Wielomski: Trzy myśli o liberalizmie z „X”
Myśl nr 1: Czytałem dzisiaj omówienie praktycznych skutków zmian w prawie karnym, które proponuje obecny rząd. Cenzura w Polsce wjeżdża w pełnej krasie. 3 lata za stwierdzenie, że istnieją tylko dwie płcie i że płeć ma charakter biologiczny. Oczywiście, popieramy wszystkie projekty ministra Bodnara, gdyż nie sposób walczyć o wolność w „wolnym świecie” z Putinem bez zastosowania ideologicznej cenzury. W końcu liberalizm jest taką samą ideologią zniewolenia ludzi jak każda inna ideologia. W skrajnych wypadkach walki o „wolność” liberalizm wymaga zastosowania totalitarnego prawa i trzymania ludzi w więzieniach za nieliberalne poglądy. Nikt nie twierdził, że zbudowanie „wolnego świata” nie wymaga drakońskich represji.
I czego nie rozumiecie?
Myśl nr 2: Po komentarzach do pierwszego wpisu widzę, że nie rozumiecie istoty liberalizmu. Otóż, celem liberalizmu nigdy nie było danie ludziom wolności. To była ideologia wywrotowa przeciwko porządkowi absolutystyczno-katolickiemu, obiecująca wolność wszystkim, aby chcieli iść na barykady. I gdy nowa elita przejęła władzę i ją utrwaliła, to wygasza wolność, wprowadzając cenzurę (jak w propozycjach min. Bodnara), aby lud nie mógł krytykować swoich nowych panów.
Żyjemy dziś w świecie, gdy elity liberalne bardzo gwałtowanie zwijają wszystkie podstawowe wolności obywatelskie, aby umocnić swoją władzę. Bankierzy i udziałowcy wielkich korporacji zajęli miejsce arystokracji, a agenda LGBT i klimatyzmu miejsce katolicyzmu. Powstaje nowy system elitarny z oficjalną ideologią, bronioną przez cenzurę i prokuraturę.
Liberalizm nie istnieje! Był ideologią służącą przejęciu władzy przez nowe elity i dziś nie jest już im potrzebny!
Myśl nr 3: Tzw. konserwatywni liberałowie (korwiniści) zawsze uważali się za prawdziwych liberałów, obrońców wolności („wolnościowcy”) przeciwko liberalnym demokratom, takim jak dziś KO czy Trzecia Droga, których oskarżali o zamordyzm i socjalizm. W rzeczywistości tzw. wolnościowcy stanowią margines ruchu liberalnego (tak 3% do 53%), który jest ideologią zamordystyczną. Powoływanie się na Locke’a, Hayeka i innych nic nie da. Główny nurt liberalizmu powołuje się na Klausa Schwaba, Rawlsa, Tuska, Trudeau, Macrona i Hołownię. I to jest autentyczny liberalizm pierwszej połowy XXI wieku.
Mówicie, że to obrzydliwa ideologia, antywolnościowa? Tak, bo taka jest dominująca aktualnie wersja liberalizmu. Liberalizm jest zamordyzmem!
Adam Wielomski