Cud w Sokółce – nadzwyczajny znak Bożej obecności wśród nas

Adam Białous 30 maja 2024 pch24.pl/cud-w-sokolce-nadzwyczajny-znak-bozej-obecnosci-wsrod-nas

Cud w Sokółce – nadzwyczajny znak Bożej obecności wśród nas

(FOT.Adam Białous / PCh24)

Wiara w realną i trwałą obecność Jezusa Chrystusa w Najświętszym Sakramencie jest wyznacznikiem bycia katolikiem, jest koniecznym warunkiem trwania w Kościele.

W ostatnich latach Pan Bóg wsparł tę naszą wiarę nadzwyczajnymi znakami. Pierwszym z nich był cud w sokólskiej kolegiacie św. Antoniego Padewskiego, gdzie do tej pory wierni modlący się w obliczu cząstki Serca Pana Jezusa doznają licznych uzdrowień fizycznych i duchowych.

Niestety, również w naszym kraju coraz częściej dochodzi do bluźnierczych ataków na Najświętszy Sakrament. Pogubieni ludzie swoimi ideologicznymi manifestacjami zakłócają liturgię Mszy Świętej. Dopuszczają się też haniebnych profanacji. Za tymi przypadkami stoi nie tylko brak elementarnej empatii i kultury, ale i przejawy bardzo prawdopodobnych opętań. Co można powiedzieć o mężczyźnie, który w tynieckiej kolegiacie wszedł z brudnymi nogami na ołtarz i wykonywał jakiś szatański taniec?; o tych, którzy rozbili ołtarz w kościele Matki Bożej Anielskiej w Dąbrowie Górniczej?; lub organizatorze wielkiego rockowego festiwalu, który na polską ziemię, uświęconą krwią wielu świadków Chrystusa, zaprasza z zagranicy satanistyczny zespół, każdym swoim występem szydzący z boskiej Osoby Zbawiciela?

Co boli, profanacje są niejednokrotnie przez tak zwany wymiar sprawiedliwości akceptowane, a ich sprawcy – uniewinniani. Sędziowie, nawet jeżeli sami nie są katolikami, powinni jednak rozumieć cierpienie wzbudzane w sercach wierzących poprzez bezczeszczenie świętości. Niestety, ludzkie odruchy budzą się w takich sędziach dopiero wtedy, kiedy ktoś dotknie uczuć osób o bliskim dla nich światopoglądzie. Dla przykładu, jeżeli ktoś znieważy symbole LGBT, sądy potrafią ferować ostre wyroki, nawet niewspółmiernie ostre do popełnionego czynu – jak w przypadku młodej kobiety o imieniu Marika, którą sędzia skazał na trzy lata bezwzględnego więzienia za wyszarpnięcie tęczowej torby z ręki lewicowej aktywistki.

Niestety, dochodzi też do smutnych zjawisk w samym Kościele, gdy Najświętsza Ofiara celebrowana jest przez kapłanów niestarannie, bez zachowania norm liturgicznych; gdy wierni uczestniczą w niej bez należytej pobożności. Przypomnijmy, iż niewiara przyjmujących Komunię świętą w to, że Pan Jezus jest naprawdę obecny w Chlebie Eucharystycznym, prowadzi do świętokradztwa i grzechu ciężkiego. Wielkim zaniedbaniem jest również lekceważenie tego, że uczestniczy się w Eucharystii nie będąc w stanie łaski uświęcającej. Bólu wiernym przysparza też sytuacja, kiedy Mszy próbuje się odebrać jej świętość, czyniąc z niej jedynie we własnym przekonaniu jakieś wydarzenie kulturalne czy społeczne. Takie sytuacje stanowią przede wszystkim obrazę Pana Boga.

Stąd zapewne znaki, jakie daje nam nasz Ojciec poprzez coraz większą liczbę cudów eucharystycznych. W najnowszych dziejach Polski pierwszym z nich było niezwykłe wydarzenie, które w roku 2008 miało miejsce w kolegiacie św. Antoniego Padewskiego w Sokółce. Podczas udzielania Komunii świętej jeden z księży upuścił konsekrowany komunikant. Zamiast go spożyć, umieszczono Hostię w naczyniu liturgicznym zwanym vasculum, wypełnionym wodą. Po kilku dniach siostra zakonna zajrzała do naczynia i zobaczyła, iż woda w nim jest barwy czerwonej, a komunikant całkowicie się nie rozpuścił. Zachowała się jego centralna część, która wyglądała jakby czerwona plamka czy maleńki skrzep krwi.

Na zlecenie księdza arcybiskupa Edwarda Ozorowskiego, ówczesnego metropolity białostockiego, dwóch światowej sławy patomorfologów niezależnie od siebie zbadało ów skrzep krwi i stwierdziło, iż ponad wszelką wątpliwość jest to fragment ludzkiego serca w agonii. Później okazało się jeszcze, że grupa jego krwi – AB – jest taka sama jaką odkryto na Całunie Turyńskim i chuście z Manopello. Od tamtego czasu do dziś w sokólskiej kolegiacie, w której wystawiona jest cząstka Ciała Pańskiego, dochodzi do cudownych uzdrowień duchowych i fizycznych.

Jakże piękną tradycją, pielęgnowaną w sokólskim sanktuarium jest – przeprowadzana co roku od jedenastu lat – Pielgrzymka Dzieci Pierwszokomunijnych. W ubiegłym roku brało w niej udział ponad sześćset osób z różnych miejsc Polski i świata. W tym roku pielgrzymka ta odbędzie się dokładnie 1 czerwca, a więc w Dzień Dziecka. W programie uroczystości znalazł się między innymi Akt zawierzenia dzieci Jezusowi Chrystusowi Eucharystycznemu. Przewodniczyć będzie temu wydarzeniu ksiądz arcybiskup Józef Guzdek, metropolita białostocki.

Szczególnie mocnej wymowy nabiera uznany przez Watykan cud eucharystyczny w kontekście nasilających się ostatnio bluźnierczych ataków na Chrystusa, Eucharystię oraz Kościół. „Gdzie jednak wzmógł się grzech, tam jeszcze obficiej rozlała się łaska” – pisze św. Paweł w Liście do Rzymian. Fale łaski Bożej nieustannie wylewają się na cały świat z Sanktuarium Najświętszego Sakramentu w Sokółce.

W naszym sanktuarium cuda uzdrowień fizycznych i duchowych wciąż trwają. Właśnie przygotowujemy kolejną niewielką książkę z najnowszymi świadectwami tych cudów. Ukaże się ona już niebawem – powiedział nam ksiądz kustosz Jarosław Ciuchna.

Adam Białous