Rząd niemiecki wymaga od swoich obywateli 300 euro za miejsce w samolocie z Izraela, a z drugiej strony płaci 790 000 euro niemieckiej organizacji pozarządowej na wsparcie operacji ratunkowych dla migrantów w środkowej części Morza Śródziemnego – stwierdził w czwartek wiceszef MSZ Arkadiusz Mularczyk.
“Rząd niemiecki wymaga od swoich obywateli 300 euro za miejsce w samolocie z Izraela, a z drugiej strony płaci 790 000 euro niemieckiej organizacji pozarządowej Sos Humanity na wsparcie operacji ratunkowych dla migrantów i uchodźców w niebezpieczeństwie w środkowej części Morza Śródziemnego. Czego nie rozumiecie?” – napisał w czwartek w serwisie X wiceminister spraw zagranicznych Arkadiusz Mularczyk.