakie uzasadnienie ekonomiczne ma port lotniczy w Olsztynie i Białymstoku? I proszę mi powiedzieć, jak oni chcą te wszystkie lotniska utrzymać, z czego je zbudować? RM: "Środki będą pochodzić z budżetu (32 proc.), pieniędzy unijnych (39 proc.) i kapitału prywatnego w ramach partnerstwa publiczno-prywatnego (29 proc.)". LK: Życzę PiS powodzenia w realizacji tych cudów, ale to się nie nadaje do poważnej rozmowy. RM: Dlaczego? LK: Bo to zupełnie nierealne pomysły. Czyste chciejstwo. Człowiek składający takie obietnice okłamuje Polaków! RM: Ten człowiek to Donald Tusk. LK: Słucham? RM: Zanim pani powie za dużo i napyta sobie biedy, przyznam się do manipulacji. Cytowałem " Narodowy program wielkiej budowy" Platformy Obywatelskiej z 2007 roku. LK: No tak... (cisza).
|