„Koalicja Chlorku Potasu” versus „Kandydaci Normalni”
Autor: CzarnaLimuzyna , 13 maja 2025
Synowa ubeka prowadzi debatę, a na urząd prezydenta Rzeczypospolitej kandyduje syn sbeckiej kapusty. Mamy rok 2025. Coś poszło nam bardzo nie tak. Kawior/X
Wczorajsza debata prezydencka w TVP okazała się podwójnym skandalem. Pierwszym powodem był skład prowadzących debatę złożony z propagandowych wyrobników na czele z panią Schnepf.
Drugim, o wiele poważniejszym powodem były kłamstwa i brednie kandydatów „Koalicji Chlorku Potasu”.
Mimo braku specjalnej sympatii z mojej strony dla panów: Maciaka, Mentzena, Stanowskiego, Bartoszewicza, Nawrockiego oraz dodając do tego grona z większą dozą akceptacji: Jakubiaka, Wocha oraz Brauna, cała ta grupa, w kontraście do zakłamanej grupy lewaków, zasłużyła na miano osób „normalnych”.

Mieliście skończyć z koryciarstwem! Partia Trzaskowskiego obsadza tysiącami aparatczyków Spółki Skarbu Państwa – stwierdził kandydat Zandberg i były to nieliczne chwile prawdy po lewej stronie.
Cała narracja Trzaskowskiego i Hołowni et consortes opierała się na fałszach, kłamstwach i manipulacjach.
Senyszyn skłamała, że do polityki przystąpiła w wieku 47 lat. Jest to nieprawda, bo uczyniła to jako „młoda kołchoźnica” w wieku 26 lat wstępując do PZPR- komunistycznej partii wysługującej się Moskwie.
Trzaskowski kłamał w sprawie pozwu o eksmisję 6 latka. Pozew o wyrzucenie z domu 6-latka złożyło rządzone przez niego miasto stołeczne.
Kandydat Hołownia kłamał w sprawie zdjęcia znaku Polski Walczącej ze ściany Ministerstwa. Dodatkowo skłamał, że “nie ma kwestii migrantów”.
Trzaskowski skłamał, że “nie ma już zielonego ładu”.
„Zabić czy nie zabić”
Można było odnieść wrażenie, że najważniejszą sprawą, głównym punktem programu lewicy jest aborcja. Trzaskowskiemu bezpieczeństwo Polski skojarzyło się z pigułką „po”. Z jego wywodów potępiających „średniowieczne prawo” wynika, że Hitler i Stalin byli nowocześni, bo pozwalali na aborcje. Aborcyjnym demokratą okazał się również Zandberg optując za „prawem do wyboru”. Hołownia wyraził pogląd, że o zabijaniu w formie „aborcji” powinno rozstrzygnąć referendum.
Temat zabijania w formie” aborcji” rozkręciła pani Schnepf stawiając tezę w pytaniu, że niski poziom urodzeń w Polsce jest związany z brakiem swobody w zabijaniu dzieci.
Zabicie człowieka czyli aborcja do 12 tyg. prawem – postulowała Senyszyn. Poglądy kandydatki Biejat również można spuentować: ”Klapsy to przemoc, a aborcja prawem”
Parafrazując pewnego złośliwego Litwina “Zaiste, lewak na swobodzie największą klęską jest w przyrodzie.”
Jedynym kandydatem, który odważył się powiedzieć wprost o braku niepodległości i chęci jej odzyskania był Grzegorz Braun.