Jak Smoleńsk. Sfałszowano raport o katastrofie TWA 800?
Wpisał: Nathanel   
20.06.2013.

Jak Smoleńsk. Sfałszowano raport o katastrofie TWA 800?

 

Władze maja pociąg do matactwa. Mają więc i Amerykanie swój MAK-owo -  Millerowy raport o katastrofie lotu TWA 800? Okoliczności od pierwszego dnia były niejasne. Sprawa po latach wróciła gdy uczestnicy dochodzenia przyczyn katastrofy przerwali milczenie.

 

Nowy film dokumentalny w nowym świetle przedstawił tajemniczą ( jak smoleńska) katastrofę TWA Flight 800 jaka wydarzyła się w 1996 roku . Mówi się o tym że 230 osób zginęło jednak nie z powodu usterki a raport jaki opublikowano został sfałszowany. Żąda się wznowienia dochodzenia.

  TWA Flight 800 eksplodował w powietrzu 17 lipca 1996 roku w 11 minut po starcie ( 11 tak często występują przy różnego rodzaju niejasnych wydarzeniach) . Samolot leciał z lotniska JFK do Paryża.

Od początku było kilka teorii o przyczynach wypadku .Wymieniano atak rakietowy a nawet podejrzewano meteoryt. National Transportation Safety Board po zakończeniu 4 letniego dochodzenia jako przyczynę podał eksplozje zbiornika paliwa na skutek elektrycznego zwarcia na pokładzie. Jak do tego doszło nie ustalono.

W nowym dokumencie sześciu byłych uczestników dochodzenia dyskwalifikuje oficjalne ustalenia NTSB , mówią że raport został sfałszowany. Sugerują że dochodzenie cały czas było robione po dyktando władz.

"Nie znaleźliśmy ani jednej części samolotu która by wskazywała na awarię mechaniczną " .Inspektorzy uważają że do eksplozji doszło z przyczyn zewnętrznych lecz nie chcą sugerować i spekulować co to było.

Jeden z byłych inspektorów NTSB Hank Hughes, wspomina że kamery wokół hangaru gdzie przechowywano szczątki samolotu wychwyciły że w godzinach rannych wchodzili tam agenci FBI , z przyczyn nieznanych.

Tom Haueter, były dyrektor z NTSB, mówi że dowody na eksplozje wewnętrzna są "niepodważalne" . Nie ma według niego dowodów że samolot uszkodziło coś z zewnątrz.

Sceptyczni byli inspektorzy wzywają do wznowienia dochodzenia i ponownego zbadania dowodów. Dochodzenia w sprawie katastrof nigdy nie są ostatecznie zamknięte. Taka jest zasada.

Być może tak się stanie.