Krwawa Komarzyca i drążyciel Kornik
Wpisał: Jacek   
27.07.2013.

Krwawa Komarzyca i drążyciel Kornik

 

Jakie mogą by skutki tolerancji dla GENDER

 
Jacek  , 26 lipca 2013

Dostałem to mailem, ale  myślę,  że warto mieć na uwadze i takie możliwości koncepcji skądinąd całkiem postępowej. A postęp jak wiadomo jest przecież nie do uniknięcia.

 

Po pracowitej nocy zmęczona Komarzyca wracała do domu.

Marzyła tylko o jednym: przysiąść w spokoju i przetrawić krwistą
kolację, za którą musiała się tyle nalatać.
Pracowity Kornik rył kolejne tunele i drążył przez cały dzień..
Zleceń napływało mnóstwo, nie miał nawet chwili wytchnienia.
Postanowił zrobić sobie przerwę na papierosa i wyszedł na zewnątrz.
I wtedy się spotkali.
Kornik patrzył na ponętne ciało Komarzycy, a ta, obrzucała
zaciekawionym spojrzeniem jego muskularne ciało.

-Bzzz bzzz… – szepnęła Komarzyca
-Bezy bezy… – odparł Kornik.

To była miłość od pierwszego bzyknięcia. Kochali się jak szaleni,
nie przejmując się niczym.
Plotka z szybkością błyskawicy rozeszła się po łące.

I wtedy zaczęły się trudności. Świat stanął im naprzeciw.
Postanowili zalegalizować związek.
Rodziny odwróciły się od nich, a znajomi nie chcieli już ich znać.
Zostali wyklęci, odrzuceni od reszty społeczeństwa.

Niedługo później urodziło się dziecko…
Potwór zrodzony z krwiopijcy Komarzycy i niestrudzonego
drążyciela Kornika.
Poczwara, przed którą wszyscy będą uciekać.
Dziecko, które tylko rodzice będą kochać….

Z kołyski swymi złośliwymi oczkami spoglądał na rodziców….

Tak narodził się…

…KOMORNIK