Adam Wielomski w masońskiej skórze

[polemika z: Rysie w owczych skórach ]

Adam Wielomski w masońskiej skórze

Ferdynand Dembowski

Ferdynand Dembowski poznał w życiu wielu bystrych i tępych cwaniaków. Adam Wielomski należy do tych pierwszych. Jego cwaniactwo polega na tym, że pisze kosztem myślenia, gwałcąc tym samym klasyczną zasadę „non multa sed multum”. [nie wiele, ale dobrze; w odniesieniu do nauki: nie dużo i po łebkach, ale dogłębnie.md]

Z Wikipedii wynika, że Adam Wielomski jest rzymskim katolikiem. Z publikacji „Ryś w owczej skórze” wynika, że ma on poglądy masońskie.

Dlaczego?

Bardzo uwiera go zestawienie Polak–katolik. Tymczasem, wbrew temu, co twierdzi, nie wolno rozdzielać państwa polskiego od Kościoła. Państwo polskie i Kościół katolicki to dwa odrębne, ale dopełniające się porządki: pierwszy kieruje się troską o dobro wspólne, drugi – troską o dobro wieczne. Tak jak zamykamy drzwi na klucz, gdy wychodzimy z domu w niebezpiecznym mieście, tak strzeżemy granic państwa w chaotycznym świecie, tak dbamy o życie wieczne we wspólnocie Kościoła katolickiego. Rozdzielanie tych porządków jest masońskie. Ryś w wilczej skórze, Wielomski w skórze masona. Potwierdza to jego dziwne zainteresowanie postacią markiza de Sade, na co zwracał już uwagę ks. Dariusz Olewiński. Natomiast przed chaosem w tej profesorskiej głowie przestrzegał wcześniej Jacek Bartyzel.

Czyżby ten sam Kościół?

Dla Wielomskiego nie ma różnicy między Kościołem przedsoborowym a Kościołem posoborowym – oba wrzuca do tego samego worka. Tymczasem, o ile Kościół przedsoborowy popełniał błędy strategiczne, o tyle Kościół posoborowy od samego początku prowadził błędną politykę wobec państw i świata, tragiczną w skutkach zarówno dla życia doczesnego, jak i wiecznego.

Fiksacja na punkcie kardynała Richelieu

Wielomski nie ma wiedzy historycznej. Richelieu – bohater Henry’ego Kissingera – podporządkował wszystkie działania potędze państwa. W praktyce oznaczało to czysty makiawelizm – dążenie do celu bez względu na moralne ograniczenia. Jego racja stanu była oderwana od zasad moralnych, czyli antykatolicka, co przyniosło pozorne, krótkowzroczne wzmocnienie Francji kosztem trwałego osłabienia ładu chrześcijańskiego. Swym postępowaniem doprowadził do osłabienia Kościoła katolickiego i rewolucji francuskiej (1789–1815). Zniszczył i Kościół, i państwo. Jest on ojcem kolejnych republik francuskich i Macrona.

Prezentyzm

Państwo narodowe jako przejaw egoizmu. Kościół katolicki jako korporacja. Jako nie kolega po fachu radziłbym nieodpłatnie bardziej dbać o precyzję słów. Mieliśmy już zestawienie Korei Północnej z korporacją, teraz doszlusował do niej Kościół katolicki. O ile w sprawach koreańskich Adam Wielomski jest 무식 사람 (mushik saram) [? md] , o tyle w sprawach katolickich powinien przynajmniej przeczytać katechizm Piusa X.

Ze strony Ferdynanda Dembowskiego jest to uczynek miłosierdzia względem duszy Wielomskiego, który polega na pouczaniu nieumiejętnych. Odpowiada on, w porządku uczynków względem ciała, nakarmieniu głodnych.