“Proroctwo” kardynała Rysia: Przyszły Kościół nie będzie Kościołem rzymskokatolickim.
Autor: CzarnaLimuzyna , 19 lutego 2025
Jakiś czas temu, ze względu na rodzaj prezentowanych poglądów, obdarzyłem kardynała Rysia tytułem teologa kościoła zmieszanego. Przy innej okazji używając słowa „dostojnik”, spotkałem się z ripostą. Jeden z internautów poprawił mnie, pisząc „odstojnik”.
Czy określenia te pasują do roli, jaką odgrywa kardynał w procesach zachodzących ostatnio w Kościele? Przedstawiam kilka wątków z rozmowy kardynała Grzegorza Rysia z redaktorem Pawłem Chmielewski z PCH24. Na końcu wstawiałem film z wywiadem.
W końcówce wywiadu kardynał stawia tezę, że dzisiejszy Kościół katolicki jest jednym z pobudowanych wielu domków, które dopiero odtworzą Świątynię Pana, która dziś leży w gruzach. Będzie to Kościół wszystkich chrześcijan.
Regułą wiary dzisiejszego Kościoła jest Sobór Watykański II
To zdanie wypowiedziane przez kardynała Rysia, powołującego się na Franciszka, jest być może kluczem do zrozumienia jego poglądów, które w niektórych kwestiach wydają się błędne lub heretyckie. Z tego zdania wypływa też różnica pomiędzy „zwyczajnym” a „nadzwyczajnym” rytem (liturgią). Odpowiadając na pytanie o liturgię kardynał powiedział:
Zwyczajna forma pełniej wyraża aktualną wiarę Kościoła (od Soboru Watykańskiego II)
Nadzwyczajna forma jest w Kościele dobrze widziana i proszę bardzo, ale z całą świadomością, że została stworzona na tym etapie, gdzie Kościół swoją wiarę wyrażał trochę inaczej.
Kardynał powiedział, że zainteresowanie Watykanu rytem nadzwyczajnym bierze się z nieodpowiednich poglądów zwolenników tej liturgii. Potwierdził też, w odpowiedzi na pytanie redaktora Chmielewskiego, że reforma liturgii nie jest jeszcze zakończona, a chodzi o to, aby ludzie przeżywali ją w sposób zaangażowany (aktywne uczestnictwo).
Judaizm i teologia zastępstwa

Ta część rozmowy odnosiła się do Teologii zastępstwa i judaizmu. Przypomnę, że głoszona przez prawie XX wieków teologia zastępstwa oznacza zastąpienie starego narodu wybranego – nowym. Kardynał Ryś i inni moderniści pod wpływem żydowskiego lobby twierdzą, że Synagoga I Kościół pozostają w tragicznym podziale, który był pierwszym podziałem w Kościele.
Taki pogląd jest niedorzecznością. Kościół został założony przez Jezusa Chrystusa w oparciu o Nowe Przymierze.
Bo dary i wezwanie Boże są nieodwołane
– uzasadnia podczas rozmowy obalenie teologii zastępstwa kardynał Ryś, skrzętnie jednak omijając to co pisał Św. Paweł.
Dary nie zostały odwołane, a wezwanie trwa i jest wezwaniem do wiary w Jezusa Chrystusa. Żydzi mogą być zbawieni, „jeżeli nie będą trwać w niewierze, zostaną wszczepieni. Bo Bóg ma moc wszczepić ich ponownie”.
“Powiesz może: Gałęzie odcięto, abym ja mógł być wszczepiony. Słusznie. Odcięto je na skutek ich niewiary, ty zaś trzymasz się dzięki wierze. Przeto się nie pysznij, ale trwaj w bojaźni. Jeżeli bowiem nie oszczędził Bóg gałęzi naturalnych, może też nie oszczędzić i ciebie. Patrz więc na dobroć i surowość Boga. Surowość wobec tych, co upadli, a dobroć Boga wobec ciebie, jeżeli tylko wytrwasz przy tej dobroci; w przeciwnym razie i ty będziesz wycięty. A i oni, jeżeli nie będą trwać w niewierze, zostaną wszczepieni. Bo Bóg ma moc wszczepić ich ponownie. Albowiem jeżeli ty zostałeś odcięty od naturalnej dla ciebie dziczki oliwnej i przeciw naturze wszczepiony zostałeś w oliwkę szlachetną, o ileż łatwiej mogą być wszczepieni w swoją własną oliwkę ci, którzy do niej należą z natury”. /Rz,19-24/
– Co to znaczy, że Izrael dzisiaj dalej jest wybrany (…) jakby to Ksiądz mógłby zdefiniować? – pyta Chmielewski
– To znaczy, że Pan Bóg dalej w nim działa. Jako w swoim wybranym ludzie – odpowiada kardynał.
– Kim jest ten lud? – nie ustępuje Chmielewski – Kto tworzy ten lud Izraela?
Kardynał Ryś: To są wierzący Żydzi.
Paweł Chmielewski: Niezależnie z jakiej gałęzi i sekty?
Kardynał Ryś : Niezależnie, tak. Judaizm nie jest jednolity na pewno, natomiast pewnie przejdziemy do tego, jak chrześcijaństwo nie jest jednolite.
Paweł Chmielewski: Czy jest tak, że judaizm jest drogą zbawienia? Dzisiaj, dzisiejszy judaizm.
Kardynał Ryś : Ale nie na takiej zasadzie, że są dwie równoległe drogi zbawienia…
Ale nie na takiej zasadzie, że są dwie równoległe drogi zbawienia, że jest chrześcijaństwo, jest judaizm. Dlaczego nie? Dlatego, że wszystkie dokumenty Kościoła, po ten włącznie z roku 2015 podkreślają, że zbawienie wszystkich jest w Jezusie Chrystusie. I każdy człowiek, który dostępuje zbawienia na jakiejkolwiek drodze, dostępuje go przez Jezusa Chrystusa. Także Żydzi.
(…)
Kardynał Ryś: Ewangelizacja w odniesieniu do Żydów jest inna niż w odniesieniu na przykład do Pogan. To ten dokument chce pokazać, że nasze relacje z Żydami są inne. Są inne, że ja spotykając się z Żydem mam poczucie spotkania w rodzinie, takie tam pada określenie. W rodzinie, nie na zewnątrz, nie z kimś, kto jest spoza. Nie mam doświadczenia rozmowy międzyreligijnej, jeśli już tam jest takie pojęcie ukute, rozmowy wewnątrzreligijnej.
(…) Ale dlaczego? No bo właśnie, bo rozmawiam z kimś, kogo Jan Paweł II nazwał moim bratem, albo rozmawiam z kimś, kogo mój papież Benedykt XVI nazwał moim ojcem. Rozmowa z ojcem o wierze to jest bardzo poważna rozmowa. Ja takie kilka razy w życiu prowadziłem.
„Judaizm i chrześcijaństwo mają wspólną matkę i są bliźniakami”
Na stwierdzenie redaktora Chmielewskiego, że „ judaizm współczesny jest zbudowany na negacji Jezusa Chrystusa, trochę tak jak Islam. I w tym sensie nie można zupełnie utożsamiać współczesnego judaizmu z tym judaizmem czasów chrystusowych” kardynał Ryś odpowiedział: „Może nie jestem aż takim ekspertem, ale bałbym się powiedzieć, że judaizm dzisiejszy jest zbudowany na negacji Jezusa Chrystusa i że to jest najważniejszy punkt odniesienia dla tego, czym judaizm jest. Myślę, że nie”.
Kardynał powołując się na dokument z 2015 roku stwierdził, że „judaizm i chrześcijaństwo mają wspólną matkę i są bliźniakami” (…) My kończymy z przekonaniem, że Izrael przestał być narodem wybranym. To na pewno z tym kończymy. Co do tego nie ma wątpliwości.
Dialog z protestantami. „Ile myśmy się nauczyli, Ile myśmy się nauczyli”
Kardynał Ryś: Aktualna definicja ekumenizmu, która mnie zawsze bardzo dotyka i ona jest znowu sformułowana przez Jana Pawła II w Ut unum Sint, a papież Franciszek ją powtórzył ze dwa razy, myślę, do tej pory. To ta definicja mówi o wymianie duchowych darów. (…) papieże zachęcają nas (…) Do tego kroku, który idzie dalej, który się nazywa wymianą duchowych darów.
Paweł Chmielewski: Jakie dary mogą mieć ci, którzy nie chodzą do spowiedzi, odrzucają wiele dogmatów katolickich, etc., etc. Czy nie jest trochę tak, że te dary ostatecznie będą zatrute?
Kardynał Ryś: Jakie dary mają? Mają część darów tych, które my mamy także. I teraz, czego my możemy się nauczyć? Tego, w jaki sposób Duch Święty uczy ich przeżywania tych darów. No, ten sposób może być inny niż nasz. Czyli chodzi o takie instrumentalne kwestie. I teraz, ponieważ mamy na przykład taki dar, fantastyczny, absolutnie fantastyczny dar, jakim jest Księga Pisma Świętego. (…) Ile myśmy się nauczyli od naszych braci protestantów) metod czytania Biblii, interpretowania tekstu. Ile myśmy się nauczyli. Naprawdę.
Paweł Chmielewski: Nie ma w ocenie księdza Kardynała takiego ryzyka, że w tej beczce miodu będzie jednak zawsze, w sposób konieczny, łyżka dziegciu.
Kardynał Ryś: Pan jest jednak mistrzem podejrzeń…
Kościół przyszłości
Kardynał Ryś powołał się na osobliwy tekst kardynała Cantalamessy, porównując i zrównując Kościół katolicki do innych Kościołów. Zanim zacytuję wyjaśnię, że kardynał używa sformułowania katolicki w znaczeniu „powszechny”.
Mówi, postawiliście sobie domy. Każdy mieszka w swoim domu. Ci mają drewniany, tamci to mają z kamienia itd. Jest tylko jeden dom, który leży w gruzach. To jest świątynia Pana. Cantalamesa to odniósł do kościołów.
Paweł Chmielewski: To agresywne stwierdzenie, żeby kościół rzymskokatolicki był jak ta leżąca w gruzach świątynia Pana
Kardynał Ryś: Nie, właśnie nie. Nie, właśnie nie. Właśnie nie kościół katolicki leżący w gruzach, tylko może być tak, że my jesteśmy jednym z tych kościołów, które sobie pobudowaliśmy sobie domy i bardzo dobrze się każdy z nich czuje. Katolicy fantastycznie się czują w swoim domku, ale obok zaraz jest domek luterański, potem jest kalwiński, potem prawosławny, a potem są setki wolnych kościołów.
Paweł Chmielewski: Jednak nasz dom jest tym domem.
Kardynał Ryś: Każdy sobie zadbał o swój domek, tylko świątynia Pana leży w gruzach.
Paweł Chmielewski: To znaczy, nie jest trochę tak, że jednak ta świątynia to Kościół rzymskokatolicki, a inne domy, że tak powiem, powstały nielegalnie?
Kardynał Ryś: Tośmy już odpowiedzieli (…)
Paweł Chmielewski: Ale rozumiem, że ma ksiądz kardynał taką nadzieję, nawet jeżeli ona jest mało realistyczna, że jednak kiedyś, przynajmniej duża część tych dzisiaj oddzielonych domków zostanie opuszczonych i wszyscy wprowadzą się do domu, jakim jest kościół katolicki.
Kardynał Ryś: Nie. Ja mam nadzieję na to, że będzie jeden kościół wszystkich chrześcijan i że to będzie pełna jedność, czyli także przy Eucharystii.
Paweł Chmielewski: Z papieżem, czyli kościół rzymskokatolicki.
Kardynał Ryś: Nie. Będzie to kościół Jezusa Chrystusa. Będzie katolicki, święty, apostolski, jeden.