Odzyskanie jasności doktrynalnej i wierności Tradycji. Te zadania wskazał dla konklawe przed śmiercią kard. Pell

Odzyskanie jasności doktrynalnej i wierności Tradycji.

Te zadania wskazał dla konklawe przed śmiercią kard. Pell

(fot. Giuseppe Lami / Zuma Press / Forum)

Kardynał George Pell uzyskał międzynarodowy rozgłos po tym, jak został niesłusznie osadzony na podstawie fałszywych oskarżeń o nadużycia seksualne. Duchowny był jednak nie tylko ofiarą niesprawiedliwego procesu, ale również odważnym obrońcą wiary Kościoła. W ostatnim roku życia zostawił wskazania między innymi dla przyszłego konklawe. To przygotowanie właśnie trwa…

W artykule opublikowanym na łamach serwisu opoka.org.pl ks. Robert Skrzypczak przypomniał, że słynny australijski purpurat w ostatnim tekście, jaki opublikował podczas doczesnej pielgrzymki, sformułował wyraźną krytykę obecnego położenie Kościoła, na czele z proces synodalnym.  

Kard. George Pell w opublikowanym dzień po jego śmierci na łamach „The Spectator” artykule zdecydowanie krytykował „synod o synodalności”, uznając go za zagrożenie dla wiary Kościoła. Zdaniem purpurata sztandarowe przedsięwzięcie pontyfikatu Franciszka cechowały brak poszanowania dla prawa Kościelnego i roli biskupów, tolerowanie jawnej herezji wpływowych hierarchów oraz niejasności w najważniejszych kwestiach moralnych. Kontynentalną fazę synodu, przed pierwszym jeszcze zgromadzeniem w Watykanie, z tych powodów australijski hierarcha określił jako „toksyczny koszmar”.

Nadziei na przezwyciężenie przez Kościół tych fatalnych tendencji kard. Pell upatrywał właśnie w zmianie na tronie Piotrowym i wyniku przyszłego konklawe, przypomniał ks. prof. Robert Skrzypczak. Jak dodawał, to właśnie kardynał Pell jest autorem Memorandum, jakie podpisane pseudonimem „Demos” krążyło wśród kardynałów w Wielkim Poście 2023 roku, już po śmierci samego autora. 

„Jest to precyzyjny i dość ostry w tonie tekst, w którym autor wyraził przekonanie o „katastrofalnym” zarządzaniu Kościołem, w którym ma miejsce wiele wątpliwych inicjatyw, począwszy od niemieckiego synodu, a skończywszy na heretyckich wypowiedziach kard. Hollericha, tymczasem papiestwo milczy. Demos zdawał się formułować te wszystkie kwestie, które wielu chrześcijan dostrzegało z wielkim cierpieniem: usuwanie centralnego znaczenia Chrystusa, dezorientację w kwestii jednoznacznego monoteizmu i pogrążanie się w odmętach szerszej koncepcji boskości, której emblematem był słynny, wyraźnie bałwochwalczy, epizod z Pachamamą”, opisywał dokument polski kapłan.

„Przyszłemu konklawe kardynał Pell zlecił zadanie przywrócenia normalności, odzyskania jasności doktrynalnej w obszarach wiary i moralności, zapewnienia sprawiedliwego szacunku dla prawa i zagwarantowania tego, iż wiodącym kryterium mianowania kolejnych biskupów będzie akceptacja z ich strony tradycji apostolskiej, czytamy w artykule ks. Roberta Skrzypczaka.

Jak dodał duchowny, australijski kardynał wskazywał w memorandum, że do zadań przyszłego papieża należeć będzie rozprawienie się z „brakiem szacunku dla prawa w Watykanie”, „załamaniem się w ciągu ostatnich lat wpływów politycznych Watykanu”, a wreszcie „porzuceniem prześladowanych wiernych w Chinach, bezpośrednim uprzykrzanie życia tradycjonalistom i niektórym klasztorom kontemplacyjnym oraz narastającym niezadowolenie wiernych z sytuacji panującej w Kościele (…)”.

„Trudno oprzeć się wrażeniu, że mamy tu do czynienia z głosem proroczym”, komentował uwagi kardynała Pella i jego wizję zmagań przyszłego Ojca świętego ks. Robert Skrzypczak. Oby kardynałowie wyłonili kandydata przygotowanego do tej roli.

źródło: opoka.org.pl

FA

https://pch24.pl/kard-george-pell-w-ostatnim-tekscie-synodalnosc-zamienila-sie-w-toksyczny-koszmar/embed/#?secret=opP4a9z6zd#?secret=omK75dUUot