Do ilu powodzian trafiły pieniądze z zasiłków? Zapytaliśmy rzecznika wojewody
Do poniedziałku 18 listopada w województwie dolnośląskim liczba przyznanych zasiłków wynosiła zero.
Przyznawanie zasiłków idzie opornie. Dwa miesiące po powodzi, zdecydowana większość poszkodowanych rodzin wciąż nie może rozpocząć remontów za obiecane przez rząd zasiłki. – Przecież to jest ogromna liczba osób, kilkanaście tysięcy wniosków, a w gminach jest ograniczona liczba urzędników w OPS-ach. To są malutkie urzędy – tłumaczy rzecznik wojewody dolnośląskiego.
Żelaźno, jedna ze zniszczonych podczas powodzi miejscowość na Dolnym Śląsku / fot.Monika Rutke/Tysol.pl
Zasiłki trafiły do 778 rodzin
Dwa miesiące po powodzi, temperatura powietrza spada, zaczynają się opady śniegu, a poszkodowani wciąż nie mają pomocy finansowej deklarowanej przez rząd Donalda Tuska tzw. zasiłków na remonty mieszkań i domów. Wojewoda dolnośląski uspokaja, że środki “już” są przelewane. Jak powiedział Tysol.pl rzecznik prasowy wojewody dolnośląskiego Bartosz Wojciechowski, na dzisiaj pieniądze z zasiłków trafiły do 778 rodzin.
Wpłynęły dla 3060 rodzin wnioski o wartości 227 mln zł, do dzisiaj wypłaciliśmy gminom kwotę 148 229 571 zł, a 778 rodzin ma już pieniądze na koncie – mówi rzecznik.
Kilkanaście tysięcy rodzin wciąż czeka
Oznacza to, że w województwie dolnośląskim wciąż ponad kilkanaście tysięcy rodzin czeka na zasiłki.
Na pytanie, dlaczego proces wypłaty zasiłków tak się ciągnie pomimo zapewnień rządu, że powodzianie nie zostaną bez pomocy przed zimą, rzecznik odpowiada:
Przecież to jest ogromna liczba osób, kilkanaście tysięcy wniosków, a w gminach jest ograniczona liczba urzędników w OPS-ach. To są malutkie urzędy. Tymczasem my nie odpowiadamy za samorząd, my wspieramy samorząd. I teraz po tych wszystkich rozmowach i doświadczeniach już jesteśmy o tyle do przodu i wiemy, że to wsparcie urzędników jest potrzebne. Oni też myśleli, że sobie poradzą, przekierowywali z różnych innych wydziałów w swoich miejscowościach, w swoich miastach tylko to się okazało jeszcze niewystarczające.
Na szczęście, dzięki nagłośnieniu przez media w poprzednim tygodniu (w tym przez telewizję wPolsce24) stanu faktycznego (do poniedziałku 18 listopada w województwie dolnośląskim liczba przyznanych zasiłków wynosiła zero), będą z całej Polski kierowani urzędnicy dla wsparcia samorządów.
Pragnę podkreślić, że ten system w tej formie jest dla nas nowością, że taka liczba wniosków i takie kwoty mają być wypłacane. Dlatego poprawiamy go z dnia na dzień – mówi Bartosz Wojciechowski.