Kto ma nadzór ws. zarzutów dla żołnierzy? Prokurator od Smoleńska, syn pułkownika powiązanego z WSI i GRU
https://niezalezna.pl/polska/wydarzenia/smolensk-prokurator-sej-wsi-gru-granica/519659
Nadzór nad śledztwem przeciwko dwóm żołnierzom zatrzymanych po wydarzeniach w Dubiczach Cerkiewnych w pobliżu polsko-białoruskiej miał sprawować prokurator Jarosław Sej – podały media. Ten sam, który był referentem w postępowaniu dotyczącym katastrofy smoleńskiej. O jego ówczesnych kontaktach z Komitetem Śledczym Federacji Rosyjskiej pisaliśmy już ponad dekadę temu w naszych mediach! Także o powiązaniach ojca prokuratora z WSI oraz szkoleniu w GRU.
Prokuratura postawiła zarzuty dwóm żołnierzom, którzy bronili polskiej granicy. Zostali oni zatrzymani i zakuci w kajdanki pod koniec marca 2024 r., ale ani służby, ani prokuratura nie ujawniły przez dwa miesiące informacji o śledztwie przeciwko żołnierzom, którzy oddali strzały ostrzegawcze podczas ataku nielegalnych imigrantów na polsko-białoruskiej granicy.
Z kolei wczoraj pojawiła się informacja, że nadzór nad śledztwem ws. zatrzymanych przez Żandarmerię Wojskową żołnierzy miał prok. Jarosław Sej. To postać doskonale znana, bo był również referentem śledztwa smoleńskiego. Już kilkanaście lat temu pisała o nim “Gazeta Polska Codziennie”, która ujawniła również przeszłość ojca prokuratora.
Nadzór na śledztwem dotyczącym zatrzymanych na granicy przez ŻW żołnierzy miał sprawować pro. Jarosław Sej, który był referentem w śledztwie ws katastrofy smoleńskiej. W 2013 opisałam na łamach @GPCodziennie karierę jego ojca – prokuratora wojskowego w PRL szkolonego przez GRU
— Dorota Kania (@DorotaKania2) June 8, 2024
W czerwcu 2012 r. “GPC” pisała:
Prowadzący śledztwo ws. smoleńskiej katastrofy Jarosław Sej zajmuje się m.in. kontaktami z Komitetem Śledczym Federacji Rosyjskiej. Tymczasem z dokumentów, do których dotarła „Codzienna”, wynika, że jego ojciec płk Jerzy Sej odbył specjalne przeszkolenie GRU i był związany z sowieckimi służbami wojskowymi, a po 1990 r. także z WSI.
Jeśli przełożeni prokuratora, który prowadzi śledztwo w sprawie katastrofy smoleńskiej, wiedzieli o przeszłości jego ojca, to nie powinni wyznaczać go na prowadzącego tak ważnego śledztwa, a przede wszystkim nie powierzać mu kontaktów z komitetem śledczym Federacji Rosyjskiej.
Jeżeli szefowie prokuratury tego nie wiedzieli, to teraz, po uzyskaniu tej wiedzy, powinni go natychmiast od sunąć od tego postępowania – mówi nam prof. Andrzej Zybertowicz, ekspert ds. bezpieczeństwa państwa.
„Gazeta Polska Codziennie” dotarła do dokumentów służb specjalnych PRL-u dotyczących prokuratora płk. Jerzego Seja. Jest w nich m.in. dokładnie opisany przebieg jego kariery zawodowej, a także sprawy prywatne dotyczące rodziny. Niezwykle ceniony przez przełożonych, był wielokrotnie nagradzany, m.in. za wybitne zasługi umacniania obronności PRL-u. Wysokie nagrody pieniężne uzyskał w okresie stanu wojennego – jedna z nich dotyczyła rzetelnej i sumiennej służby. W tym czasie był rzecznikiem prasowym Naczelnej Prokuratury Wojskowej i jednocześnie sekretarzem Podstawowej Organizacji Partyjnej NPW. Tuż po zakończeniu stanu wojennego Jerzy Sej został oddelegowany do II Zarządu Sztabu Generalnego (poprzednika Wojskowych Służb Informacyjnych), gdzie został I sekretarzem Komitetu (Politycznego – przyp. red.) PZPR. W 1987 r. został skierowany na specjalistyczny kurs GRU (sowieckich służb specjalnych) organizowany przez Ministerstwo Obrony ZSRS.
„Wniósł duży osobisty wkład w efektywność działania organizacji partyjnych instytucji. Jako I sekretarz KP (Komitetu Politycznego – przyp. red inicjował podejmowanie różnych działań po linii partyjnej, które wspierały działania służbowe. Angażował się do różnych akcji politycznych. Postawa ideowo-polityczna bez zarzutu” – czytamy w opinii służbowej dotyczącej Jerzego Seja za 1988 r.
Po zmianie władzy w 1990 r. płk Jerzy Sej oficjalnie zamienia się w obywatela Jerzego Seja i uzyskuje wpis na listę radców prawnych. Jednocześnie Jerzy Sej współpracuje w Wojskowymi Służbami Informacyjnymi – w 1994 r. na wniosek ówczesnego premiera Waldemara Pawlaka prezydent Lech Wałęsa odznacza płk. Seja Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski „za wybitne zasługi umacniania obronności i suwerenności kraju”. Nazwisko płk. Seja pojawia się także w raporcie z weryfikacji WSI – w aneksie nr 13 jest wymieniony w spisie oficerów WSI, którzy przeszli szkolenie GRU w ZSRS.
Za pośrednictwem NPW wysłaliśmy do prokuratora Jarosława Seja pytania – chcieliśmy się dowiedzieć, czy związki jego ojca z sowieckimi służbami specjalnymi mają jakikolwiek wpływ na prowadzenie przez niego śledztwa smoleńskiego. Do chwili oddania gazety do druku nie uzyskaliśmy odpowiedzi.