Donald dostanie paczkę z Niemiec. Jest garnitur, cygaro i kiecka dla żony
Wpisał: Polonia w Niemczech   
22.06.2013.

Donald dostanie paczkę z Niemiec. Jest garnitur, cygaro i kiecka dla żony

 

22.06.2013 niezalezna 

 

[w oryginale piękne zdjęcia, by ktoś nie pomyślał sobie, że Polonia posyła łachy. MD]

 

 

Donald Tusk orzekł, że ani on, ani jego żona, nie chcą wyglądać, jak dziady i dlatego partyjni koledzy kupują mu garnitury i sukienki dla małżonki. – Zasmuciła nas informacja o biedzie premiera. Dlatego będziemy pomagać. Lepiej niech włoży coś od nas, niż dalej wyciąga państwowe pieniądze – mówią portalowi niezalezna.pl członkowie Klubów Gazety Polskiej w Niemczech. Pierwsza paczka już została wysłana.
 
Kiedyś Polonia wspierała rodaków klepiących biedę w „komunistycznym dobrobycie”. Teraz także ruszyła na pomoc, gdy Donald Tusk ogłosił, że zbyt mało zarabia, aby samemu kupować garnitury. Małgorzata Tusk też chce ładnie wyglądać, gdy towarzyszy mężowi-premierowi i dlatego bywa, że Platforma Obywatelska sponsoruje jej eleganckie sukienki.
 
- Natychmiast, gdy dowiedzieliśmy się o ubóstwie w Polsce, postanowiliśmy zareagować. Biedny premier, biedna premierowa, nie mają co na siebie włożyć – mówi nam Józef Galiński, szef Klubu Gazety Polskiej Berlin Brandenburg. - W tej sytuacji Kluby nie mogły pozostać bierne i obojętne. Uważamy, że każdy kto może, powinien wspierać premiera w tych ciężkich czasach – dodaje Anna Mansfeld-Śląski z KGP Berlin II.
 

Pierwsza paczka z darami już została wysłana do Warszawy. Nie wiadomo jak zadziała Poczta Polska, ale tę przesyłkę powinna potraktować priorytetowo. Jest tam bowiem nie tylko garnitur i garsonka dla żony premiera (nadawcy paczki martwią się , czy wybrali właściwe rozmiary, bo fason jest elegancki), ale również cygaro dla odprężenia. I znalazła się też słodka niespodzianka. To po ogłoszeniu przez Stefana Niesiołowskiego - on to potrafi nieraz do łez rozbawić całą Polskę, że Platforma Obywatelska kupowała niemal wyłącznie słodycze.
 
- Powodowani solidarnością z Polakami, zasmuceni biedą, w jakiej przyszło żyć rodzimemu rządowi, postanowiliśmy go wesprzeć. To pierwsza paczka, inaugurująca akcję, bo zbiórka trwa. Poza członkami klubów, także Niemcy spontanicznie się zrzucali na zorganizowanie wsparcia dla premiera – opowiada mecenas Stefan Hambura, który także dołożył się do kupna garnituru Donaldowi Tuskowi.
 

Ważna informacja dla urzędników Kancelarii Premiera. Jeśli garsonka nie będzie pasowała, albo garnitur pił pod pachami, można odesłać na koszt nadawcy do Niemiec. Tam szybko dokonają poprawek. Premier tak mało zarabia - po co ma tracić jeszcze na krawca.

 

Autor: Katarzyna Pawlak, Grzegorz Broński

Źródło: niezalezna.pl