W sprawie smoleńskiej - "bez zmian"
Wpisał: zygmunt bialas   
20.06.2013.

W sprawie smoleńskiej - „bez zmian”

 

 

zygmuntbialas 

 

Trzeba przecież utwierdzić Czytelnika w przekonaniu, że na Siewiernym doszło do katastrofy Tu-154M 101 i że tam zginęła polska delegacja.

 

W sprawie badania przyczyn i okoliczności tragedii smoleńskiej zapanowała podejrzana cisza, więc do akcji wkroczyli dziennikarze radia  RMF FM, mówiąc o "wstrząsającym dowodzie pogardy i zaniechania". Otóż "szczątki Tu-154M były przemieszane z ziemią i zepchnięte do betonowych hangarów na lotnisku Siewiernyj. W takich warunkach przechowywane były szczątki prezydenckiej (?! - przypis ZB) maszyny, gdy powstawały raporty rosyjskiego MAK i polskiej komisji Millera".

A tak w ogóle to w sprawie smoleńskiej bez zmian. W telewizji i prasie nie ma nowych informacji (bo też jakich i skąd?), w portalach produkują się określone kręgi blogerów, którzy "znów wzięli się do swojej odwiecznej tu pracy" (słowa J.M. Rymkiewicza). Bo też trzeba pomieszać i zamącić, by czytelnicza wyobraźnia nie poszybowała w rejony opisywane przez inż. Krzysztofa Cierpisza czy dr. Pawła Przywarę; por.:

http://zygmuntbialas.salon24.pl/475696,inz-krzysztof-cierpisz-o-tragedii-smolenskiej

http://zygmuntbialas.salon24.pl/428338,free-your-mind-o-makabrycznej-inscenizacji-na-siewiernym

Tak więc bloger @andrzejmat w notce "Dźwigar... Smoleńska katastrofa..." wykłada "laikom i... humanistom", co to jest dźwigar i jakie funkcje pełni, by autorytatywnie orzec: "rola dźwigarów nie jest zasadnicza - co pokazuję na rysunku. A właśnie w tym obszarze 'walnęło i się urwało' - a to wyśmiewane przez głupców sformułowanie zawodowca (??? - przypis ZB) jest w pełni uzasadnione, oczywiste".

Polemizuje z Matem @kaczazupa, przytaczając opinię dr. Jana Błaszczyka: "Generalnie należy rozpatrzeć całą trójobwodową strukturę przekroju skrzydła, mamy tam 3 dźwigary oraz powłoki silnie wzmocnione podłużnicami. (...)".

Szanowny Czytelniku!

- Czy rozumiesz coś z tego?

- Nie rozumiesz? - O to właśnie chodzi. Czy już nie dość naczytałeś się o Smoleńsku? Czy moskiewski MAK nie wyjaśnił Ci przyczyn "katastrofy"? Wyniki badań były przecież potwierdzone przez "niezależną" komisję Millera.

Przypomnijmy, że @kaczazupa, największy chyba awanturnik w Salonie, współpracował z Zespołem Parlamentarnym Antoniego Macierewicza do czasu, gdy nie mógł pogodzić się z faktem, że jego obliczenia są podbierane (łagodnie rzecz ujmując) przez sławnego dr. K. Nowaczyka. Teraz gra (awanturnik) dla grupy brzozowych: "Jedynym wnioskiem, jaki z tej notki (napisanej przez @andrzejmat - przypis ZB) można wysnuć, to, iż 'o ile walnęło, to urwało' ma mocne podstawy" - stwierdza @kaczazupa.

"Kaczazupa to tajna broń doktora Laska" - podsumowuje @gini, która jako "biedna kobieta femme de menage" (tak sama się określa) wyłoży wszystko prosto i jasno "laikom i... humanistom" i doda jeszcze odpowiednią porcję akcji i dramatyzmu.

Kto teraz napisze nową notkę? Może prof. P. Artymowicz? A może wszechstronna @nudna-teoria? - Potrzebne są ich wywody, potrzebne dalsze dane o Smoleńsku. Trzeba utwierdzić Czytelnika (on niewiele z tego rozumie? - Nie szkodzi)...

 

Trzeba więc utwierdzić Czytelnika w przekonaniu, że na Siewiernym doszło do katastrofy Tu-154M 101 i że  tam  zginęła polska delegacja. Dziennikarze RMF FM oraz wymienieni tu blogerzy (@andrzejmat, @kaczazupa, @gini) z kręgu sympatyków brzozy i zwolenników dwóch (?) wybuchów wypełniają dobrze swe zadania.

Zmieniony ( 21.06.2013. )